Cześć, jestem Oliwka i mam 15 lat. Miałam najlepszą przyjaciółkę pod słońcem, do czasu aż w naszej klasie nie pojawiła się Iwona, czyli najleprza przyjaciółka mojej przyjaciółki. Ale czy Iwona ma dobre zamiary?
Wczoraj zasnęłam ok. 22. Byłam taka zmęczona, ale mój mózg nie chciał spać.
Wstałam z przeszywającym bólem głowy. Na szczęście po chwili przeszło. Lekarz mówił, że tak może czasami być. Dziś powiedziałek a ja mam zwolnienie do piątku!!! Yeay! 😊
Zwlokłam się z łóżka i weszłam do kuchni. Ciocia zostawiła kartkę na której napisała, że wróci ok. 19 a Asia idzie po szkole do Klaudii . Zrobiłam sobie jajecznicę z bekonem i usiadłam przed telewizorem. Ta... Kuchenne rewolucje... Nic ciekawego w tej telewizji nie ma. Nudno jakoś... Co bym mogła porobić. Z namysłu wyrwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości z Messengera.
Wika:Hejka, jak się czujesz? Jesteś w domu?
Ja: No już lepiej, dużo lepiej. Wypisali mnie ze szpitala i jestem w domu 😄
Wika: O to dobrze! Zaraz po szkole u cb będę!
Ja: No ok
Nie mogłam się sprzeciwić . Z jednej strony nie chciało mi się przebierać ale z drugiej strony nudzi mi się i porozmawiałam bym z kimś...
*ok. 14*
Szybko ubrałam się w stary crop - top (był już zniszczony), szare dresy, a moje długie czarne włosy związałam w koński ogon. Po 10 minutach usłyszałam dzwonek do drzwi. Ta, ciekawe kto to Xd Otworzyłam i zobaczyłam Wike z uśmiechem na twarzy.
-Haj! - przywitała mnie radośnie - Patrz co przynosiłam! To poprawi ci chumor! - podniosła reklamówkę z Tesco i mi ją pokazała. Była po brzegi wypchana słodyczami i chrupkami.
-Jezu nie musiałaś! - krzyknęłam i ją przytuliłam.
-No wiesz co sie nie robi dla przyjaciół! - powiedziała na co wybuchniełyśmy śmiechem.
Usadłyśmy na narożniku z naszymi "zapasami na ziemię" i włączyłuśmy TV. Ciągle się śmiałyśmy gadałyśmy jak prawdziwe przyjaciółki.
Może po prostu powinnam znaleźć sobie nową przyjaciółke i zapomnieć o Zuzi?
-Jak się czujesz wogule? - spytała spokojnie Wika.
-Dobrze, gardło mnie tylko boli...-odpowiedziałm.
-Czekaj, przyniosę ci tabletkę! - krzyknęła.
-Nie! - złapałam ją za rękę gdy miała już wstawiać z kanapy - Nie jestem jakaś obłożonie chora i mogę chodzić, sama sobie przyniosę - zaśmiałam się i wytłumaczyłam. Nim się obejrzałam była już 17 a z naszych "zapasów na zimę" została tylko czekolada OREO i chipsy. Do Wiki zadzwoniła jej mama i powodziała aby przyszła już do domu. Pożegnałyśmy się.
Postanowiłam pograć na komputerze. Niecały miesiąc temu kupiłam nowy dodatek do simsów (mój zaległy prezent na Dzień Dziecka) i jeszcze nie zdążyłam w niego dobrze zagrać, bo zawsze nie miałam czasu, wiecie dużo obowiązków i wg. Wiem, że niby wakacje, dużo wolnego ale prawie miesiąc byłam na kolonii z Zuzią. Ona też gra w Simsy ale niestety nie ma tego dodatku.
Usiadłam przed laptopem i odpaliłam grę, którą dostałam 4 września 2014 - w dzień premiery. Grałam tak do 19 i zjadłam całe resztki "zapasów na zimę" .
Po niecałej godzinie przyjechała ciocia z Asią.
-Jak tam u Klaudii? - spytałam siostę gdy jadłyśmy kolacje. Przepyszne tosty.
-Bardzo fajnie! Wiesz co Klaudia ma pieska! Dostała od rodziców na urodziny i nazywa się Fafik! Jest taki słodki! Ogólnie to Klaudia ma urodziny bla, bla, bla... - i tu przestałam ją słuchać. Asia jak się rozgada na jakiś temat to trudno ją uciszyć...
Po zjedzonej kolacji poszłam spać. To znaczy położyłam się do łóżka ale pisałam jeszcze godzinę z Wiką i wtedy poszłam spać 😴
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Hej, hej! 😊
Mam dla was troszkę dłuższy rozdział, ale to chyba lepiej... Myślę, że wam się podoba.
Następny rozdział za 3 gwiazdki 🌟! Pa, pa 👋! Mary_ska008 📖 😘