Youne pov.
Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno. Otworzyłam leniwie oczy i rozejrzałam się po pokoju. Coś mi tu nie pasuje. Zaraz ,czyja to ręka ? Przekręciłam sie gwałtownie spadając przy tym boleśnie z łóżka. Hałas chyba obudził mojego "towarzysza".
-Co?! Co jest ?! - usłyszałam krzyk a potem cichy śmiech. No tak. Ale jestem głupia ,przecież Taehyung dzisiaj u mnie nocował. Tylko jakim prawem on spał ze mną w jednym łóżku ?! Podniosłam się szybko z podłogi chcąc ratować resztki mojej godności.
- Tae nie chciał byś mi może czegoś powiedzieć ? - zapytałam ze skrzyżowanymi rękoma na piersi.
-Tak. Strasznie się w nocy wierciłaś.- zamyślił się na chwile,a we mnie zaczęło się gotować - A może ci się coś śniło ze mną w roli głównej? - przekręcił się na brzuch ,oparł głowę na rękach i słodko na mnie spojrzał, oczekując odpowiedzi . Nie wytrzymałam , chwyciłam pierwszą lepszą poduszkę i zaczęłam go nią okładać.
- Ty zboczeńcu jeden ! Ja ci dam sny z tobą w roli głównej ! - chłopak zaczął się jedynie śmiać. Zrezygnowana rzuciłam poduszkę na ziemię. - Zrobię śniadanie. - burknęłam.
~~~~~~~~
Po zrobieniu specjalnego śniadania ,czyli kanapek ,poszłam poszukać Taehyunga. Siedział na kanapie i oglądał bajki dla dzieci. Ambitnie . Podeszłam bliżej i zamarłam jak zobaczyłam jego ubranie ,a raczej jego brak.
Zrobiłam się cała czerwona . Chciałam wyjść niepostrzeżenie ,ale chłopak mnie zauważył . Szybko wyłączył telewizor i podszedł do mnie .Stał blisko,bardzo blisko. Jezu ,on od zawsze jest taki seksowny? Zrobiło mi się strasznie gorąco. Uspokój się to przecież tylko Tae , który ostatnio latał po wytwórni w stroju biedronki .
- Czy mógłbyś się ubrać ? - zapytałam grzecznie.
- Mógłbym - odpowiedział szepcząc mi do ucha.
-Więc się ubierz ! - po woli traciłam cierpliwość.
- A jeśli się nie ubiorę ? To ci mi zrobisz?
-Hmm... - zamyśliłam się - Nie dostaniesz śniadania - zacmokałam, a chłopak przymrużył oczy bo jego dziwny plan nie zadziałał. Chciał już coś powiedzieć ,ale przerwał mu dzwonek do drzwi. Szybko pobiegłam otworzyć.
- Co ty tutaj robisz ? - powiedziałam oschle, jednak ona mnie zignorowała i patrzyła w jakiś punkt za mną. Odkręciłam się ,a za mną stał Tae nadal w samych bokserkach . - Mówiłam ci , że masz się iść ubrać. - chłopak uśmiechną się głupkowato i popędził w głąb mieszkania.
- No, no siostra nieźle się tu urządziłaś. - zaśmiała się Ari rozglądając dookoła.
-Jak w ogóle masz czelność tutaj przychodzić po tych wszystkich latach ?! - krzyczałam, czując pod powiekami zbierające się łzy.- Zostawiłaś mnie samą po śmierci rodziców i wyjechałaś daleko stąd, a teraz do mnie przychodzisz i co ? Chcesz pieniędzy, nie masz gdzie mieszkać ?! No to źle trafiłaś bo ja na pewno ci nie pomogę!
- Czekaj ! Ja nic od ciebie nie chce. Chciałam tylko... - spuściła głowę - Chciałam tylko przeprosić za te wszystkie lata. Za to ,że mnie przy tobie nie było i musiałaś sobie ze wszystkim radzić sama.- nie wytrzymałam i popłakałam się po czym rzuciłam na szyję Ari.
- Bardzo tęskniłam !
- Ja też bardzo tęskniłam. - chyba wybaczyłam jej za szybko, ale nie mogę się na nią gniewać przecież jest moją jedyną rodziną po śmierci rodziców i babci. Dopiero teraz zobaczyłam stojącą za Ari walizkę.
-Ymm... masz gdzie mieszkać? - spytałam wskazując palcem na walizkę.
- Na razie nie ,ale coś znajdę, bo pracę można powiedzieć że już mam. - powiedziała z nie małym zachwytem.
- Wejdziesz ?
- A nie będę przeszkadzać Tobie i twojemu CHŁOPAKOWI ? W ogóle kiedy ty tak wyrosłaś ? - tylko się zaśmiałam ignorując to że nazwała tego napaleńca moim chłopakiem i wpuściłam ją do środka.
~~~~~~~~~~~~
Wszyscy troje jedliśmy śniadanie ,które zrobiłam. Tae na szczęście już się ubrał.
-To.. jak długo jesteście razem ? - zapytała moja starsza siostra,przez co zakrztusiłam się kawałkiem kanapki który właśnie przeżuwałam.
- 2 lata. - odpowiedział Tae z uśmiechem i kontynuował jedzenie. Walnęłam go w tył głowy z całej siły.
-My nie jesteśmy razem. - odpowiedziałam stanowczo zgodnie z prawdą.
- To w takim razie co on robił u ciebie w nocy ? - dociekała.
-Spał. - grałam twardą i nie wzruszoną, a od środka czułam się strasznie zażenowana słysząc od swojej siostry takie podejrzenia.Za kogo ona mnie ma.
-Nie ważne . Tylko pamiętaj, nie chce zostać ciocią tak wcześnie. - pogroziła mi palcem, a ja zmroziłam ją spojrzeniem - A ! Zapomniałabym ! Mam coś dla ciebie.- Starsza popędziła w stronę korytarza w ,którym znajdowała się jej walizka i wyciągnęła z niej śliczną białą ramkę z naszym wspólnym zdjęciem.
-Omo !! - tylko to w tej chwili zdołałam z siebie wykrztusić i zaczęłam piszczeć jak mała dziewczynka.
~~~~~~~~~~
Uf ...długi ten rozdział :D Już w następnym będzie Jungkook i Youne razem więc spokojnie .
Gwiazdka + komentarz = motywacja !!!!
Do następnego :D
CZYTASZ
I know you.|| ZAKOŃCZONE||
FanfictionMam na imie Youne. Jestem zwykłą osiemnastolatką. Pracuję w wytwórni BigHit. Pewnego dnia na KakaoTalk poznaję chłopaka ,który na początku naszej znajomości nie zdradza swojej tożsamości. Moje życie diametralnie się zmienia gdy dowiaduje się ,że go...