Jungkook Pov.
Jooke97: Cześć !
Jooke97:Youne ? Jesteś ?
Jooke97:Ymmm.. chciałbym ci coś powiedzieć
Jooke97:Odpisz !!
Jooke97:Stało się coś ?
Jooke97:Martwię się ,wiesz?
Jooke97:Dobranoc Youne.
Nie wyświetlono.
Rzuciłem telefon na łóżko i poszedłem ćwiczyć nie przejmując się późną porą.Wszedłem do wielkiego białego pomieszczenia,na każdej ścianie wisiały lustra,a podłoga była z ciemnego drewna.Sala prób a zarazem siłownia to moje ulubione miejsce w dormie.Przychodzę tu zawsze,gdy jestem smutny lub po prostu znudzony.Hmm...a może to przez te lustra ?
Cały wieczór ćwiczyłem taniec. Nawet przestałem myśleć o pewnej osóbce ,która wdarła się ostatnio do mojej głowy i nie chce jej opuścić. Cały czas zastanawiam się jak wygląda,pewnie jest piękna, co lubi robić ,mam nadzieje ,że kocha muzykę i taniec tak samo jak ja, czy jest wysoka, jak się uśmiecha ,a najbardziej męczy mnie to ,że nie wiem jaki ma głos. Z zamyślenia wyrwał mnie krzyk Jimina, który starał się przekrzyczeć głośną muzykę. Chłopak wyłączył wierzę i zaczął mówić od początku.
-Skoro tak bardzo chcesz tańczyć to chodź z nami na imprezę.-powiedział błagalnym głosem.Kontynuował ,bo chyba wiedział że nie chcę tam iść -Namjoon powiedział ,że albo wszyscy albo nikt. Proszę ~~- zrobił minę szczeniaczka.
- A Taehyung ? Przecież wyszedł niedawno.
- Napisał ,że zostaje na noc u Youne. Idziemy ? -znów zrobił tą samą minę.Eh.. co za dzieciak.
-Idziemy.
~~~~~~~~~~
Dotarliśmy do klubu.W środku dało się wyczuć pot,alkohol i dym.Nadal ten sam zapach pomyślałem,gdy przypomniały mi się czasy mojego okresy buntu,wtedy ten smród czułem codziennie. Ruszyłem do baru zamówić alkohol. Skoro jutro mamy wolne to dzisiaj jest czas się napić ,bo grzech byłoby nie skorzystać z takiej okazji.
Pierwszy drink,drugi,trzeci... i w tym momencie kompletnie straciłem rachubę, bo przecież nigdy nie mówiłem ,że mam twardą głowę. Wstałem i poszedłem chwiejnym krokiem poszukać hyungów . Nigdzie ich nie było. Nagle zaczęło bardziej kręcić mi się w głowie, a muzyka i zapach w kubie zaczęły mi przeszkadzać. Muszę się przewietrzyć.
Siedziałem na zewnątrz i czekałem. Zaraz ... na co ja w ogóle czekam? A tak zapomniałem. Czekam ,aż przynajmniej trochę wytrzeźwieję i będę w stanie sam wrócić do domu.
-Wszystko w porządku ? - usłyszałem tuż nad moją głową bardzo piskliwy,kobiecy głos w tym momencie bardzo drażniący moje uszy swoją barwą.
-Tak, po prostu przesadziłem z alkoholem.- spuściłem głowę.
-A miałeś jakiś konkretny powód ? - zaskoczyła mnie tym pytaniem.W sumie nie wiem czy piłem dlatego ,że Youne mnie olała ,czy dlatego że mam jutro wolne.
-Nie.-dziwnie się poczułem po wypowiedzeniu tego słowa.Jakbym wiedział ,że kłamię ,ale wmawiał sobie coś innego.Stop! Youne to tylko dziewczyna której nie znasz i pewnie nigdy nie zobaczysz.Skup się na tym co tu i teraz. - Masz jakieś plany ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obrazek w grafice nie zawsze będzie się pokrywał z nastrojem rozdziału.Od tego są obrazki w tekście.
Średnio mi się podoba ten rozdział :/ Nie umiem opisywać imprez itp.
Następny rozdział wstępnie zapowiadam na niedziele, a jutro prawdopodobnie pojawi się kolejny rozdział "To będzie nasz sekret" więc zapraszam :D
Gwiazdki ,komentarze . Tego chyba nie muszę mówić ,prawda ?
CZYTASZ
I know you.|| ZAKOŃCZONE||
FanfictionMam na imie Youne. Jestem zwykłą osiemnastolatką. Pracuję w wytwórni BigHit. Pewnego dnia na KakaoTalk poznaję chłopaka ,który na początku naszej znajomości nie zdradza swojej tożsamości. Moje życie diametralnie się zmienia gdy dowiaduje się ,że go...