13

692 40 5
                                    

Ostatni odc maratonu

-Ej kocie!!!-podskoczyłem do góry. No jeszcze będzie mnie straszyć ta nowa! Biedronka to tak spojojnie do mnie mówi... I Mari też...
-Hm?
-Może wybierzemy się dzisiaj do kawiarni? Miałam się wczoraj z kimś spotkać... Ale ten ktoś nie przyszedł. -Mira? No jasne! Tylko ona tak się zachowuje i leci do najważniejszych chłopaków... Ugh... Nienawidzę jej...
-Kocie ja już chyba pójdę... Pa katlin...
-Nie!!-wszyscy popatrzyli na mnie jak na wariata.-Biedronko.
Zostań jeszcze!- zrobiłem słodkie oczka.
-No do...
-Kocie spokojnie ja się nigdzie nie wybieram!- "Nowa" objęła mnie ramieniem.-Biedronko możesz już iść.-popatrzyłem smutno na biedronkę, która cicho westchnęła.
-To do jutra kocie.-podeszła do mnie i mnie przytuliła. Ja odepchnąłem wciąż obenmującą mnie tą katlin czy jak tam ona miała i odwzajemniłem gest biedronki. Po chwili dodałem:
-Wybacz katlin ale jestem umówiony z biedronsią.-szybko złapałem moją ukochaną za rękę.
-Ale jeśli chcesz możesz sprubować znami pokonywać władce ciem. Choć wątpię czy jesteś dość dobra by ci się nic nie stało. To do jutra!-po tych słowach zszedłem z biedronką z dachu. I wszedłem z nią do pierwszej lepszej kawiarni.
Oczywiście bo rozdaniu wszystkim autografów mogliśmy dopiero coś zamówić. I nawet dostaliśmy stolik który był bardziej na odludziu i dawał więcej spokoju.
-To jak biedronsiu? Smakuje?
-Jasne. Ale przecież nie byliśmy umówieni...
-Wolę spędzać czas z TOBĄ niż z tą nową, która wygląda podejrzanie.-zachichotała.
-Czyli nie tylko mi coś w niej nie pasuje.
-Tak,nie tylko tobie.-powiedziałem i spojrzałem w jej piękne oczy. Ona zrobiła to samo.
-Przepraszam... Oto rachunek....-dlaczego w takim momencie głupia babo?! Nie widzisz że jesteśmy zajęci?! -Tak już płacę... Wyjąłem z mojej odsuwanej kieszeni portwel i zapłaciłem. Po chwili zapikały kolczyki biedronki, którym zawtórował mój pierścień.
-Szczęśliwy traf!-po chwili biedronka miała w rękach mały prezent. Podała mi go.-Nie wiem co jest w środku ale to dla ciebie. Dzięki za miły wieczór. Pa!-I już jej nie było...


Dziękuje Adriennette za gwiazdkę i komentarz! Za to że byłaś na początku maratonu!



Tak więc kończymy maraton!

Może następny będzie w sylwestra 😎

Ladrien (zakończone) ❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz