Rozdział 7

142 9 8
                                    

Jest już popołudnie a ten debil nadal siedzi w moim domu i ogląda ze mną film. No w sumie się nie dziwię bo włączyłam "Szybkich i wściekłych 7". Ale to nie zmienia faktu że jesteśmy sami w moim domu i on mógłby łaskawie dać mi spokój a nie cały czas truć dupę tymi jego zboczonymi wymysłami. Ja się pytam co ten typ siedzący koło mnie ma że wszystkie laski na niego lecą i nawet kujonki zmieniają się diametralnie przez niego. I to wszystko dla jednej nocy,chore. Jeszcze laski hiva od niego złapią i kolorowo nie będzie.

Film się skończył a Andy zasnął. Co za ćwok na takim filmie zasnąć? Pożałuje tego szybciej niż myśli. Cichutko poszłam do łazienki i chwyciłam za wielkie wiadro,w tym przypadku było do mycia podłóg ale nie ukrywajmy jest mega duże. Nalałam do pełna lodowatej wody i wróciłam do salonu.
Cała zawartość wiadra wylądowała na czarnowłosym.

Andy's prov

Mój słodki sen przerwała fala lodowatej wody na moim ciele. A niech cię szlak trafi seksowna brunetko inaczej zwana Lily.
- Co jest kurwa?!- wykrzyczałem przecierając oczy z wody.
- Przynajmniej teraz będziesz pamiętał że u mnie nie zasypia się na filmach.- uśmiechnęła się słodko. Naturalnie ja odwzajemniłem uśmiech tylko że mój był inny. Ten słodki uśmieszek zaraz zniknie z tej pięknej twarzy. Nie wierzę że to mówię. Co ta kobieta ze mną robi?
Plan mojej zemsty był prosty. Szybko wstałem z kanapy i podbiegłem do dziewczyny która była niczego nie świadoma i przerzuciłem ją przez ramię. Lily próbowała się wyrwać i bić mnie pięściami po plecach, ale opuściła kiedy poczuła moją rękę na jej pośladku. Zaniosłem ją do łazienki i ułożyłem w jej wannie. Musiałem ją przytrzymać żeby nie uciekła. Szybko chwyciłem za kran i odkręciłem lodowatą wodę. Lily wydała z siebie dosyć głośny pisk,co oznaczało że poczuła ten chłód. Jednak ja nie jestem aż takim chujem i przestawiłem wodę na cieplejszą. Ale za to chwyciłem za wyciągany wąż z wodą i spryskałem ją dosłownie całą.
Teraz kiedy prześwitująca biała koszula przykleiła się do jej ciała wygląda jeszcze bardziej seksownie. Jej mokre włosy,widoczna bielizna, zgrabne nogi i płaski brzuch świetnie teraz razem wyglądają,nie mogłem oderwać od niej oczu.

Lily's prov

Kiedy byliśmy cali mokrzy przyglądaliśmy się sobie. Jego biały t-shirt przylegający do ciała stał się niemalże przeźroczysty. Dzięki czemu doskonale było widać jego liczne tatuaże oraz jego lekko umięśniony brzuch. Jego tatuaże mnie fascynowały,razem tworzyły coś wspaniałego. Nie mogłam dostrzec jaki dokładnie napis ma wytatuowany na jego klatce piersiowej. Ale wyglądał bosko. Boże o czym ja myślę?! Dlaczego tak się dzieje,tego nie wiem. Natomiast Biersack mógłby się wreszcie wynieść z tego domu. Po kilku minutach opanowałam się i jak poparzona wyszłam z wanny i zarazem łazienki. Skierowałam się do mojego pokoju w celu przebrania się z tych całych mokrych ubrań. Wybrałam na dziś czarną bieliznę oraz tego samego koloru rurki z dziurami na kolanach, do tego szara luźna bluzka i oczywiście skórzana czarna ramoneska. Wykonałam również codzienny make-up i zeszłam do salonu. O dziwo dostrzegłam tam nie przemoczonego jak pies Andy'ego tylko odświeżonego i suchego Biersack'a. Byłam tego świadoma że zdążył pójść do domu i doprowadzić się do całkiem nienagannego stanu. Jednak dziwił mnie fakt że praktycznie pół dnia paradowałam przed nim tylko w białej koszuli, czarnej bieliźnie i bez makijażu. Dziwie mu się że w ogóle był w stanie na mnie patrzeć. No cóż miałam nadzieję że już sobie pójdzie ale on szedł w zaparte.

- Jesteś sama na trzy dni, może dotrzymam ci towarzystwa.- powiedział z tym swoim cwaniackim uśmieszkiem. To bardzo źle wróży.

- Hmmm.... myślę że.....

- To będzie wspaniały pomysł- przerwał mi.

- Miałam na myśli, że nie masz na co liczyć i możesz sobie o tym pomarzyć, ale jak widać twoja wyobraźnia pracuje na większych obrotach.

- Oj żebyś wiedziała że moja wyobraźnia pracuje- mówiąc to chłopak przygryzł dolną wargę.

- Kochaniutki z tymi myślami to skończysz za drzwiami, czyli tam gdzie już dawno powinieneś się znaleźć.

- Masz na myśli drzwi od twojego pokoju?- No zaraz mu tak przypierdolę że własna matka go nie pozna.

-Kurwa Ogarnij wreszcie to dupsko i wyjdź stąd. Bo zaraz będziesz miał cały ryj poobijany.

- Dobra, Uchh.. chyba nigdy nie zrozumiem tych kobiet- powiedział cicho pod nosem, jednak ja to usłyszałam. Chłopak wyszedł a ja zostałam sama w tym pustym i wielkim domu. Z jednej strony się z nim dogaduje a z drugiej go szczerze nienawidzę. I że to niby on ma problem ze zrozumieniem kobiet. Faceci też są nie do ogarnięcia, czasami zrozumienie ich toku myślenia graniczy z cudem. To jest dla mnie nie zrozumiałe, jak to wszystko się dzieje. No nic odrzucając ten temat od moich myśli podążyłam do pokoju w celu ułożenia melodii do tekstu mojej prze zajebistej twórczości. Natychmiast chwyciłam za moją gitarę oraz zeszyt z tekstem. Miałam jakiś natychmiastowy przypływ weny, dlatego szybko mi szło układanie melodii. Długo tak sobie brzdąkałam na gitarze klasycznej i podśpiewywałam tekst i zapewne wykonywałabym te czynności dalej gdyby nie to że usłyszałam jakieś znajome głosy pod moim balkonem. Dlatego też odłożyłam wszystko na bok i udałam się we wspomniane miejsce.

No nie wierzę Camila i dwóch Jacków usiłują mi wbić na chatę. Z uśmiechem na twarzy ich wpuściłam. Oczywiście nie obyło się bez komplementów na temat grania i śpiewania. No i było też jedno pytanie które mnie totalnie zaskoczyło.

- Kiedy przeszliśmy obok domu Andy'ego palił przed domem i był mega wkurzony, wydawało się że chce rozszarpać wszystko co jest bliżej niż pięć metrów. A kiedy zapytaliśmy się go co się stało to tak zwyczajnie powiedział twoje imię. Powiesz o co tu chodzi?- Zapytał Jack J

- Przyszedł tu dziś rano i siedział tu pół dnia, no i pokłóciliśmy się trochę. Wystarczy?- Powiedziałam trochę poddenerwowana. Wszyscy dziwnie się na mnie popatrzyli a ja się zastanawiałam o co im do cholery chodzi. No bo przecież to nie moja wina że do mnie przyszedł, tak? Nikt się już nie odezwał, przynajmniej wiedzą że nie powinni poruszać więcej tego tematu. Z nimi z kolei siedziałam do wczesnego wieczora i omawialiśmy wszystkie gangi z którymi może mieć zawarty pakt gang do którego należy Biersack.


Mam nadzieję że spodobała wam się ta część. Jeśli tak to głosujcie, komentujcie i możecie mnie również zaobserwować.

Pozdrawiam Lola ;*

Girl With TattoosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz