Jungkook
Obudził mnie dźwięk telefonu. Jest środek nocy... Kogo niesie?!
Po omacku znalazłem telefon i włączyłem ekran.
Czyli jednak się nie myliłe i ktoś napisał... Otworzyłem wiadomość i od razu wiedziałem od kogo jest.'Tam gdzie zwykle za 20 minut. Nie spóźnij się.'
- Niewyżyty człowiek... - westchnąłem i zwlekłem się z łóżka, po czym ubrałem pierwsze lepsze ciuchy i wybiegłem z domu. Jak się pospieszę to powinienem zdążyć.
Po kilku minutach byłem pod blokiem, w którym mieszkał. Znałem kod do drzwi, bo nie raz były takie akcje.
Wszedłem do budynku i wbiegłem po schodach na ostatnie piętro, a chwilę później byłem pod drzwiami mieszkania Yoongi'ego.
Zapukałem do drzwi i niemal od razu zostałem wciągnięty do przedpokoju. Doskonale wiedziałem co teraz będzie i że będę tego okropnie żałować, ale nie mam innego wyboru.
Nigdy co prawda nie doszło do czegoś więcej, niż jego 'droczenie się', jednak dzisiaj było inaczej. Było czuć od niego woń alkoholu i papierosów, a to tylko jeszcze bardziej utwierdziło mnie w tym, że to co się teraz stanie, będzie się za mną ciągnąć do końca życia.
Chłopak przyssał się do mojej szyi, zostawiał na niej mokre ślady i malinki, na co mimowolnie z moich ust wydobywały się jęki.- Mam dzisiaj wyjątkowo zły humor, zabawko. - usłyszałem na co przełknąłem ślinę, chyba za głośno. Na pewno nie będę mógł jutro normalnie chodzić, jestem kurwa pewien.
Chłopak zaczął błądzić swoimi chłodnymi rękami po moim ciele, przez co przechodziły mnie dreszcze.
Nie lubiłem tego.
Nigdy nie chciałem tego robić, a już na pewno nie z nim.
Ostatnio jak był tak upity, powstrzymałem go tylko dlatego, że namówiłem go żeby napił się wody, do której wcześniej dałem środki nasenne. Tym razem to chyba mogę się tylko modlić o to, żeby ktoś tu nagle przyszedł i mi pomógł.
Cholera... Kogo ja oszukuję?! Jest środek nocy, więc kto tu może nagle wbić?!
Nagle Suga odsunął się ode mnie, a raczej został przez kogoś odciągnięty.- Spieprzaj! - usłyszałem czyjś krzyk i nie zastanawiając się ani chwili wybiegłem z mieszkania.
Zbiegłem po schodach, jednak w połowie drogi zatrzymałem się i oparłem plecami o ścianę.
Cały drżałem, miałem nierówny oddech, a po chwili osunąłem się na chłodną posadzkę. Siedziałem tak kilka minut próbując dojść do siebie, jednak w ostateczności wyjąłem telefon i wybrałem numer do Taehyung'a.- T-Tae... - wyjąkałem kiedy odebrał. Nie obchodziło mnie która jest godzina, co robi, albo nawet jak on się czuje. Byłem po prostu strasznym egoistą - Proszę, przyjedź po mnie...
Chłopak zapytał mnie gdzie jestem, więc od razu powiedziałem mu adres, oczywiście zatajając informację, że przyszedłem do Yoongi'ego.
Po kilku minutach podbiegł do mnie Taehyung, po czym mocno mnie do siebie, a ja bez zastanowienia się w niego wtuliłem.
Z moich oczu zaczęły lecieć łzy, bo dopiero teraz dotarło do mnie, co mogło się stać.Przecież ja prawie go zdradziłem.
Mogłem znowu robić za seks-zabawkę tego człowieka i dać wciągnąć w jego chorą grę.- Przepraszam... - wydusiłem przez płacz mocniej zaciskając ręce na jego bluzie.
- Spokojnie, mały. - wyszeptał V gładząc mnie po głowie.
Ten człowiek jest niesamowity, na pewno jest najlepszym co mnie w życiu spotkało. Tym bardziej nie mogę go stracić.
Kiedy już trochę się uspokoiłem Tae wziął mnie na ręce i zniósł po schodach, po czym wyniósł z budynku.
Skierował się do swojego samochodu, po czym posadził mnie na fotelu pasażera, a sam usiadł koło mnie na miejscu kierowcy.- Kookie... - zaczął przez co odwróciłem głowę w jego stronę i poczułem jego ciepłą dłoń na swoim policzku - Proszę, nie okłamuj mnie, kochanie. Widzę ze coś się dzieje, jednak ty ciągle upierasz się przy tym, że wszystko w porządku. Powiedz mi o co chodzi. Dlaczego zastałem cię w takim stanie? O co chodzi z Yoongi'm?
No to jestem w czarnej dupie... Przecież nie moge powiedzieć mu prawdy o mnie, o tym co się działo jeszcze kilka dni temu.
Spojrzałem mu w oczy i po prostu milczałem. Jak powiem, że jest w porządku to tylko bardziej go zranię, jeśli powiem mu prawdę... To będzie koniec. Nie będzie chciał mnie znać. Jestem tego pewien.
Nic mu nie powiem, nie mogę. Kiedyś wszystkiego się dowie, ale jeszcze nie teraz.
CZYTASZ
My Princess || BTS || Vkook
FanficPrzypadkowy SMS? Każdemu się zdarza. Jednak czy w tym przypadku nudne życie ucznia liceum zmieni się o 180° ? Paring : Vkook, poboczny Yoonmin Pojawią sie jeszcze dodatki^^