Rozdział 2.

67 2 0
                                    

Dziś był poniedziałek początek tygodnia..
Miał to być zwykły dzień.
Jak co dzień poszłam normalnie do szkoły.
W niej były te same nudne i stresujące lekcje..
Dwie matematyki ,polski i religia na dodatek nie wspomnę o tych dwóch w-f..
Było już po lekcjach więc poszłam do szatni aby się przebrać i wyszłam..
Po drodze zaczepił mnie jeden jakiś chłopak z gimnazjum..
Zaczął ze mną gadać i na końcu poprosił o numer telefonu...
Powiedziałam na początku po co mu? Ale po późniejszym zastanowieniu dałam...
Trochę się bałam o co mu chodzi.
Nie wiedziałam czego chce..
Ale bardzo mi się podobał..a szczególnie w rozmowie..
Był inny niż te chłopaki że szkoły,którzy tylko się wydurniali,myśleli tylko o jednym i mieli wszystko gdzieś..

Przepraszam za błędy ale pisze z tableta..

Nadzieja dla aniołaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz