Później wziął mnie za rękę i poszliśmy w stronę domku.
Oczywiście ja trzymałam się blisko niego..
Idąc zauważyłam polane w sumie pastwisko dla koni..
Natychmiast się zatrzymałam i patrzyłam na te piękne zwierzęta..
Było ich aż 10 😍dwa kasztanowate , trzy kare, jeden siwo-jabolkowity,dwa ciemno gniade i dwa ostatnie gniade😍
Patrzyłam i patrzyłam...Ich zachowanie...Wolność...Dzikość...Szczerość w oczach...I wielkie zaufanie..
Oparłam się o tą belkę od ogrodzenia i patrzyłam...
Wyobraziłam sobie, że tak galopuje lub nawet cwałuje na jednym z nich..Piękne..
Po chwili poczułam że ktoś mnie złapał w pasie...
Od razu raptownie drgnełam..Lecz spokojny głos powiedział : kochanie to tylko ja.
Uspokoiłam się i odwróciłam się do niego mówiąc: przepraszam..Ale kocham konie... eh..One są takie piękne..I silne..I mają tą szczerość w oczach...Zaufanie i poświęcenie..Od dziecka chciałam mieć własnego konika..Lecz nie było go gdzie trzymać.. eh..Przepraszam..
- wszystko to mówiłam że spuszczoną glową patrząc w ziemie.
On po chwili powiedział: wiem zauważyłem..Oddalilem się troszkę a ty dalej wpatrywalas się w konie..To było piękne patrzeć na twoje oczka kotek😘nie przepraszaj❤wiesz co?Chcieć już do domu muszę coś załatwić ,ale obiecuję ,że jutro jak chcesz to będziesz mogła popatrzeć na konie❤. Ja patrząc na niego przytuliłam go i powiedziałam że jest kochany po czym dałam mu buziaka policzek.
Po tym akcencie poszliśmy do domku. Ja byłam szczęśliwa ponieważ tyle się działo..
Weszliśmy do domu po czym ściągam buty i kurtkę i udałam się do kuchni..Zapytałam cię go: eh jesteś głodny? Mogę coś wsiąść sobie do zjedzenia? On tylko popatrzył na mnie i powiedział: a czy ty chcesz abym się obraził??? Patrząc mu prosto w oczy powiedziałam ciche :
Przepraszam...I poszłam do pokoju usiadłam na łóżku i się skuliłam..Po chwili on przyszedł i powiedział siadając z boku : chodziło mi o to ,
Że nie musisz mnie pytać o jedzenie. Możesz iść do kuchni i zjeść coś kiedy tylko chcesz zrozum ,że nie musisz się bać że należycie czy coś ,bo dobrze wiemy że nigdy tego nie zrobię❤- i w tym momencie dostałam buzi w czółko ❤.
Weszliśmy na dół do kuchni i zrobiliśmy kolację.
Po zjedzeniu poszłam się przytulić, a później do łazienki.
Maciek powiedział : idź się umyć,a ja muszę coś sprawdzić wiesz załatwić jedną sprawę ..
Ja odpowiedziałam : Dobrze to ja idę do łazienki.
I poszlam.
Po jakiś 20?25? Minutach wyszłam i poszłam do Maćka..
Delikatnie niczym kotek na paluszkach podeszłam i usiadłam z boku.
Po chwili się przytuliłam i tak leżałam wtulona❤
On powiedział : kochanie musisz się wyspać ponieważ jutro jest ważny dzień..Nie mogę ci nic powiedzieć bo to niespodzianka.
A ja na to : nie musisz robić mi niespodzianek..Nie jestem jakąś dziewczyną patrzacą tylko na pieniądze..Wolę w sumie chciałabym...
- i tu urwalal.
On powiedział: dokończ proszę nie będę się śmiać❤
No to ja zaczęłam mówić: chciałabym tylko abyś zawsze i na zawsze pomimo wszystko mnie kochał..I żebyś nigdy nie oszukał ani nic z tych rzeczy..Spuściłem głowę wysyłając się w niego.
Po chwili usłyszałam jak on mówi po cichu sam prawie do siebie " obiecuje że nigdy nie zostawię jej bo ją kocham pomimo wszystko"..
Ja na te usłyszane słowa popatrzyłam na niego..
Po jego policzku spłynęła łza...Ja patrzyłam i dałam mu buzi i mocno przytuliłam ,a on odwzajemnił to i tak prawie leżąc na nim zasnęłam❤
Kocham tak zasypiać wtulona w niego...W tedy czuję się bezpiecznie i jak taka mała bezbronna myszka..Co wydaje mi się słodkie❤
Zasnęłam i śniło mi się w końcu coś innego niż ten głupi koszmar.
Przespałam tak wtulona całą noc ❤
Nie moge doczekać się jutra...Przepraszam za długą nieobecność ale wattpad mi się zepsuł i nie moglam dodawać rozdziałów😭😭😭
W każdym razie proszę o ocenianie książki❤
CZYTASZ
Nadzieja dla anioła
HorrorKsiążka opowiada o pewnej nastolatce która zaczęła się ciąć.. przeżyła w swoim życiu koszmar.. Czy dziewczyna będzie potrafiła komuś zaufać? Czy przestanie się ciąć? Dlaczego to robi? Tego się dowiecie w tej książce ☺ Miłego czytania..