Śni mi się wiele rzeczy...Pięknych i tych cudnych...
Nie ma ani jednego złego..Cudownie.
Po chwili się obudziłam..Popatrzyłam na zegarek i tam: 9.00.
Myślę.." kurde ile ty spalas! Nigdy tak się jeszcze nie wyspalas".
Patrzę kolo mnie nie ma już Maćka...Przestraszyłam sie..
Szybko wstałam po cichutku niczym kotek..I zeszłam nie pewnie na dół..
Popatrzyłam i nie było nikogo..Zmartwiona chciałam się odwrócić lecz nagle ktoś zasłonił mi oczy rękoma..
I powiedział : zgadnij kto to.?..
Poczułam na sobie gęsią skórkę..Nie pewnie powiedziałam: Maciek..?..
Po chwili ktoś odsłonił mi oczy..I pocałował w czółko mówiąc: tak kochanie. A czego się spodziewalaś?❤
Nie pewnie powiedziałam: no...Nie wiem...Obudziłam się i ciebie nie było więc się przestraszyłam..Przepraszam..
- i w tym momencie go przytulilam.
Poszliśmy do kuchni coś zjeść no więc usiadłam przy stole i on też..
On szybko zjadł i wziął laptop i usiadł tak abym nic nie widziała..
No więc ja też dokończyła sniadanko i patrzyłam co on robi..
Po chwili pyta: Aniołku mogę zadać ci parę pytań na temat wczorajszy? No wiesz..Mówiłaś o koniach i w ogóle..
Powiedz mi proszę co lubisz w koniach jakie maści itd. Dobrze?
Popatrzyłam na niego i nie pewnie powiedziałam : no więc tak..
Kocham siwe i karę...I ciemno gniade...Potem inne maści są na dalszych stopniach..
Marzę aby mieć swojego konia i potrzebne rzeczy do niego...
Abym mogła zaopiekować się takim zwierzęciem...
Eh...Ale muszę iść do pracy i wg. Więc jeszcze sobie poczekam..A czemu pytasz?
Maciek patrząc z troską na mnie powiedział : przecież nic nie mówię..Kocham cię wiesz?
Wiesz że jakbyś miała możliwość...Wiesz że mam dom i ogród duzy...I ta polana z wodospadem.. Odzieczyczylem ją...Jest dużo miejsca..Pola,łąki...Ostatnio dowiedziałem się że mój dziadek mi to przepisał... czyli pola , łąka z wodospadem i jeziorem, i jedna mniejsza..
Dużo miejsca wiesz?....Jest fajnie...Znaczy nic nic zapomnij❤
Patrzyłam na niego i nie wiedziałam co powiedzieć..
Przytuliłam go tylko i zapytałam czy mu to nie przeszkadza ze kocham konie i wg..?
On: skarbie podoba mi się kochanie zrozum chcę abyś była szczęśliwa❤
Dziś muszę gdzieś pojechać..Ale nie możesz jechać ze mną..No chyba że zostaniesz w aucie..?
Powiedziałam : boję się zostać sama...Obiecuje nie będę nic mówić ani nic będę grzeczna..Proszę zabierz mnie też..Patrzyłam w podłogę..
Maciek popatrzyl na mnie : no dobrze ale posiedzisz z moją przyjaciółką dobrze?
Jedziemy do szkółki jeździeckiej do pani kierującej tym bo ona ma mi dać jakieś papiery..Więc zostaniesz z moją przyjaciółką dobrze?
Poczekasz z nią? Pójdziecie pooglądać konie i wg.a ją do ciebie kotek przyjdę obiecuje.❤
Popatrzyłam i wyszeptałam : boję się trochę.. eh no konie😍dobrze możemy jechac..Tylko masz mnie na długo nie zostawiać❤
On przytulił mnie i powiedział: spokojnie nie zapomnę ty poglaszczesz konie a ja idę tylko po papiery do niej i wracamy do domku obiecuje.
Poszliśmysie ubrać buty kurtka itd i wyszliśmy..
Wsiadłam do auta i on również po 30 minutach byliśmy na miejscu.
Wyszłam z auta i Maciek zapoznał mnie z jego przyjaciółką..Porzegnalam się z Jackiem przytulając go i nie pewnym krokiem poszłam za tą dziewczyną..Ona zaprowadziła mnie do koni..Pomogłam jej w przyprowadza nich koni do stajni...Później zaczęłam głaskać konika... Nimbus się zwie..Jest siwo- jabółkowity😍kocham..
Glaskalam aż w końcu poczułam na sobie czyjąś dłoń..Zamknęłam oczy i drgnelam...
Po chwili okazało się że to był Maciek więc przytuliłam się i pojechaliśmy .
Jednakże on w aucie mi powiedział że jedziemy do sklepu jeździeckiego..
Bo ta pani ma nową uczennice i nowego konia...I potrzebuje pomocy twojej w wybraniu czapraka siodła itd. Rośnie strój jeździecki.
Więc ja się ucieszyłam i pojechaliśmy do sklepu.
W sklepie było mało ludzi w sumie jakaś pani i pani kasjerka.
Poszłam pierw po rzeczy dla konia..
No i wybrałam wszystko co potrzebne dla konia..
Potem dla jeźdźca..i to wszystko.
Powiedziałam że możemy już iść to wszystko co jest potrzebne.
Maciek popatrzył i się uśmiechnął do mnie.
Pojechaliśmy do domu a on poszedł i wal rzeczy dla konia do takiego jakby garażu (?) I wg.
Myślałam o co mu chodzi no ale dałam sb spokój..
Szybko dzień zleciał...Więc zapytałam czy ogladniemy jakiś film.
On od razu powiedział : oczywiście aniołku ❤
Poszłam sie umyć a on za ten czas wszystko przygotował..
Oglądając film zasnęłam mu na kolanach❤
On po chwili też zasnął❤
Następnego dnia..
CZYTASZ
Nadzieja dla anioła
HorrorKsiążka opowiada o pewnej nastolatce która zaczęła się ciąć.. przeżyła w swoim życiu koszmar.. Czy dziewczyna będzie potrafiła komuś zaufać? Czy przestanie się ciąć? Dlaczego to robi? Tego się dowiecie w tej książce ☺ Miłego czytania..