Powiedziałam..Tak..
On się ucieszył i się do mnie uśmiechnął..
Poszliśmy do jego kuchni aby coś zjeść..jednak ja nie chcialam..poprosiłem tylko o gorącą herbatę..
Powiedział że powinnam coś zjeść..i że zrobi mi herbatę..
To była godzina ok.18-18.30 nie patrzyłam na zegarek..
Usiadłam przy stole i wzięłam swoją gorącą herbatę..
On chciał usiąść koło mnie.. popatrzył na mnie i usiadł obok..ja jednak się troszeczkę odsunęła..i zamknęłam oczy..
Popatrzył na mnie i powiedział że nic mi nie zrobi że mam się go nie bać..
Po chwili otworzyłam oczy..usiadłam spokojnie..
Po sekundzie on mnie zapytał czy może mi zadać pytanie..
Kiwnełam twierdząco że tak..
Popatrz na mnie i się nie bój tak prosto w oczy..proszę..
Podniosłam głowę i popatrzyłam na niego..jego oczy były piękne..kolor przypominał mi..dobroć,szczerosc,zaufanie..
On patrzył i patrzył..aż w końcu ją spusciłamm głowe w dół..
Po chwili milczenia powiedział:twoje oczy są cudowne takie piękne szczere..po prostu powalające..
Mam pytanie do ciebie..odpowiesz?
Popatrzyłam w dal i powiedziałam :dobrze..tak szeptem że prawie nie słyszał..
Ufasz mi? Nocujesz u mnie i jak chcesz to nocuj że mną w pokoju..
Delikatnie drgnełam i się odsunęła..powiedziałam:No nie do końca ci ufam ale proszę nie rób mi nic złego..Mogę się położyć spać u ciebie w pokoju ale nic mi nie rób proszę...
Pszysunął się do mnie i powiedział łapiąc delikatnie moją rękę..Nic złego ci się nie stanie obiecuje!..Nie bój się mnie..i tym akcentem pocałował mnie w głowę..poleciały mi łzy..czułam bezpieczeństwo..którego mi tak brakowało..
Chodź pójdziesz się umyć powiedział...
Ale ja nie mam ciuchów na zmianę.na noc..powiedziałam szeptem..
A on na to: Spokojnie dam ci koszulkę i co tam jeszcze chcesz..chodź..
Więc poszłam z nim do łazienki..zaprowadził mnie i powiedział ściągnij bluzę powiesze ją w moim pokoju..
Na to ja powiedziałam:Nie mogę.
Dlaczego? Przecież masz pod spodem koszulkę..nie bój się..
Ale ja..urwałam..bo ja.. i szcziągłam bluzę i powiedziałam patrz..
A on od razu zapytał co to i czy ściągnęła koszulkę..
Powiedziałam :dobrze ale odsuń się..
Popatrzył na mnie i zrobił to co powiedziałam..
Ściągnęła koszulkę byłam w samym biustonoszu..
Powiedziałam popatrz..odwracając się plecami..
A on: Boże..myszki kto ci to zrobił? Podszedł do mnie nie pewnie..drgnełam i się popłakałam..
Miałam rany na plecach,siniaki i te cięcie się..powiedział abym się rozebrała i została w samej bieliźnie..
Odsunęła się i to zroviłam..moja głowa była opuszczona w dół a nogi całe drgały..
Boże nie boli cię to? Moge podejść?
Powiedziałam: Boli..i to strasznie..nie podchodz bo się boję..
On: Mnie? Nie musisz się bać.chciałem cię przytulić..i posmarować później maścią aby cię nie bolało..
Popatrzyłam i powiedziałam:przepraszam..
Chłopak popatrzył na mnie : Umyj się..i nie przepraszaj...jak się boisz sama zostać to poczekam tu albo za drzwiami..
To jak możesz to poczekaj za drzwiami..chyba że chcesz tu zostać?..boję się..
Skoro się boisz to ty się rozbieraj i wchodź do wanny a ja nie będę patrzeć i poczekam koło drzwi..dobrze?
Kiwnełam niepewnie głową na potwierdzenie..
On wyszedł a ja się rozebrała..i weszłam do wanny..
Posiedziałam tak z 10minut a potem się szybko umyłam..
Wyszłam z wanny powycierałam się i ubrałam w te jego koszule która była za duża i majtki..
Po chwili wyszłam i popatrzyłam na niego..a on tylko powiedział: Myszko jak ty fajnie wyglądasz..chodź posmaruj cię..
Szłam niepewnym krokiem..weszliśmy do jego pokoju i powiedział..posmaruj ci plecy,nogi i ręce dobrze? Nie bój się..
Powiedziałam:Dobrze..szeptem..
Usiadłam na łóżku i on też..kazał dać mi nogi więc dałam..delikatnie rozsmarowywał mi maść a ja drżałam..
Teraz rece.. i po chwili najtrudniejsze..plecy..musiałam ściągnąć koszulkę pod którą nic nie mam..
Odsunęła się..a on zapytał dlaczego się odsunęłas? Coś nie tak? Nie bój się.
Powiedziałam że pod spodem nic nie mam..a on złapał moją rękę i powiedział:Rozumiem..ale ja tylko twoje plecy będę widzieć..nie bój się..
Popatrzyłam na nie go i się tyłem odwróciłam..sciągłam koszulkę i zasłoniła przód przy tym się lekko garbiąc..nie rób mi krzywdy wyszeptałam cicho..on pocałował mnie w plecy ja podskoczyła a on powiedział: spokojnie nie bój się! Nic ci nie zrobię..podarował mnie a ja się ubrała..po chwili położyliśmy się spać..ja leżałam na łóżku a on na tym z boku małym..
CZYTASZ
Nadzieja dla anioła
HorrorKsiążka opowiada o pewnej nastolatce która zaczęła się ciąć.. przeżyła w swoim życiu koszmar.. Czy dziewczyna będzie potrafiła komuś zaufać? Czy przestanie się ciąć? Dlaczego to robi? Tego się dowiecie w tej książce ☺ Miłego czytania..