JACOB'S POV:
- Nie obchodzi mnie ile pieniędzy przepadnie. Masz odwołać trasę w tym momencie! - krzyknąłem do telefonu.
- A tak właściwie to czemu chcesz odwołać całą trasę? Nie lepiej będzie odwołać koncert tylko w Washingtonie? - zapytała mnie rodzicielka wchodząc do salonu
- Straciłem ochotę na jakiekolwiek występy. - powiedziałem ściszonym głosem mieszając miętową herbatę.
Mama spojrzała tylko na mnie zdziwionym wzrokiem po czym usiadła na kanapie włączając wiadomości.
- Czyżby Jacob Sartorius, sławny 14latek miał załamanie? Na ostatnim koncercie podczas DigiTour zatrzymał muzykę, zszedł ze sceny mówiąc, że zaraz wraca i wszystko w porządku. Najwidoczniej nie jest w porządku skoro Young Prince rzekomo popłakał się schodząc na backstage i wrócił w przeciwsłonecznych okularach. Czyżby jego kariera dobiegała końca? Czy to tylko chwilowy zły humorek? Mówiła dla was Rose z kanału SocialMediaNews życzę miłego popołudnia, widzimy się jutro o tej samej godzinie. - prezenterka wypowiedziała te słowa a mnie zatkało, naprawdę myślą, że chce wszystko porzucić?
- Widzisz kochanie? Zaczną sie plotki, dziewczyny z twojego fandomu bedą żądały wyjaśnień. Jacob nie możesz teraz wszystkiego odpuścić. - spojrzała na mnie ze smutkiem w oczach.
- Mamo potrzebuję przerwy, proszę... - wziąłem herbatkę i poszedłem do pokoju. Muszę przemyśleć to wszystko. Z jednej strony muszę zrobić przerwę, ale z drugiej nie do końca tego chcę.NASTĘPNEGO DNIA
LILY'S POV:
- Jak to odwołuje trasę?! Nie, nie nie! Jacob co ty wyrabiasz?! - krzyknęłam na cały dom bardziej do siebie niż do niego, chciałabym żeby mnie usłyszał. - Nie możesz, cholera. - rzuciłam sie na łóżko
- Wszystko w porządku Lil?
- Tato, Jay odwołał trasę, wiecie jak mi zależało. Nie wiem co sie z nim ostatnio dzieje... - powiedziałam trzymając nos w poduszce. - rozumiem, dosięga go dużo hejterów, ale powinien być silny dla nas i dla siebie.
- Musisz zrozumieć, że on jest jeszcze nastolatkiem, nie radzi sobie ze wszystkim. Sława to odpowiedzialność. Zrozum go. Wiem na co teraz masz ochotę...
- Na przytulenie Jacoba...
- Oprócz tego Lils, na kakao. Pójdę zrobić, ale najpierw łaskotki. - powiedział i zaczął sie śmiać
- Co? Nie!!!! - poczułam jak zaczyna mnie łaskotać po żebrach, kopałam go i krzyczałam, żeby przestał. Podziałało dopiero po 2-3 minutach. Śmiałam sie i płakałam jednocześnie.
- No a teraz uśmiechnij sie na myśl, że zaraz będziesz miała dawkę gorącego kakao z bitą śmietaną i piankami. - powiedział na odchodne a ja uśmiechnęłam sie sama do siebie, odkładając telefon na komódkę. Myśl, że nie spotkam Jacoba mnie zjadała, ale muszę myślec pozytywnie. Może za jakiś czas ogłosi nową trasę i wszystko będzie po staremu...***
Nie zabijajcie, krótki wiem i chyba nudny troszeczkę, ale mamy już Jacoba tak jak obiecałam ❤️ Myślicie, że Jacob sie pozbiera? 😏
Lecicie z komentarzami misie 👸🏻😘
CZYTASZ
Come, Get me. | Jacob Sartorius
FanfictionTypowa historia. Dziewczyna ma swojego celebrity crush'a, ale mieszkają daleko od siebie a on na początku nie wie o jej istnieniu. Przez przypadek natyka się na jej profil na insta oraz musically. Teraz sytuacja się odwraca, on ma jej numer a ona ni...