Gdy weszłam do Firmy zobaczyłam ,że Emma moja przyjaciółka z którą razem pracuje siedziała załamana na krześle biurowym.
-Cześć wszystko dobrze?-
Zaptałam podchodząc do niej.-cześć Emilly nie zupełnie-powiedziała wyjmując z biurka gazetę.
-Widzałaś?
-tak
-I co teraz? Pewnie teraz szef będzie przeprowadzał zwolnienia ale ja nie mogę po porostu nie mogę stracić teraz tej pracy (rozpłakała się)
-spokojnie nie płacz nie zwolnią cię- powiedzałam dając jej chusteczki aby otarła sobie oczy.
-A skąd ty to morzesz wiedzieć tobie łatwo to mówić bo ty nie masz dzieci i masz męża który dobrze zarabia i kocha cię.
Zamilkałam nie wiedziałam co powiedzieć jak się zachować w tej trudnej dla Emmy sytuacji.
-Nie przejmuj się wszystko będzie- dobrze powiedzałam przytulając ją. Nie dopuszczę aby ciebie zwolnili...
Urwałam bo przyszedł nasz szef.Po jego minie wiedzałam,że coś się święci.-Emilly pzyjdz do mojego biura po skończonej pracy musimy porozmawiać.
-Dobrze dyrektorze-powiedzałam i zabrałam się do porządkowania notatek na biurku. Cały czas myślałam o tym czego będzie dotyczyć rozmowa.
CZYTASZ
SŁOWA NA WIATR
Mystery / ThrillerEmilly Rouhse dwudziesto dziewięcioletnia pracownica firmy która mieści się w centrum Londynu na ulicy Train Center.Ma kochającego męża Davida. Ale któregoś dnia jej życie wywraca się o 360 stopni.