Rozdział III

194 14 0
                                    

Teraz już na serio zaczynam się bać. Pamiętnika nie ma nigdzie. Szukałam w moim pokoju, w całym domu, 10 razy przeszłam drogę z pracy tam i z powrotem i jeszcze w kawiarni szukałam. Nie ma go nigdzie. Zaraz się popłaczę. Czuje się jakbym zgubiła najcenniejszą część siebie. Mam tylko nadzieję, że Pan Gbur go nie ma. Każdy człowiek na tej planecie mógłby go znaleźć, ale nie on. I po co ja pisałam po angielsku?! Trzeba było zostać przy pięknej polszczyźnie.Wtedy nikt by nic nie zrozumiał. Może ktoś się zlituje i do mnie zadzwoni? Mądra ja wypisałam na odwrocie pamiętnika wszystkie swoje dane. To tak na wszelki wypadek. Wszyscy się śmiali jak to zrobiłam, a tu proszę jednak się przydało. Chciałabym teraz zobaczyć ich miny.Cały czas zerkam na telefon, mając nadzieje,że ktoś zadzwoni.

Chanyeol POV

Siedziałem już w samolocie i obracałem w dłoniach pamiętnik. Nie powinienem tego czytać. Mimo, że ta laska jest jędzą jakich mało, to jednak nie powinienem. Niestety jestem tylko człowiekiem. Ciekawość zwyciężyła i zacząłem czytać. Im dłużej czytałem, tym dłużej nie mogłem w to uwierzyć. Ta dziewczyna nie miała w życiu lekko, ale niektóre akcje z jej udziałem były -lekko mówiąc- bardzo zadziwiające. Ja rozumiem Europa - inna kultura, inne tradycje, inny świat. Ale na miłość boską! Kto normalny biega nago, w nocy, po ulicy, bo przegrał jakiś głupi zakład. Teraz wiem skąd przeświadczenie że LA zmienia ludzi. Im dłużej poznawałem jej tajemnice, tym dłużej nie mogłem nadziwić się jej głupocie. Np. po meczu koszykówki podeszła do jakiegoś dryblasa i dała mu w mordę za to, że wygrali, albo jak jakaś laska się na nią krzywo popatrzyła, to przykleiła ją dupą do krzesła. To chore i niebezpieczne! Po chwili z lektury wyrwał mnie Kai, który przyglądał mi się z zaciekawieniem.

-Co ty tak czytasz? Od dobrej godziny nie ma z Tobą kontaktu.-Zapytał

-Yyy to tak jakby pamiętnik..

-Czyj jeśli można wiedzieć i skąd go masz?-Pytał wyraźnie zaciekawiony

-Niech ci Beak opowie on ostatnio jest znawcą. Nie oddałem go bo nie miałem jak.-Nagle zobaczyłem coś na ostatniej stronie-Ej stary patrz co ja tu mam-Pokazałem osobnikowi myślącemu wolniej- Numer telefonu.

-To na co ty czekasz pisz do niej-Ponaglał mnie bezmózg

-Dobra,dobra już. - westchnąłem, kręcąc głową i wyciągnąłem telefon, wpisując numer nieznajomej, a następnie napisałem do niej wiadomość.

DO: Pani z Europy

Witaj kochanie. Nie tęsknisz za mną ?

OD: Pani z Europy

Mogę wiedzieć z jakim niedorozwojem umysłowym piszę ?!

Na te słowa Kai się zaśmiał.

-O Panie twarda sztuka się trafiła.- zaczął się śmiać, zwracając na siebie uwagę wszystkich pasażerów.

-Ooo zamknij się w końcu!-skarciłem go, dając mu kuksańca w bok.

Do: Pani z Europy

Radziłbym być milszy jeśli chcesz odzyskać pamiętnik :)

Od: Pani z Europy

TY PIEPRZONY ZŁODZIEJU! Gdzie jesteś ? Jak mogę odzyskać moją własność?

Do: Pani z Europy

Problem w tym, że nie ma mnie w Twoim kraju i raczej prędko nie będzie. Jeśli chcesz odzyskać pamiętnik królewno, to postaraj się być milsza. Może powiem, gdzie masz przylecieć, ale to wszytko zależy od Ciebie. Aktualnie Twoje zachowanie, skarbie mi się nie podoba, dlatego zatrzymam go dla siebie.

Od: Pani z Europy

Jeszcze zobaczymy. I nie mów do mnie skarbie!

Do: Pani z Europy

Dobrze KOCHANIE!

Po tych słowach wyłączyłem telefon. To będzie największy błąd mojego życia, a może jednak nie? Zapowiada się niezła zabawa.

W Pogoni Za Wspomnieniami ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz