Wróciłam do domu wściekła I głodna. Jak można być takim burakiem jak tamten koleś ? Mam nadzieje, że kopnie mnie ten zaszczyt I nie będę musiała oglądać jego krzywej mordy już nigdy więcej. Ściągnęłam płaszcz oraz buty, odkładając na miejsce, a następnie poszłam do kuchni, gdzie czekał na mnie Nick z jedzeniem. Chociaż jedna miła rzecz w tym nieszczęśliwym dniu.
-Hej Krystal jak w szkole?
-Po pierwsze prosiłam Cię, żebyś mówił na mnie Kris, po drugie do dupy. Tyle w temacie. Co do jedzenia?
-Jestem twoim bratem wyrażaj się -udawał oburzenie, na co tylko zmierzyłam go wzrokiem, mówiącym "Serio?" -Jest spaghetti.- nałożył mi na talerz, patrząc jeszcze chwilę na mnie, po czym poczochrał moje włosy i z uśmiechem na twarzy wyszedł z kuchni. Mruknęłam tylko pod nosem, poprawiając swoją fryzurę i zabrałam się za jedzenie.
Kocham mojego brata, mimo iż mam ochotę go zabić parę razy dziennie, ale za duże kary grożą za zabójstwo. Nie chciałam iść w tak młodym wieku do pudła. Po skończeniu dania, umyłam naczynia i poszłam do łazienki, aby się ogarnąć. Po wykonaniu toalety, udałam się do pokoju. Byłam zmęczona całym dniem. Miałam ochotę rzucić się na łóżko i zakopać się w kołdrze. Sięgnęłam do torebki po pamiętnik, aby wszystko ładnie opisać, ale go tam nie było. Rany Boskie! Gdzie on jest? Musi tu być . Może zostawiłam go w kawiarni? Albo nie daj Boże, jak zderzyłam się z tym gburem, to gdzieś mi wypadł. Liczę na pierwszą opcje. Bez tego pamiętnika czuję się jak bez ręki. Ten pamiętnik jest dla mnie cholernie ważny. Pisząc w nim, czuję jakbym rozmawiała z tatą, jakby czytał to, co w nim jest. W końcu to on mi do podarował, a teraz go nie było! Zniknął tak, jak mój ukochany tata.
Chanyeol POV
Co to miało być? Teraz mam pewność że nigdy nie pojadę w trasę po Europie. Europejskie EXO-L Możecie podziękować tamtej dziewczynie. Dawno nie widziałem takiego chamstwa i braku szacunku do mojej osoby. Czy ona nie wie kim jestem?! No właśnie chyba nie. Jestem takim samym człowiekiem jak ona, a raczej nikt nie chce być tak traktowany. Odeszła, zostawiając mnie samego z miną zaskoczenia na twarzy. Z tyłu była całkiem ładna, takie mocne 4/10. Pewnie chłopakom by się spodobała. Zamierzałem już iść do hotelu, kiedy moim oczom ukazała się jakaś książka na chodniku. Pewnie należy do niej. Podniosłem ją i odwróciłem się, chcąc jej to oddać (naprawdę! ), ale jej już nie było. Zajrzałem do środka, żeby zobaczyć, co taka jędza jak ona może czytać. Zamiast tego zobaczyłem jakieś bazgroły po angielsku. Patrzcie, niby europejka a pisze po angielsku, a nie w swoim ojczystym języku. Wstyd i hańba. Zabrałem moja nową lekturę ze sobą. Coś mi mówi, że może być bardzo ciekawa.
Wciąż zdenerwowany wracałem do hotelu. Idąc chodnikiem starałem się racjonalnie wyjaśnić jej zachowanie. Jakoś ta sytuacja nie dawała mi spokoju, może miała zły dzień w pracy? Albo chłopak ją rzucił? Tego już się raczej nie dowiem. Szedłem chodnikiem, obracając w dłoniach pamiętnik. Nim się spostrzegłem, byłem na miejscu. Wciąż zdenerwowany Minąłem recepcję i głupio szczerzącą się recepcjonistkę. W błyskawicznym tempie znalazłem się pod drzwiami naszego apartamentu i dość mocno wszedłem do domu. Zamknąłem drzwi nogą i jakby nigdy nic przeszedłem korytarzem i udałem się do swojego pokoju.
Ja nie wiem czy wyglądam na głuchego?! Z salonu było słychać jak chłopcy debatują, którego szczęśliwca wysłać na rozmowę ze mną. Nim zdążyłem o tym pomyśleć, do moich drzwi zapukał Baekhyun. Oparł się o framugę drzwi z tym swoim głupkowatym uśmieszkiem na twarzy.
-Hyung, coś się stało?- Zapytał niepewnie. Nie zastanawiałem się ani chwili dłużej i zacząłem wszystko z siebie wyrzucać.
-A żebyś wiedział. Jakaś blond lala idąc chodnikiem mnie staranowała. Mówię Ci brak wychowania czy jakiegokolwiek szacunku do drugiego człowieka. Jak sobie o niej pomyślę, to aż mnie na wymioty zbiera. Jakby tego było mało nie przeprosiła, ani nawet nie zapytała czy nic mi nie jest!- wyrzuciłem ręce w górę, wstając z łóżka.
-No znowu nie przesadzaj. Ile ty masz lat? 5? Żeby jakaś dziewczyna musiała cie przepraszać, bo przypadkiem na ciebie wpadła.No ale, ładna chociaż była?
-Ty się nie wypowiadaj! Nie było cię tam, to nie wiesz. Tak, mam 5 lat i żądam, żeby to wredne babsko ruszyło swoje szanowne cztery litery i mnie przeprosiło za straty moralne.-Krzyczałem jeszcze głośniej, krążąc po pokoju. Spojrzałem na Beak'a który tylko mi się przyglądał z szerokim uśmiechem na twarzy.- Wszyscy chwalą, że Ameryka taki cudowny kraj, a tu nie ma nic prócz chamstwa. Przepraszam, ona jest paniusią z Europy więc może. Czy była ładna? Szczerze takie 4/10. Takie to nijakie było. Blondynka z niby długimi włosami, jak już wcześniej wspomniałem, ale mogłaby to swoje siano na głowie umyć. Oczy takie sobie zielone. Musiała nosić soczewki, bo niemożliwe, żeby miały tak intensywny kolor. A jeśli chodzi o figurę, to pożal się Boże. Ledwo to od ziemi odrosło. Niby nie ma dechy, ale też nic specjalnego. Widziałem lepsze. Jeśli mogę, to z tego miejsca współczuje jej przyszłemu mężowi, bo jeśli z wyglądu, to worka na głowę nie musi jej zakładać. A i polecam ją zakneblować, bo tak niewyparzonego języka nie widziałem jeszcze nigdy!
-Widzę, że dokładnie jej się przyjrzałeś! Oj, coś mi się wydaje, że wpadła Ci w oko. -Zaśmiał się ten pacan przy drzwiach - A co do jej wyglądu, to jestem ciekawy gdzie ty widziałeś lepszą? Chyba na tych twoich lesbijskich porno, które tak próbujesz ukryć, a wszyscy w domu wiedzą gdzie je chowasz- Zaczął się śmiać jeszcze głośniej.
-Weź spieprzaj stąd. Nie wiem po co ja ci to w ogóle mówiłem-Wziąłem poduszkę zza siebie i rzuciłem w niego z całej siły, jednak zdążył się się odsunąć, na co tylko mruknąłem.
-Bo w końcu ja jestem w tym domu od wnerwiania ludzi.-Powiedział i już miał wychodzić, ale jednak stanął i przez ramię rzucił- Pamiętaj, że jutro o 9 wszyscy mamy być już w samochodzie na dole. Wracamy do domu.-W końcu wyszedł.
Chwilę patrzyłem w miejsce, w którym ten idiota stał. Co ja mam teraz zrobić? Mam jej własność, no ale cóż. Trzeba ją nauczyć, że ze mną się nie zadziera. Poszedłem do łazienki, gdzie wziąłem szybki prysznic i po dokładnym wytarciu się, założyłem bokserki, wracając do pokoju, gdzie wsunąłem się pod kołdrę, oddając się w objęcia Morfeusza. Pamiętnik zostaje ze mną, schowam go tak, że nikt go nie znajdzie. Już ja tego dopilnuję.
CZYTASZ
W Pogoni Za Wspomnieniami ✔
FanficKiedy dziewczyna musi zamieszkać z irytującym chłopakiem, aby odzyskać część siebie, czyli pamiętnik. Jednak to nie będzie takie proste. Przed Krystal czeka wiele przygód i zwrotów akcji. Lecz czy uda jej się odzyskać to, co należy do niej? Czy moż...