Spoglądałem na każdy zakątek wioski."Nie możliwe! Ponyville! Widzę je na własne oczy! Naprawdę!"
Zszedłem z wzgórza i poszedłem się po nim przejść.
Gdy wchodziłem nad głową zauważyłem Tablice a na niej napis: WITAMY W PONYVILLE!
Przechodziłem koło różnych sklepów, domów i innych budynków. Wszedłem nagle na...chyba jakiś rynek. Był on cały zapełniony kucykami. Patrzyłem dookoła. Byłem taki szczęśliwy."Nie mogę uwierzyć że naprawde tu jestem!"
Uśmiechnąłem się. Spoglądałem na budynki, kucyki. I na niebo, wszędzie na nim było widać latające pegazy. Błagałem się w tej chwili w myślach aby to nie był sen. Nigdy w życiu jeszcze tak się nie cieszyłem.
Stałem nadal w miejscu i oglądałem wszystko. W końcu ruszyłem dalej.
- CZEEEŚĆ!
Przestraszyłem się i gwałtownie odwróciłem. Stał tam różowy uśmiechnięty kucyk, z różowymi włosami, ogonem i niebieskimi oczami. Albo krócej, stała tam...Pinkie Pie!
- Ee...cz-cześć - Odpowiedziałem.
Przyjrzała się mi.
- Ty jesteś nowy w Ponyville? Nie widziałam cię tu wcześniej.
- T-Tak. Jestem tu...nowy.
Zrobiła wielkie oczy i się jeszcze bardziej uśmiechnęła.
- Jupi!
Zaczęła wszędzie skakać. Po czym znów przede mną stanęła.
- Czy ty wiesz, co to znaczy?! - Zapytała mnie
- Nnniee...co?
- TO...ZNACZY...ŻE URZĄDZĘ DLA CIEBIE SUPEROWĄ IMPREZĘ POWITALNĄ!!!!
- Ahhaaa...
- ORAZZZZZ....ZAPRZYJAŹNIMY SIĘ!
- O. To fajnie...chyba- ostatni wyraz powiedziałem trochę ciszej.
Nie wiedziałem co o tym sądzić. Czy się cieszyć czy nie. Nie miałem nigdy żadnych przyjaciół. Miałem kilku znajomych, ale... nie jestem pewien czy bym ich nazwał...przyjaciółmi. Na myśl o tym trochę się zasmuciłem, ale nie dałem tego po sobie poznać.
- A jak się nazywasz?
Nie wiedziałem czy jej powiedzieć swoje prawdziwe imię. Spojrzałem szybko na swój cutie mark.Zegar,hmm...zegar,czas czas...time, time eee... MAM!
- Ja...ja...nazywam się...Lucky Time. (Czyt. Laki Tajm)
- O! No to witaj w Ponyville Lucky. Kiedy tu Przyszedłeś?
- Ee...przyszedłem tu...dosłownie przed chwilą.
- Serio? No to może cie oprowadzić?
- Emm. Ok.
I mnie oprowadzała po Ponyville, mówiąc co czym jest.
- ...A to jest cukiernia "Cukrowy kącik". Mieszkają tu państwo Cake oraz robią przeeepyszne słodkości. I wiesz co? Ja im pomagam! ... O! a tutaj jest butik "Karuzela", mieszka tutaj moja przyjaciółka Rarity.
Nagle podskoczyła.
- Musisz koniecznie poznać moje przyjaciółki, chodź ze mną.
I biegliśmy gdzieś. Po chwili ujrzałem zamek. Pamiętam go z serialu. To zamek Twilight. Niesamowite! Wciąż nie wierzę w to co się tu dzieje.
CZYTASZ
MLP: Moja przygoda w Equestrii [Zakończone] ~W Trakcie Korekty~
FanfictionMam 14 lat. Pochodzę z niewielkiej wsi. W moim życiu nie dzieje się nic niezwykłego. Dopóki pewnego dnia nie znajduję tajemniczego brylantu który okazuje się tworzyć portal, do innego świata. Świata kucyków. Oto zapiski moich przygód jakie mnie tam...