-No...no dobrze. Po-po-p-p-powiem wam prawde... - Powiedziałem ledwo zrozumiale z płaczem w głosie.Wszystkie podeszły bardziej.
-Więc...więc...ja...ja...j... - Nie mogłem z siebie tego wykrztusić bo cały czas płakałem.
- Nie musisz płakać...myślisz, że co my, obszarpiemy cię ze skóry? Po prostu nam powiedz. Na spokojnie. - Powiedziała do mnie Twilight.
Trochę się uspokoiłem
- O-okej...dobra. To...to może... naprawde was zszokować. Ja...nie wiem jak to powiedzieć.
Chwilę pomyślałem.
- Prawda jest taka...że...
urwałem. Znów zaczęły mi trochę płynąć łzy.
- ...że...ja... - Przez chwile nie mogłem tego wypowiedzieć, ale zebrałem się w sobie - ja... NIE JESTEM TAK NAPRAWDE KUCYKIEM! I NIE JESTEM Z TEGO ŚWIATA!
Padłem na ziemie i zakryłem sobie twarz kopytkami, po czym znów zacząłem ryczeć.
-Co? Jak to...nie jesteś...z...
Podniosłem się.
-NO NIE JESTEM! PO PROSTU NIE JESTEM STĄD! OKŁAMAŁEM WAS! OKŁAMAŁEM WAS WSZYSTKIE.
Wykrzyczałem to po czym wybiegłem z zamku, zapominając już nawet o naszyjniku.
-Lucky! Czekaj! - Krzyknęła do mnie Twilight
Ale ja nie posłuchałem jej i biegłem dalej...
----------------------POV Rainbow Dash-----------------------
Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć.
Wyszłyśmy za drzwi do zamku i rozglądałyśmy się dookoła.
-No i gdzie jest? - Spytała się Fluttershy.
-Nie wiem. Nie widzę go. - Odpowiedziała Twilight.
Stałyśmy jeszcze chwilkę. Potem dziewczyny zaczęły wchodzić do zamku.
-A wy co robicie?! - Zapytałam je głośno.
-A co mamy robić? Powiedz. - Odparła do mnie Twilight.
-No...musimy iść po niego. Nie możemy go teraz tak zostawić. Chodźcie ze mną.
-A masz pojęcie gdzie on teraz pobiegł? - Zapytała mnie
-No...nie. Może pobiegł do domu. - Powiedziałam.
-Miejmy nadzieję. - Odrzekła
I pobiegłyśmy do jego domu. Gdy już tam dobiegłyśmy, zobaczyłyśmy, że są otwarte drzwi. Rozglądałyśmy się po każdym pomieszczeniu. Ale nic nie znalazłyśmy.
W końcu zgromadziłyśmy się w jednym z pomieszczeń.
-I gdzie on jest! - Zapytałam ze strachem.
-Myślisz, że wiem? Myślę, że tego nie wie nawet Celestia. - Powiedziała Twilight.
-No pięknie...
Wyszłyśmy na zewnątrz.
-I co zrobimy teraz? - Zapytała Applejack
-Nie wiem. - Odpowiedziała jej Twilight.
-Co?! Tylko tyle?! Nie wiem?! I już?! - Krzyknęłam do niej.
-No to jak wymyśliłaś coś to powiedz. - Powiedziała
-No będe go szukać!
-To ci plan. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.
-Weź się zamknij Twi! Dowiem się gdzie jest! Chodźbym miała skoczyć w ogień! Chodźbym miała obkrążyć cały świat! Chodźbym miała...
![](https://img.wattpad.com/cover/90732437-288-k633696.jpg)
CZYTASZ
MLP: Moja przygoda w Equestrii [Zakończone] ~W Trakcie Korekty~
Hayran KurguMam 14 lat. Pochodzę z niewielkiej wsi. W moim życiu nie dzieje się nic niezwykłego. Dopóki pewnego dnia nie znajduję tajemniczego brylantu który okazuje się tworzyć portal, do innego świata. Świata kucyków. Oto zapiski moich przygód jakie mnie tam...