Część 18

249 22 5
                                    


-No...no dobrze. Po-po-p-p-powiem wam prawde... - Powiedziałem ledwo zrozumiale z płaczem w głosie.

Wszystkie podeszły bardziej.

-Więc...więc...ja...ja...j... - Nie mogłem z siebie tego wykrztusić bo cały czas płakałem.

- Nie musisz płakać...myślisz, że co my, obszarpiemy cię ze skóry? Po prostu nam powiedz. Na spokojnie. - Powiedziała do mnie Twilight.

Trochę się uspokoiłem

- O-okej...dobra. To...to może... naprawde was zszokować. Ja...nie wiem jak to powiedzieć.

Chwilę pomyślałem.

- Prawda jest taka...że...

urwałem. Znów zaczęły mi trochę płynąć łzy.

- ...że...ja... - Przez chwile nie mogłem tego wypowiedzieć, ale zebrałem się w sobie - ja... NIE JESTEM TAK NAPRAWDE KUCYKIEM! I NIE JESTEM Z TEGO ŚWIATA!

Padłem na ziemie i zakryłem sobie twarz kopytkami, po czym znów zacząłem ryczeć.

-Co? Jak to...nie jesteś...z...

Podniosłem się.

-NO NIE JESTEM! PO PROSTU NIE JESTEM STĄD! OKŁAMAŁEM WAS! OKŁAMAŁEM WAS WSZYSTKIE.

Wykrzyczałem to po czym wybiegłem z zamku, zapominając już nawet o naszyjniku.

-Lucky! Czekaj! - Krzyknęła do mnie Twilight

Ale ja nie posłuchałem jej i biegłem dalej...

----------------------POV Rainbow Dash-----------------------

Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć.

Wyszłyśmy za drzwi do zamku i rozglądałyśmy się dookoła.

-No i gdzie jest? - Spytała się Fluttershy.

-Nie wiem. Nie widzę go. - Odpowiedziała Twilight.

Stałyśmy jeszcze chwilkę. Potem dziewczyny zaczęły wchodzić do zamku.

-A wy co robicie?! - Zapytałam je głośno.

-A co mamy robić? Powiedz. - Odparła do mnie Twilight.

-No...musimy iść po niego. Nie możemy go teraz tak zostawić. Chodźcie ze mną.

-A masz pojęcie gdzie on teraz pobiegł? - Zapytała mnie

-No...nie. Może pobiegł do domu. - Powiedziałam.

-Miejmy nadzieję. - Odrzekła

I pobiegłyśmy do jego domu. Gdy już tam dobiegłyśmy, zobaczyłyśmy, że są otwarte drzwi. Rozglądałyśmy się po każdym pomieszczeniu. Ale nic nie znalazłyśmy.

W końcu zgromadziłyśmy się w jednym z pomieszczeń.

-I gdzie on jest! - Zapytałam ze strachem.

-Myślisz, że wiem? Myślę, że tego nie wie nawet Celestia. - Powiedziała Twilight.

-No pięknie...

Wyszłyśmy na zewnątrz.

-I co zrobimy teraz? - Zapytała Applejack

-Nie wiem. - Odpowiedziała jej Twilight.

-Co?! Tylko tyle?! Nie wiem?! I już?! - Krzyknęłam do niej.

-No to jak wymyśliłaś coś to powiedz. - Powiedziała

-No będe go szukać!

-To ci plan. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

-Weź się zamknij Twi! Dowiem się gdzie jest! Chodźbym miała skoczyć w ogień! Chodźbym miała obkrążyć cały świat! Chodźbym miała...

MLP: Moja przygoda w Equestrii [Zakończone] ~W Trakcie Korekty~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz