Pierre x Reader "Wyznanie"

245 13 4
                                    


Stoje przed szafką.. trzmam list... trzęse się. Wrzucić czy nie.. Wrzucić czy nie...

Widzę go.. zbliża się. Wrzucam list i uciekam.

*TS*

Po lekcjach czekam na dachu. Jednak ku mojemu zaskoczeniu pojawiły się dziewczyny z jego grona. Nie lubiałam ich gdyż mnie tępiły.

-Co taka brzydula pragnie od naszego Panicza.

-Co was to?

-Nie masz prawa się do niego zbliżać. Nawet nie ma szans by się tobą zainteresował.

Wyjeły mój list.

-Skąd go macie.

-Był w mojej szafcę.

~Cholera jego była obok..~

Skarciłam się w myślach.

-Oddajcie mi go.

-Nie.

Rozdarły go na kawałki i rozsypały.

-Nie zbliżaj się do niego.

Rozpłakałam się i uciekłam. Po drodzę ze schodów potknęłam się i już myślałam że zaliczę glebę, jednak coś mnie złapało. A raczej ktoś.

-Pierre..

Witaj [t.i]. Co się stało? Dlaczego płaczesz?

Powiedział swoim delikatnym i spokojnym głosem, który tak uwielbiałam.

-Wybacz.. Nie mogę z tobą rozmawiać.

Pobiegłam w kierunku nieznanym Pierrowi.

*PoV Pierre*

Bardzo zdziwiło mnie zachowanie [t.i]. Po chwili z tego samego miejsca wyłoniły się dziewczyny które oddają mi swoje czarne serca.

-Czy wiecie może co stało się [t.i.]?

-Niestety Pierre~sama.

-Nie mogę tego tak zostawić. Muszę z nią porozmawiać.

-Ale Pierre~sama ona nie jest warta rozmowy z tobą.

-Sam będę wybierał z kim mam rozmawiać.

*PoV Reader*

Siedziałam przy fontannie i płakałam. Po chwili poczułam dłoń na moim ramieniu. Odwróciłam się i moim oczom ukazał się Pierre. Szybko otarłam łzy.

-O co chodzi?

-Nie..nie ważne.

-Powiedz.

-Nie powinnam.

-Powiedz wysłucham.

-Po prostu jestem zakochana w pewnm chłopaku, ale pewne dziewczyny, które są jego fankami powiedziały że mam sobie odupuścić.

-Czy chodzi o moje fanki?

-Skąd ten pomysł?

-Wybiegłaś z płączem, a po chwili z tego miejsca wyłoniły się dziewczyny z mojego fan-clubu.

Spaliłam buraka.

-No chyba że na prawdę chodzi o kogoś innego.

-Chodzi o ciebie.

-Więc... dlaczego nie powiedziałaś?

-Bałam się... odrzucenia.

-Nie powinnaś się bać.

-Więc... czy zechcesz ze mną chodzić?

-Tak.

****
271 słów

Gomene za spóźnienie. Chyba go zepsułam.

One Shoty pl :-* (ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE !!!!!)Where stories live. Discover now