Rozdział 3

12.2K 485 38
                                    

Wychyliłam się i zobaczyłam, że w pobliżu nikogo nie ma...

Po chwili odwróciłam się spowrotem. Co tam zobaczyłam? Hemmingsa z uśmiechem na ryju.

-Mam cię!-krzyknął.

-Pojebało cię?!-wrzasnęłam ze strachu.

-Myślałem, że Darkness się niczego nie boi. Teraz powiedz kim jesteś-powiedział zdecydowanie zbyt pewny siebie.

-Ale jeśli ktoś się o tym dowie to urwę ci jaja.-powiedziałam. Widać było, że się przestraszył bo lekko się zatrząsł. zdejmowałam kask, kiedy się zawahałam, wtedy on wziął moje ręce i pomógł mi to zrobić. Zaczęłam machać głową, tak aby moje długie włosy się rozpuściły, spojrzałam na niego. Co ja najlepszego zrobiłam?!

Oczami Luke'a...

Zobaczyłem piękną dziewczynę o jasnobrązowych włosach, chyba się zakochałem, ona jest idealna. Chwila, chwila to przecież Skyler siostra Ashtona!!! Ona jest Darknessem??? Jedna z "niewinnych" siostrzyczek Irwina. Kurwa ona jest szefową jednego z najgroźniejszych gangów na świecie.

-Luke dlaczego chcieliście nas ochronić? Czy wy też? No wiesz...-zapytała ze smutkiem w głosie. Przede mną dziewczyna z moich snów, za dnia przepiękna księżniczka, a w nocy również cudowna niegrzeczna dziewczynka.

-Nie, nie należymy do gangu, ale chodźmy do naszych motorów i tam wszystko ci opowiem mała.

-Mała to jest twoja pała-warknęła.

-Chcesz się przekonać?-droczyłem się z nią.

-Pamiętaj, że ze swoim szefem się nie zadziera-kiedy to mówiła przypomniało mi się, że jestem teraz w jej gangu. Nareszcie doszliśmy, usiedliśmy na ogromnym kamieniu.

-To zaczęło się kilka lat temu w Sydney, kiedy jeszcze tu mieszkałyście. Ja, wasz brat i nasi kumple trafiliśmy do gangu "Undeads". Wpakowaliśmy się w sam środek wojny gangów. Wszyscy z naszej ''rodziny'' zostali wymordowani, została tylko nasza czwórka a to dlatego, że uciekliśmy, nie obroniliśmy naszych przyjaciół-wtedy z policzka popłynęła jej łza, złapałem ją w locie i mocno ją przytuliłem.-To działo się w lato. Zostaliśmy nazwani 5 Seconds of Summer. Dokuczaliśmy wam tak dlatego, żeby was ochronić. To był pomysł Ashtona. Uznał, że będzie najlepiej sprawić by byście były jak najdalej od nas, aby ci mordercy nie dowiedzieli się o waszym istnieniu. Dlatego też Ash zostawił was w Meksyku, znaleźli nas tam, a żeby was ochronić uciekł. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo się obwiniał.-nagle po policzku zleciała jej kolejna łza. Ponownie złapałam ją w locie, wtedy mocno się do mnie przytuliła, a ja odwzajemniłem uścisk-Chciał dać znak życia, ale nie potrafił. Niestety "Yakuza" (gang, który nas ścigał) znowu nas znalazł, dlatego jesteście zagrożone.-słuchała bardzo uważnie moich słów, widziałem w jej oczach, że mi wierzy. Była taka seksowna bez jej przebrania "grzecznej dzewczynki".

-Luke dlatego właśnie musisz porozmawiać z chłopakami. Przekonać ich, żeby dołączyli do naszego gangu, wtedy nic im nie będzie grozić. Przeprowadzimy się do willi mojej siostry i mojej, a tam się ukryjemy, przynajmniej na jakiś czas.-odwróciła się ze smutkiem w jej pieknych niebieskozielonych oczach.

-Sky-przerwałem jej myślenie-która godzina?-wyjęła telefon i spojrzała.

-O kurwa, bierz motor zwijamy się.

Oczami Skyler...

Musieliśmy jeszcze wstąpić do bazy. Przuznam że nasza baza była naprawdę piękna.

 Przuznam że nasza baza była naprawdę piękna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bad Sisters || 5SOSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz