Rozdział XXXIV - "Święta"

2.1K 141 23
                                    

- Jak śmiesz tutaj przychodzić?! - zaczęli się przekrzykiwać przez drzwi.

- Przecież tutaj mieszkam, nie zapominaj, że ja też mam prawo do tego mieszkania.

- Już nie. Włożyłam wniosek o rozwód i na czas rozprawy cały majątek został mi przyznany. Nie masz żadnych praw do tego mieszkania. Spierdalaj do tej swojej szmaty. - zaczęła wycierać łzy. - Co Ty do cholery tutaj robisz?

- Wyrzuciła mnie. Znalazła sobie młodszego, chciałem wszystko zacząć od początku, ale widzę że nie jesteście na to przygotowane.

- I nigdy nie będziemy. Masz pięć sekund i dzwonię na policję!

- Nie będziesz mi rozkazy...

- Raz. - zaczęła odliczanie.

- Dwa.

- Trzy.

- Cztery... - lekko się zawahał, zabrał walizkę i ruszył w stronę samochodu.

- Nie liczcie, że tak szybko się mnie pozbędziecie. Wynajmę dobrego adwokata, zniszczę was. Zobaczycie.

- Ty się lepiej martw, gdzie będziesz spać, a nie o to, jakiego adwokata wynajmiesz. Daj nam już święty spokój!

Ruszył z piskiem opon.

- Myślisz, że się odczepi? - zmarszczyła lekko brwi.

- Wątpię. - zbyłam jej nadzieję.

- No trudno. Będziemy musiała się z tym uporać, tego matoła się pozbyłyśmy to z nim nie damy rady? - wyszczerzyła swoją dumę.

- Damy radę.

***

- Jesteś gotowa? - usłyszałam głośny krzyk z dołu.

- Jeszcze nie. Czy naprawdę musimy tam iść? - nie miałam całkowicie ochoty spotkać się z Shawnem. Od tamtej pory nie rozmawialiśmy.

- Tak, nie masz wyjścia. W ogóle nadal nie rozumiem, dlaczego jesteś taka niechętna, jeszcze kilka dni temu skakałaś ze szczęścia, a teraz? - nie musiała wcale drążyć tematów, które są dla mnie widocznie nieprzyjemne, sama przecież to widzi.

- Skoro muszę... robię to tylko ze względu na przymus, nie przyjemność.

Zeszłam na dół. Byłam ubrana w luźną świąteczną bluzę, żółtą czapkę i miałam zrobiony makijaż na szybko. Nie miałam zamiaru stroić się jakoś bardzo na tak słabą okazję.

Nie powiem, chciałam też zobaczyć reakcję Shawna, gdy zobaczy mnie w innym obliczu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie powiem, chciałam też zobaczyć reakcję Shawna, gdy zobaczy mnie w innym obliczu. Czy nadal będzie uważać, że jestem dobrą "partią" do znajomości?

Secret Diary |S.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz