Pogoda nienawidziła Tooru.
Zima zawsze jakoś dawała mu w kość, nie da się ukryć, ale w tym roku to już szczególnie, ba, w tym roku to już przegięcie.
Nieważne, że ubrał się w sweter. Po próżnicy kupno termoforu. Koc na nic, nieskuteczna gorąca herbata. Ni na zewnątrz, ni w domu funkcjonować nie dawał rady. Nie w takich niepojętych temperaturach.
- Wykończy mnie to - mruknął dramatycznie, co w dodatku zwieńczyło kichnięcie. - Zamarznę.
- Już nie udawaj, nadziei tylko narobisz - skontrował Iwaizumi, który przybrał minę topiącego się bałwana i jak dotąd, z zewnętrznego musu, rozebrał się do podkoszulka (Tooru liczył po cichu, że Iwa-chan pójdzie dalej tym tropem; w końcu muszą istnieć plus szatańskiej pory roku i rozgrzać się jakoś ewentualnie trzeba...).
Oikawa tymczasem wyciągnął się nad podłokietnikiem zajmowanej sofy do kaloryfera, by podkręcić ogrzewanie. Na dłuższą metę zabieg nie wydał się efektowny.
Pod czujnymi auspicjami niezadowolonego Hajime, owijając się kocem jak togą, przedefilował w bezpośrednie otoczenie urządzenia grzewczego.
- Iwa-chan, przestań. Tak lodowato patrzysz - poskarżył się. - I dziwić się, że tu tak zimno.
xxx
Wpisałam - znowu - 2012 rok. Nadal zwykle piszę dwunastkę na końcu, żesz. Tam się zatrzymałam mentalnie. W szkole jeszcze zdarzało mi się poprawnie zapisać datę już za pierwszym podejściem, ale teraz już będę mieć znowu przefikane. XD
CZYTASZ
365 dni Haikyuu √
Fanfic♣ listopad ~ KageOi [zrobione] ♣ grudzień ~ IwaOi [zrobione] ♣ styczeń ~ BokuAka [do nadrobienia - 13 dni] ♣ luty ~ LevYaku ♣ marzec ~ KuroTsukki ♣ kwiecień ~ KageHina ♣ maj ~ KuroYachi ♣ czerwiec ~ TsukkiYama ♣ lipi...