II

1.1K 71 15
                                    

- chciałabym, abyś dowiedział się o tym pierwszy- zaczęła niepewnie- ja... Zakoch... Zakochałam się w A.. Alex'ie- spojrzałem na jej czerwoną jak jeszcze nigdy twarz. Co mam zrobić?

- To super - tylko to zdołałem z siebie wyrzucić. Starałem się uśmiechnać, ale jakoś mi to nie wychodziło- Alex jest naprawdę fajny. Cieszę się, że właśnie w nim się zakochałaś- nie. Nie chciałem tego powiedzieć. Znów to samo. Mówię coś zupełnie innego niż chcę- jestem pewny, że on też cię kocha- ale to chyba akurat prawda.

Lepiej kłamać niż mówić prawdę, która rani innych. Zaraz chyba znacznę płakać. Wiedziałem, że ona go kocha wiedziałem, a jednak to tak.... Boli.

- Mike?- zapytała z niepokojem w głosie. Po chwili zrozumiałem, że zacząłem płakać i nic na to nie poradzę.

- przepraszam. Muszę gdzieś iść- powiedziałem wybiegając z pokoju. Założyłem szybko buty i pobiegłem do Ann.

Co ja jej powiem? Jak ja teraz spojrzę Ronnie w twarz. Rozryczałem się bo kocham tego samego faceta co ona. No chyba tego jej nie powiem, wtedy by mnie znienawidziła. Straciłbym wszystko. Wszystkich, na których mi zależy.

Zapukałem w drewniane drzwi, które po chwili się otworzyły. Stała w nich Ann. Rzuciłem się dziewczynie na szyję wtulając się w nią. Chyba właśnie tego potrzebowałem.

- co się stało? Nie mów, że cię odrzucił? Jak ja tam zaraz do niego pójdę- powiedziała na co się zaśmiałem. Nie wiem czemu jednak sama jej obecność sprawiała, że czułem się lepiej.

- Ronnie powiedziała mi, że kocha Alex'a- powiedziałem. Nadal to do mnie nie docierało. Wcześniej już coś podejrzewałem, ale teraz wiem to na pewno.
Ann nic nie mówiąc po prostu mnie przytuliła- wiesz teraz to już zupełnie straciłem nadzieję w to, że kiedyś mu to powiem- stwierdziłem mocniej wtulając się w dziewczynę.

- nie mów tak. Nie pozwalam ci się poddać. Nie dopóki mu tego nie powiesz. Dopiero, gdy cię odrzuci będziesz mógł przyjść tu płakać- powiedziała odrywając mnie od siebie i patrząc prosto w moje oczy.

- łatwo ci mówić- westchnąłem, a po chwili dodałem- mogę zostać u ciebie na noc? Nie chce wracać do domu.

- oczywiście- uśmiechnąła się do mnie swoim niebywale ciepłym uśmiechem, za który oddał bym wszystko- ale co ze szkołą?

- zrobię sobie wolne - powiedziałem uśmiechając się smutno. Chcę odpocząć od tego wszystkiego. Narazie nie chcę niko widzieć. Nikogo poza Ann- Ehhh... Gdybyś tylko mogła być Alex'em- westchnąłem, a dziewczyna zaśmiała się.










All for youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz