Spiorunowałem wzrokiem Alex'a i Ronnie. Po chwili przypomniałem sobie o śniadaniu i podbiegłem do kuchenki. No to wszystko poszło w pizdu. Co za chujowy początek dnia. Moje śniadanie się spaliło. Moja siostra jest coraz bliżej chodzenia z osobą, którą kocham. No i jeszcze musiałem patrzeć jak się całują. Co z tego, że w polik. Ważne, że to zrobili. Ja jeszcze, ani razu go nie pocałowałem. To smutne. Po chwili coś zaburczało w moim brzuchu.
- głodny jesteś?- Alex jak gdyby nigdy nic stanął obok mnie. Przecież mówiłem, że nie chcę się już z tobą przyjaźnić.
No nic. Teraz bardziej jestem przejęty moim burczącym brzuchem niż tym.
- zamówmy pizzę!- powiedział uradowany głos mojej kochanej siostrzyczki.
- pizza na śniadanie?- zapytałem patrząc na nią i wzdychając.
- Dlaczego nie? I tak już spaliłeś jedno śniadanie, a przecież nie można marnować jedzenia- wtrącił Alex, który był tu akurat najmniej potrzebny.
- Niech będzie, ale i tak uważam, że to nie najlepszy pomysł- powiedziałem szukając mojego telefonu. Tym razem pamiętałem o tym, żeby najpierw oczywiście sprawdzić tylnie kieszenie. Po znalezieniu telefonu włączyłem go. Na ekranie pojawiło się jeszcze więcej nie odebranych połączeń i wiadomości. Postanowiłem przeczytać parę z nich.
Od Alex'a:
Co to miało znaczyć, że nie możemy być już przyjaciółmi?
Od Alex'a:
nie chcę ci tego pisać sms'em. Odezwij się. Musimy pogadać.
Od Alex'a :
Idę do Cb!!!
Zaczerwieniłem się lekko i spojrzałem na Alex'a. Co on chce mi powiedzieć? Nie. Nie myśl o tym. Zapomnij o nim.
- co tak długo ci to zajmuje? - zapytała dziewczyna zbliżając się do mnie.
- już dzwonię- powiedziałem wybierając numer. Ronnie w tym czasie poszła się przebrać, w coś normalnego. Jak ona mogła chodzić w samej piżamie i nie spalić się ze wstydu. W końcu kocha Alex'a. Ja bym tak nie mógł.
- o czym myślisz?- zapytał brunet. Teraz dzieliły nas już tylko milimetry. Tak bardzo chciałbym go pocałować, ale nie mogę. Ronnie jest na górze. Jeśli nagle zjedzie na dół to... Może mnie znienawidzić.
Patrzyliśmy na siebie chwilę, po czym Alex pochwycił moją twarz w jego dłonie, powoli przysunął swoje usta do moich warg i pocałował mnie. Chciałem, aby trwało to wieczność. Już nigdy nie zapomnieć smaku jego ust. Zawsze być przy nim. Było to moje nierealne marzenie, które nie miało prawa się spełnić, a jednak z jakiegoś powodu stoi tu teraz przede mną i mnie całuje. Może śnię. Pocałunek nie trwał dłużej niż ułamka sekundy. Jednak było to najlepsze półsekundy w moim życiu.
Teraz jestem lepszy od Ronnie. Możecie się całować w policzek, mnie przed chwilą Alex pocałował w usta- uśmiechnąłem się sam do siebie za co zaraz skarciłem się w myślach.
Chwilę po tym wróciła mi świadomość tego co robię. Gdyby Ronnie nas teraz zobaczyła. Straciłbym siostrę. Ona go kocha. To nie powinno mieć miejsca. Alex trzymał mnie w swoich ramionach. Próbowałem się wyrwać. Jednak to było na nic. Jest znacznie silniejszy ode mnie.
- już nigdy nie pozwolę ci uciec. Mike ja cię- nie dane mu było dokończyć ponieważ do kuchni wpadła moja siostra.
- Już jestem!! Pizzy jeszcze nie ma?- zapytała patrząc się na nas. Dobrze, że nie przyszła nieco wcześniej, ale co chciał powiedzieć Alex?- skoro ty przytulasz braciszka to ja też chcę- uśmiechnąła się i podbiegła w moją stronę rzucając się na mnie. Upadłem na ziemię razem z nią.
Przepraszam siostro kocham Alex'a nie wiem jak pozbyć się tego uczucia.
![](https://img.wattpad.com/cover/95877579-288-k580520.jpg)
CZYTASZ
All for you
Teen FictionW życiu nie jest łatwo. Zakochałem się w kimś kogo nie powinienem kochać. W dodatku tą samą osobę kocha moja siostra.