Wszedłem do domu zatrzaskując za sobą drzwi. Przepraszam, ale tak będzie lepiej.
- Braciszku- wesoło podbiegła do mnie Ronnie i przytuliła. Chcę tylko szczęścia dla niej. Moje się nie liczy. Chciałbym nie zakochać się w tamtym facecie, ale co ja mogę? Nienawidzę tej części siebie, która się w nim zakochała. Nienawidzę- tęskniłam. Obiecaj, że już nigdy nie uciekniesz. Strasznie się o ciebie martwiłam- powiedziała patrząc na mnie swoimi oczyma.
- obiecuję- wysiliłem się na jak najlepszy uśmiech- ale wiesz jestem trochę zmęczony- powiedziałem idąc w stronę pokoju.
- Dobrze, chodźmy- powiedziała idąc za mną. Chyba nie załapała aluzji. Chcę popłakać w samotności i poużalać się nad moim życiem, więc zostaw mnie w spokoju.
- Chciałbym pójść spać - powiedziałem wchodząc do mojego pokoju.
- Pójdźmy spać razem. Jak wtedy kiedy byliśmy mali- czy ja dobrze zrozumiałem. Ona chce spać ze mną? Ze swoim bratem. Dorosłym bratem?!- proszę. Ostatnio nie mogę zasnąć. Z resztą denerwuję się trochę. No wiesz chcę powiedzieć Alex'owi co do niego czuję. Mam nadzieję, że odwzajemni moje uczucia- nie wiedziałem co powiedzieć. Chciałem jej wyznać całą prawdę, ale wiem, że tak naprawdę niemiałbym nawet z nią szans. W końcu jest dziewczyną i ma cycki. No właśnie ma cycki to coś czego ja nie mam, jak tu konkurować z czymś takim?
- Dobra. Pójdę tylko pod prysznic, a i nie martw się. Tylko głupek nie pokochałby takiej świetnej dziewczyny jak ty- zaśmiałem się i chwyciłem za moją piżamę wybiegając z pokoju.
Już od dwudziestu minut siedzę pod tym prysznicem i ryczę. Zawsze tak robię. Nie chcę zamartwiać jeszcze bardziej Ronnie, ale chyba wyjdę bo woda zaczyna robić się zimna. Dlaczego nie mogłem urodzić się dziewczyną, albo zakochać się w dziewczynie. No właśnie Alex mógłby urodzić się dziewczyną. Wtedy życie byłoby łatwiejsze.Ubrałem na siebie ciuchy, które przyniosłem ze sobą i wyszedłem z łazienki. W pokoju na moim łóżku spała już Ronnie. Podszedłem do łóżka i klęknąłem przy nim.
- Wiesz ja też kocham Alex'a- odgoniłem kosmyki włosów z jej twarzy i spojrzałem na jej śpiącą twarz. Położyłem się obok niej na łóżku myśląc o tym, ile ja jeszcze wytrzymam.
Przez praktycznie całą noc nie spałem. Może tylko z godzinę cały czas myślałem o Alex'ie. Za dużo o tym wszystkim rozmyślam. Powinienem zapomnieć jak najszybciej o uczuciu, którym go darzyłem.Około dziewiątej ubrałem się i zszedłem na dół, aby zrobić śniadanie dla Ronnie, wtedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Na początku nie chciałem otwierać. Bałem się, że to może być On. Jednak natrętna osoba nie dawała za wygraną. W końcu otworzyłem drzwi, w których stał nie kto inny jak sam Alex.
- powiedziałem przecież, że nie chcę się już z tobą przyjaźnić- powiedziałem próbując się nie rozpłakać.
- podaj mi chociaż jeden powód dlaczego nie miałby się ze mną przyjaźnić, a zostawię cię w spokoju.
- Jestem popapranym gejem, który się w tobie zakochał- nigdy nie powiem tego na głos!!!!
- Braciszku, kto przyszedł?- powiedziała Ronnie zaspanym głosem przerywając niezręczną ciszę- Alex!!- krzyknęła rzucając mu się na szyję. Chłopak chwycił ją w swoje ramiona i pocałował w polik na powitanie.
Halo, wiem, że za wysoki nie jestem, ale to nie powód, żeby mnie ignorować i obściskiwać się przy mnie.
Znów ta cholera zazdrośc. Chłopiec ogarnij się. Oni tylko pocałowali się w polik. POLICZEK, a ja już wyglądam jakbym miał zaraz udusić ich wzrokiem. Właśnie dlatego nie możemy się przyjaźnić.
CZYTASZ
All for you
Teen FictionW życiu nie jest łatwo. Zakochałem się w kimś kogo nie powinienem kochać. W dodatku tą samą osobę kocha moja siostra.