~RANO~
Kiedy się obudziłam od razu poczułam silne ręce obejmujące moją talię. Justin. Do mojej głowy od razu wróciły wspomnienia wczorajszej nocy.
"Chłopak powoli zbiżył się do mnie i musnął bardzo delikatnie, prawie niewyczuwalnie moje usta. Po tym bardzo szybko się odsunął. W jego oczach tańczyły iskierki szczęścia, ale widoczny był też strach, ból, niepewność.
-Justin - szepnęłam
-Przepraszam, ale marzyłem o tym odkąd cię zobaczyłem. - chłopak lekko zagryzł swoją wargę.
-Nie masz za co przepraszać..... "
Później już nic ciekawego się nie działo. Chwilę rozmawialiśmy i poszliśmy spać. Z zamysłu wyrwał mnie czyjś dotyk.
Na moim nagim udzie poczułam zimną dłoń chłopak, który leżał obok.Chyba myśli, że nadal śpię.
Czułam jak błądzi dłonią po całej mojej nodze, pod koszulką i po ręce, jakby badał powierzchnię mojej skóry. Jego czynność przerwały otwierające się drzwi.
-Justin? Jesteś tu? - usłyszałam przyjemny kobiecy głos, nigdy go nie słyszałam. Kto to?
-Jestem zajęty Jazzy. - chłopak odpowiedział jej obojętnie i wtulił się w moje plecy.
-Dla swojej jedynej siostry nie masz czasu? Co z ciebie za brat. - mruknęła już trochę zła dziewczyna, najwyraźniej nie zdawała sobie sprawy z mojej obecności.
-Jazmyn wiesz, że cie kocham ale chcę spędzić trochę czasu z Niną. Czy twoja sprawa może zaczekać? - kiedy chłopak wypowiedział moje imię, dziewczyna weszła wgłąb pokoju, żeby mnie zobaczyć.
-O boże Justin, spaliście ze sobą?! - krzyknęła.
-Cicho bo ją obudzisz. Spaliśmy w jednym łóżku, ale nie uprawialiśmy seksu. Idź juuż.
-Lubisz ją Bieber hm?
-Lubię... - szepnął bardzo cicho.
-Justin rumienisz się. Dobra uciekam jak znajdziesz czas to zadzwoń. Powodzenia! - i wyszła, a Justin bardziej się do mnie przytulił.
Chłopakowi najwyraźniej nudziło się zwykłe leżenie, dlatego znowu zaczął mnie dotykać. Po nie długim czasie poczułam jego dłoń blisko moich piersi. Mimowolnie spięłam się.
-Nie śpisz, prawda? -chłopak szybko zabrał dłoń. Kurde.
-Nie śpię. - powoli otworzyłam oczy, żeby zobaczyć idealne karmelowe tęczówki wpatrujące się we mnie.
-ślicznie wyglądasz- chłopak posłał mi nieśmiały uśmiech.
-Um dziękuję. - czułam rumieńce na moich policzkach dlatego schowałam się w poduszce.
- Nie chowaj się, wyglądasz uroczo kiedy się rumienisz.
-Nieee
-Taaak - zachowujemy się jak dzieci.
-Nieee i się nie kłóć.
-Mhm.
-Zależy mi na tobie Lily.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
LILY?
Jak myślicie kim jej Lily?
Chcecie NEXT?