4

225 15 6
                                    

Alan zaprosił mnie do siebie, początkowo nie kojarzyłam, gdzie to jest, ale po chwili okazało się, że był to zielony domek, który stał przed moim. Akuratnio, nie zauważyłam, że szliśmy do domu w tę samą stronę, ponieważ ja musiałam jeszcze załatwić kilka ważnych spraw. Dopiero się wprowadziłam, toteż miałam dużo spraw na głowie z tego powodu. Ale to nic, takie życie, a czas szybko leci. Dom Alana wyglądał cudownie z zewnątrz jak i wewnątrz również. Od wejścia przez bramkę witają kolorowe i żywe kwiaty, takie cudowne. Dom wydawał się duży, ale w rzeczywistości był mniejszy w środku. Od progu powitał mnie szczęśliwy Happy wraz ze swoją zabawką. Pokój Alana był na pierwszym piętrze, zaprosił mnie do niego grzecznie. "Królestwo" Alana wyglądało całkiem nieźle. Ściany były kremowe, puszysty dywan na środku, naklejki na ścianie wyglądały jak przyciski z odtwarzacza MP3. Bardzo mi się podobał jego pokój. Zadowolony Alan widząc mój zachwyt i nie wiedząc co powiedzieć, oznajmił, iż pracuje nad nową piosenką i chciałby mój wokal w niej. Oczywiście, nie umiałam mu odmówić, jego oczy głęboko były wpatrzone we mnie. Nie przeszkadzało mi to, po prostu nie chciałam, żeby zauważył, że mi się podoba. To wszystko było takie dziwne. Jego nowa piosenka wydawała się naprawdę świetna, nie miałam co do niej żadnych zarzutów. Po kilku próbach, Alan nagrał wszystko, a ja wróciłam znowu do mojego domu, czasami czułam się w nim samotnie, ale z okna mojej sypialni widziałam pokój DJa, więc było to dla mnie wielkie pocieszenie, chciałabym, żeby między mną, a Alanem było coś więcej niż tylko współpraca....

Im Faded.... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz