Przez kolejne kilka minut panowała cisza. Chyba nawet zasnąłem. Telefon mi się rozładował, więc zrobiło się ciemno. Sama szafa była...wygodna i przytulna. Nie mogę narzekać. Jeśli kiedyś będę mógł stąd wyjść, to kupię działkę i postawię sobie na niej taką szafę...powiedzmy...trzydrzwiową.
Będę tam mieszkał z Kamilą i dzieckiem...no i może z psem?
W ścianach poprowadzę kable z prądem i rury z ciepłą wodą...kurczę, te wariatki wyssały mi rozum...przyjaciółki od siedmiu boleści. Jestem jak zombie...Łaaa...to żałosne.
Rozdzialik króciutki, ale nie lubię się rozpisywać :) od jutra będę publikowała też drugie opowiadanie (taki pamiętnik) zapraszam do czytania.
A tak na marginesie- mam nadzieję, że nie komentujecie, bo Wam się podoba, a nie dlatego, że jest beznadziejnie. Uwagi są mile widziane :)

CZYTASZ
Mafia
HumorCzy udawana śmierć przyjaciółki jest w stanie zniszczyć związek? Do czego może doprowadzić seria upozorowanych oszustw? Zabawna do bólu historia pewnej mafii :)