CD Żelazko

109 13 6
                                    


Obudziłem się w ciemnym, małym pomieszczeniu. Chciałem podnieść głowę, ale nie byłem w stanie. Ból był nieznośny. 

Dopiero po kilku minutach odzyskałem zupełnie pamięć i stwierdziłem, że ktoś mnie powtórnie wrzucił do szafy...dosłownie wrzucił...

- Kamila!- wykrzyknąłem.

- Co?- zapytała zmieszana. 

- Czemu tu jestem?

- Już Ci mówiłam, że będziesz tam siedział do usranej śmierci. 

- Jesteś psychiczna, Kamila! Chcę stąd wyjść!

- Zamknij się, bo znów oberwiesz.

- Czym dostałem? 

- Żelazkiem...dobra broń wbrew pozorom.

- To był mój pomysł- burknęła z wyrzutem Karina.

- Tak. Wykonanie też. - dodał ktoś. Głos rozpoznałem dopiero po chwili...Colton.

- Spadaj stąd, śmieciu! Odwal się od Kamili!

- Bo co mi zrobisz?- zakpił.

- Zabiję jak psa

- Najpierw wyjdź z szafy, kretynie.

- To proste. Już szykuj polisę, żeby Twoja rodzina miała pieniądze na pogrzeb!- wrzasnąłem, starając się otworzyć szafę- co jest?- wymamrotałem.

- Skarbie, teraz nie wyjdziesz. Zamknęłyśmy drzwiczki, kiedy chciałeś uciec!- krzyknęła Kamila.

- Ja nie jestem przestępcą, którego możecie sobie bezkarnie więzić w szafie!- odparłem nerwowo.

- Chcieć, to nie zawsze móc, mój drogi.

- Muszę do toalety.

- Musieć, to też nie zawsze móc.- zachichotał Colton.

- Wyjdziesz do kibla, ale na warunkach...- dodała Karina.

- No dawaj.- powiedziałem zdecydowanie.

- Zakładamy Ci kajdanki...

MafiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz