[31]

1.2K 163 5
                                    

Stał przy jednym ze straganów, podeszłam do niego bliżej.
—Cześć, jestem Inessa— powiedziałam.
—Hej, no to idziemy wybierać mi bluzki—odparł. Yuri był ubrany w czarną bluzę z kapturem, zwykłe niebieskie jeansy i czarne trampki. Zaczęłam iść przodem, udając się do jednego ze sklepów. Weszłam do środka, była tam masa bluzek z różnymi nadrukami. Chłopak podszedł do jednej z półek i wziął leżący na niej materiał. Chwilę się przyglądał, ale później poszedł do przebieralni przymierzyć. Wyszedł i powiedział:
—I jak może być?
—Nie jest źle, ale może weź większą, bo trochę za bardzo przylega ci do ciała—ten na moje słowa, popatrzył na mnie wrogo, ale za chwile wziął tą samą bluzkę, tylko że o rozmiar większą. Ponownie wszedł do przebieralni i się przebrał.
—A teraz?- Spytał.
—O wiele lepiej—powiedzialam. Złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do kasy. Podał pani stojącej za ladą bluzkę, a ta ją skasowała.
—25 €—powiedziała pani. Podałam jej wyznaczoną kwotę.
—Dziękuję, do widzenia.
—Do widzenia—powiedziała, wyszliśmy ze sklepu.
—To do jakiego sklepu jeszcze chcesz iść?—spytałam.
—Chodź, zaprowadzę cię—powiedział łapiąc mnie za rękę. Szliśmy razem do kolejnego sklepu z ubraniami. Yuri nadal trzymał mnie za rękę i nie chciał puścić. Doszliśmy do sklepu, gdzie chciał iść chłopak. Porozglądaliśmy się po nim, ale nic ciekawego nie bylo. Szwedaliśmy się jeszcze tak godzinę, nic nie znaleźliśmy.

14:09 || Yuri Plisetsky ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz