[37]

1.1K 151 2
                                    

Wyszłam z domu, udając się w stronę lodowiska. Miałam dwie drogi do wybrania albo iść zwykłą drogą, albo przez park. Oczywiście wybrałam drugą opcje. Kwadrans później byłam na miejscu, przed budynkiem stał Yuri. Podeszłam do niego.
–Hej Yuri!- Krzyknęłam, machinacje przy tym energicznie ręką.
–Cześć- Powiedział i ruszył w stronę wejścia.
–Yakov chce zobaczyć jak jeździsz
–Ech...ja zbytnio nie umiem jeździć- Powiedziałam ciszej, spuszczając przy tym wzrok.
–To nauczę cię, oki?
–Dobrze, ale z moją gimnastyką też słabo
–Po to mamy Baranovskayą powiedz jej, żeby najpierw poćwiczyła z  tobą gimnastykę.
–Yhym...-Wymamrotałam, patrzyłam na podłogę i nie małam zamiaru się odzywać. To wszystko było dla mnie coś nowego, byłam zagubiona. Nagle stanęliśmy, a ja wpadłam na Yuri'ego.
Chłopak odwrócił się do mnie twarzą.
–Widać będę musiał wszystko sam załatwić- Powiedział. Na twarzy zawitał mi uśmiech.

14:09 || Yuri Plisetsky ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz