LittleKookie: Dopiero za dwa miesiące będę miał 15
ForUbby: To tak straszne, że nie mogłeś napisać przez pięć dni?
ForUbby: Na razie pomijam fakt, że mnie okłamałeś.
LittleKookie: Przepraszam...
LittleKookie: Bałem się, że uzna mnie pan za dzieciaka
LittleKookie: Którym zresztą jestem...
ForUbby: Uznajmy, że na razie ci wybaczam. Później będą konsekwencje twojego zachowania
LittleKookie: Przepraszam...
ForUbby: No dobrze.
Oczywiście zwykłe "przepraszam" nie wystarczy. Wiedz, że nienawidzę kłamstwaLittleKookie: To co mam zrobić?
ForUbby: Wyślij swoje zdjęcie
LittleKookie: Oprócz zdjęcia
ForUbby: Podaj numer telefonu. Nie przyjmuję odmowy
LittleKookie: Nie
LittleKookie: Znamy się zbyt krótko
ForUbby: Dwa tygodnie to niemało
LittleKookie: *prawie dwa tygodnie
ForUbby: No widzisz, zawsze coś
LittleKookie: Mowy nie ma
ForUbby: Chciałem po dobroci, ale wiedz, że zawsze mogę zdobyć twój numer bez problemu :*
LittleKookie: Ciekawe jak
ForUbby: Ja już mam swoje sposoby, maluszku
LittleKookie: Taaa
LittleKookie: Już się boję
ForUbby: Strach nie ma z tym nic wspólnego. W dodatku przypomiam ci, że miała być kara
LittleKookie: No ale...
LittleKookie: Naprawdę znamy się krótko
LittleKookie: I w ogóle
ForUbby: Mówię, rób jak wolisz.
LittleKookie: Niech się pan nie obraża
LittleKookie: Ani nie denerwuje...
LittleKookie: No dobrze
LittleKookie: XxX-xXx-XxXx
LittleKookie: To mój numer
Szybko oddychałem karcąc się za swoje głupie zachowanie. Jak mogłem dać swój numer komuś z internetu? Jakim głupkiem trzeba być? Przecież gość może być jakimś obrzydliwym staruchem, no bo już wiem, że jest pedofilem. Gdyby był normalny to przestałby pisać, kiedy dowiedział się ile mam lat.
Moje rozmyślania przerwało wibrowanie telefonu.Nieznany: A to mój, Kotku :*
CZYTASZ
Can you be my master? || JiKook
FanfictionJeon Jungkook jest znudzonym monotonnością, uczącym się przeciętnie, a nawet gorzej piętnastolatkiem, którego rodzice ciągle pracują, a on siedzi sam w domu. Towarzystwa czasem dotrzymuje mu jego starszy o rok przyjaciel - Taehyung. Park Jimin jest...