Z PERSPEKTYWY ISSACA :
Czwartek . Dzień imprezy . Nie mam pojęcia ale cieszę się na nią jak nigdy dotąd . Myślę że będzie jedną z najlepszych imprez na jakich byłem , ale nie jestem zbyt częstym gościem na imprezach więc co ja tam wiem . Została godzina do imprezy . Szykowałem się właśnie na imprezę kiedy zadzwonił mój telefon :
- Hej kochanie ty moje .. Gdzie jesteś ?
- W domu ...
- Słucham ?
- Spokojnie , ubieram się i już wychodzę .
- Już się bałem, że próbujesz się wymigać .
- No toż co ty .. Ja ? Nigdy . Muszę należycie zakończyć wakacje i pożegnać się z Alexem .
- Dziwnie mi będzie mieszkać bez niego , samemu ...
- A rodzice się na to zgodzili ? Czy mam się spodziewać przylotu jednego z nich by Cię niańczyć .
- Bardzo śmieszne , nie . Rozmawiałem z nimi i Alex mi też bardzo pomógł . Całe mieszkanie jest do mojej dyspozycji .
- Chyba będę częstszym gościem u ciebie .
- A tak się da ? Jesteś u nas non stop .
- Nie wiedziałem że aż tak Ci to przeszkadza . Skoro tak to już nie będę Cię tak często odwiedzał .
- No ale .. Ja żartowałem .. Przecież wiesz że żartowałem .
- No wiem przecież , tak w ogóle to mam dla ciebie niespodziankę .
- A tak się właśnie składa że ja dla ciebie też .
- Mam się bać ?
- A ja ?
- Powinieneś się z niej ucieszyć ale za tobą to nie nadążysz ..
- Nawzajem .
- To więc ja się kończę szykować i zaraz będę .
- Dobrze , ja zadzwonię do Alexa bo poszedł po alkohol i od godziny nie wraca . Mam nadzieję że nie wypił połowy po drodze .
- To dzwoń do niego . Do zobaczenia za niecałą godzinę .
- No pa !
Rozłączyłem się z chłopakiem i uśmiechnąłem sam do siebie . Dokończyłem się ubierać . Założyłem czarne rurki , białą koszulkę i czerwono - czarną koszulę w kratę z trzy czwartym rękawem którą zostawiłem odpiętą . Włosy przeczesałem ręką i schowałem do kieszeni tylko telefon . Nic więcej nie będzie mi potrzebne . Na koniec popsikałem się jeszcze perfumami od mamy i stwierdziłem że jestem gotowy . Poszedłem do pokoju by pożegnać się z mamą :
- O której wrócisz ?
- Um .. Myślałem by przenocować u Eliasa i Alexa .. Nie chcę wracać po nocy i no wiesz ..
- No wiem , dobrze . Bawcie się dobrze . Tylko bez policji proszę .
- Obiecuję że postaramy się nie angażować w to policji jak poprzednim razem .
- Nie mam zamiaru znów odbierać Cię z komisariatu za zbyt nachalną pomoc staruszkom .
- Chciałem być miły i przeprowadzić tamtą staruszkę przez ulicę . Nie moja wina że nie chciała i zadzwoniła na policję jakbym robił jej coś złego .
- No już dobrze . Leć bo się spóźnisz ..
- Pa mamo !
- Pa Issac !
YOU ARE READING
INVISIBLE
Teen FictionOpowiadanie o postrzeganiu świata oczami chorych nastolatków . Opowieści o ich ciężkim życiu , ignorowaniu ich problemów przez ludzi . Opowieść o utracie celu życia , ciężkich przeżyciach , samobójstwie . Opowiadanie o nas . O nastolatkach . Ale...