Xx Rozdział 17 xX

31 1 0
                                    

Obudziłem się rano ale leżałem już sam co mnie trochę zasmuciło . Wciągnąłem koszulkę którą widocznie w nocy zdjąłem i poszedłem do kuchni z której słyszałem dochodzące odgłosy . Gdy wszedłem ujrzałem Emmę która piła herbatę, siedząc przy stole na przeciwko Issaca . Podszedłem do niej dając jej buziaka w policzek na przywitanie na co Issac zareagował :

- Ej ! Ze mną to się już tak nie witasz ..

- A powinienem ?

- No nie wiem . Może ?

- Ojoj bo mi będziesz to wypominał do końca życia .

Zaśmiałem się i podszedłem szybko do chłopaka całując go w policzek . Często robiliśmy sobie takie żarty . Kiedy odchylałem się od szybkiego całusa do kuchni wszedł zaspany Elias :

- Oho ! No to może ja wam nie przeszkadzam .

- Nie no co ty ... Alex fatalnie całuje . Nie to co ty - zaśmiał się Issac

- Byś się zdziwił . Zapytaj Emmy - wypaliłem a dopiero potem doszło do mnie co powiedziałem .

Chłopacy poruszyli tylko sugestywnie brwiami a dziewczyna zrobiła się czerwona jak pomidor . Na szczęście chłopacy nie poruszali już tego tematu, pewnie wypytają mnie o to później . Zaparzyłem sobie szybko herbatę i opuściłem pomieszczenie udając się do salonu i włączając jakieś programy przez które dostanę raka mózgu . Po chwili dołączyła do mnie Emma. Początkowo dziewczyna milczała ale widziałem że próbuje coś powiedzieć . Nie chciałem by dłużej trwała w tym zakłopotaniu więc zacząłem rozmowę :

- Jak Ci się spało ?

- Dobrze, a tobie ?

- Też, ale było mi chyba za gorąco bo obudziłem się bez koszulki .

- Tak, w nocy coś majaczyłeś po czym ściągnąłeś koszulkę i poszedłeś dalej spać .

- Serio ?

- No tak , coś koło 5:06 rano .

- Ciekawe ..

- Często Ci się to zdarza ?

- Raczej nie, pierwszy raz ..

- A co Ci się śniło ?

- Raczej kto ..

- No to kto ?

- A czy to ważne ?

- Być może .

- Oglądałaś ostatnio nową część " Drogi bez powrotu " ?

- Nie . I nie zmieniaj tematu .

- Ja wcale nie zmieniam tematu .

- Zgrywanie głupka ci nie pomoże .

- Ale ja nikogo nie zgrywam .

- No jak nie - dziewczyna uśmiechnęła się szeroko po czym zaczęła się śmiać . Nie mogłem nie odwzajemnić jej uśmiechu . Była taka piękna . Czułem jak zakochuję się coraz bardziej . I tego się obawiałem .

Z PERSPEKTYWY ELIASA :

- Całuje lepiej od Alexa , huh ?

- Oj tak palnąłem byś nie odstawiał tam scen zazdrości .

- Bardzo śmieszne . Ale musisz zrozumieć, że bardzo mi na tobie zależy i kurwica mnie bierze gdy pomyślę sobie że jesteś z kimś innym .

- Kochanie, posłuchaj . Kocham Ciebie i tylko Ciebie . No może jeszcze mamę i Norę ale to nie o taką miłość chodzi . Rozumiesz prawda ?

INVISIBLEWhere stories live. Discover now