- Kocham Cię - powtórzyłem raz jeszcze spoglądając na reakcję dziewczyny .
Wszyscy stali i wpatrywali się w naszą dwójkę . Nikt nic nie mówił . Czekałem aż dziewczyna coś powie . Zacząłem się niecierpliwić bo dziewczyna nic nie odpowiedziała a jej mina wskazywała , że chcę delikatnie mi odmówić . Nie mogłem się tak spalić . Musiałem szybko coś wymyśleć . Jedyne co mi przyszło do głowy to zakład . Nie przemyślałem tego do końca a już zacząłem ten temat . Przerwałem niezręczną ciszę i zacząłem się śmiać . Tak jak przewidziałem wszyscy łącznie z dziewczyną spojrzeli na mnie z pytającą miną .
- Wy naprawdę daliście się nabrać ? To był żart . Zwykły zakład . Założyłem się z Sonnym że wyznam miłość Norze ale tak by wszyscy w to uwierzyli . Nawet nie wiecie jakie prześmieszne mieliście miny , odjazd ...
Niektórzy zaczęli parskać śmiechem a dziewczyna nadal była zmieszana .
- To było dziwne . Dzięki za kwiatki i najlepiej będzie jak już pójdziemy .
- Przepraszam jak cię to uraziło .
- Mnie ? No co ty .. Raczej ulżyło że to żart bo musiałabym złamać Ci serduszko ..
- Najpierw trzeba je mieć .
- Dam Ci radę . Nie rób z siebie takiego drania i dupka bez serca bo wiem że jesteś wrażliwy .
- Tak mówisz ..
- Tak , a teraz przepraszam ale wychodzę nim coś jeszcze dziwnego się wydarzy . Cześć wszystkim ...
Po tym jak wszyscy wyszli zostaliśmy tylko w trójkę . Issac i Elias zaczęli sprzątać .
- Idę do siebie - powiedziałem szybko .
- A ten syf to kto posprząta ? - zapytał Elias .
- Zostawcie to . Ogarnę to jutro .
Nie miałem ochoty na dalszą rozmowę więc po prostu poszedłem do swojego pokoju . Zamknąłem drzwi i położyłem się na łóżko . Chyba dopiero teraz moje emocje które dusiłem przez tamten moment puściły hamulce i poczułem jak po moim policzku zaczynają lecieć łzy . Jedna po drugiej .. Gdyby nie fakt że ktoś zaczął pukać do drzwi mojego pokoju rozpłakał bym się bardziej . Wstałem ocierając łzy i poszedłem otworzyć . W drzwiach ukazał się Issac :
- Co się dzieje ?
- Nic ? A co ma się dziać ?
- Alex . Możesz z łaski swojej nie udawać . Wiem kiedy kłamiesz . Ewidentnie to robisz . Po co ta cała szopka ?
- Mówiłem Ci . To był tylko zakład .
- Tak jasne , uważaj bo Ci uwierzę . Dlaczego jej powiedziałeś że to był zakład ?
- A co miałem powiedzieć? Widziałeś ją ? Próbowała wymyśleć coś by mi odmówić . Co miałem zrobić ?
- Ty na prawdę ją kochasz ..
- Podoba mi się . Nigdy nie czułem czegoś takiego . To wszystko .
- Przykro mi że pierwszy raz się zakochałeś i to nie wypał.
- Spoko , podobno każde pierwsze związki , pierwsze miłości to nie wypały . Zawsze , prędzej czy później się kończą a potem to tylko szukanie tej właśnie osoby w innych . Na tym polega bezsens naszego istnienia .
- Od kiedy ty jesteś taki mądry i poważny ? Momentami Cię nie poznaję .
- Zawsze taki byłem ale wam pokazuje tylko się obraz Alexa jako podrywacza i imprezowicza .
YOU ARE READING
INVISIBLE
Roman pour AdolescentsOpowiadanie o postrzeganiu świata oczami chorych nastolatków . Opowieści o ich ciężkim życiu , ignorowaniu ich problemów przez ludzi . Opowieść o utracie celu życia , ciężkich przeżyciach , samobójstwie . Opowiadanie o nas . O nastolatkach . Ale...