Królowo. Co robimy?

3.3K 147 129
                                    

Pov Crystal

Wróciłam do przeklętej krainy, szłam przed siebie, aż w końcu coś zrozumiałam. Nie poszukałam portalu!

Walnęłam się w czoło za to. Jestem ewidentnie zbyt rozkojarzona. Za bardzo skupiłam się na przekazaniu tego badziewnego tekstu zieloniakowi.

Nagle poczółam wibracje w kieszeni. Ktoś do mnie dzwonił.

- Halo?- powiedziałam do słuchawki.

- Kochanie, spotkanie w moim gabinecie za piętnaście minut.- i się rozłączyła.

- Jasne.- powiedziałam ciszej i schowałam telefon do kieszeni.

Muszę go podładować, bo zostało tylko 20% bateri..

*time skip*

- Jestem.- powiedziałam wchodząc do olbrzymiego czarnego pomieszczenia.

Inni zwali je nicością.

- A więc. Królowo. Co robimy?- powiedział jakiś duch do mojej mamy.

Jak możecie się domyślić lub nie, to moja mama jest Znakomitością.

- Nie wiem. Moje zdanie jest nie zmienione.- powiedziała chłodno mama.

- Mamo o co chodzi?- podeszłam do kobiety.

Wygląda normalnie, czarne długie włosy, oczy jak węgiel i w eleganckiej czarnej sukience. Wszystko zdobią czarne szpilki. Z wyglądu jest piękna. Ma śnieżno-białą cere, która jest nieskazitelna. Tylko jak przechodzi przez portal do innej krainy, jej wygląd momentalnie się zmienia.

- Możecie zostawić nas same? Chcę porozmawiać z córką. - duchy jedynie skinęły głowami i odeszły.

- Mamo..? Co się dzieje?- kobieta jedynie westchnęła na moje słowa.

- Kochanie... Uciekaj.- powiedziała z troską w oczach.

- Ale mamo? Co się dzieje?- powiedziałam zdenerwowanym głosem.

- Teraz nie mogę ci powiedzieć, ale proszę cię. Użyj swoich mocy i uciekaj.- powiedziała kobieta co raz bardzej zdenerwowana.

Zrobiłam o co prosiła. Szybko i gwałtownie przeniosłam się do Ninjago City. Przeraża mnie z leksza to wszystko, co się dzieje...

*time skip*

Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Samotnie włuczyłam się po ulicach Ninjago. No bo, co innego mogę robić ?

Głowę spóściłam w dół i szłam dalej. Nawet nie zaóważyłam jak w coś, a raczej kogoś uderzyłam. Zachwiałam się i prawie przewróciłam, ale w ostatniej chwili tajemnicza ososba mnie złapała. Spojrzałam w górę. Był to nie kto inny jak sam czarny ninja, ale bez stroju.

- W końcu cię znalazłem! Szukamy cię już od kilku godzin! - powiedział rzekomo uradowany czarny ninja.

Niestety nie miałam humoru, na odpowiedzenie mu jakimś zośliwym komentarzem.

- Co ci?- powiedział już spokojniej ninja.

- Nie ważne.-  wyminęłam chłopaka i szłam przed siebie.

- Nie uciekniesz!- naglę poczułam ucisk w pasie i się wznosiłam.

Czarny ninja leciał gdzieś ze mną na smoku.

- Co ty wyprawiasz debilu!- zaczęłam się miotać.

- Uspokuj się bo spadniesz!- krzyknął na mnie.

- Wolę spaść, skoro jest taka opcja!- dalej się miotałam, i to co raz mocniej.

- Chcemy zadać ci tylko kilka pytań!- krzyknął chłopak, po czym mocniej przycisnął mnie do swojego torsu.

- Ale ja nie chcę.- powiedziałam zrezygnowana.

Nawet potwory nie są tak silne jak on!

Już po piętnastu minutach dolecieliśmy na statek ninja. Od razu wszyscy wybiegli na pokład statku. Czarny ninja delikatnie wylądował, nadal trzymając ręce na moich biodrach. Ja lekko tym zdenerwowana, ztrzepłam je.

- Witaj moje dziecko.- podszedła do mnie jakaś starsza kobieta z siwym dziadem.- Jestem Misako, a to jest Wu. Chcieli byśmy zadać ci kilka pytań.- powiedziała delikatnie, że aż miałam dosyć tej sztucznej szczerości.

Kiedy skończyła gadanine, na jedynie przewróciłam oczami. A teraz się zacznie. Pytania, na które nie chce mi się odpowiadać i nie odpowiem.



Hejka! Jak sądzicie jakie pytania zadadzą Crystal. Shippujecie ją z kimś? Pamiętajcie o zostawieniu opini w komentarzu ;)

Ninjago -Crystal-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz