Kolejne dni mijały mi bardzo szybko. I to za. Czółam, że dzieje się coś złego. I to nie gdzieś obok, tylko we mnie. Z dnia na dzień czułam się co raz gorzej, aż dotarłam do stanu obecnego. Moje paznokcie są całe czarne, a jak wygląda reszta mnie to nie wiem, bo nie mam sił wstać i spojrzeć w lustro.
Po nie długiej chwili usłyszałam pukanie do drzwi. Nie miałam sił odpowiedzieć. Do pokoju weszła Nya, ale kiedy mnoe zobaczyła, od razu uciekła. Czy wyglądam tak źle jak się czuję?
Do pomieszczenia weszli wszyscy, aż się zdziwiłam, że ten pokój ich pomieścił.
- Crystal...- powiedział drżącym głosem.
Dobra. Teraz to ciekawość nademną zapanowała. Wstałam i podeszłam do lustra. Teraz już wiedziałam o co chodzi. Moje oczy były całe białe, ale to nic. Na czole miałam symbol ciemności. Były to cztery, czarne kule wiatru.
Odwróciłam się w stronę moich znajomych.
- Crystal. Powiedz. Powiedz prawdę.- powiedział Wu.
- No dobrze. A więc jestem Crystal. Przyszła następczyni tronu w przeklętej krainie. To co widzicie na moim czole to oznacza, że następuje we mnie przemiana. Ale czy na lepsze czy gorsze to nie wiem.- skończyłam swoją wypowiedź.
Tak wiem, rozgadałam się na pół dnia... Heh...
- Czekaj czekaj... Co?- powiedział Jay.
- To znaczy, że nadciąga coś naprawdę złego.- powiedziałam mrocznym głosem.
*time skip*
Pora obiadu nadciągnęła bardzo szybko. Przez cały czas nikt się do mnie nie odezwał ani słówkiem. Tylko szeptali sobie do ucha. Nawet podczas obiadu. Zdenerwowało mnie to.
- Mam dość.- wstałam gwałtownie z stołu, ale od razu zaczęło kręcić mi się w głowie.
Wyczółam gdzieś w pobliżu naruszony portal.
- Jest tu gdzieś w okolicy portal?- zapytałam.
- Tak, na statku w treningowej kajucie. A dlaczego pytasz?- podszedł do mnie Lloyd.
- Ktoś przez niego tu wchodzi. - powiedziałam zdenerwowana.
Ninja po sobie spojrzeli i pobiegli automatycznie w tamtą stronę, a ja za nimi.
Tak szybko jak tam się dostali tak i zatrzymali.
- Lloyd.- usłyszałam dobrze znany mi głos Garmadona.
- Tata..- usłyszałam załamany głos Lloyda.
- Mówiłem, że się nie bawem zobaczymy.- zaśmiał się cicho.
- Tęskniłem...- odpowiedział Lloyd.
- Podziękuj Crystal, że tu jestem. Gdyby nie ona, ja już bym nie żył.
Nagle poczułam się na prawdę źle. Czarne plamy zaczęły pojawiać mi się przed oczami. Było mi gorąco. Powoli zsówałam się po ścianie, aż w końcu straciłam przytomność.Pov third
Ninja uradowani opuścili pokój treningowy. To co zobaczyli później było nie do opisania.
Nie przytomna Crystal była trzymana na rękach zakapturzonej postaci. Ninja gotowi do walki ruszyli na nieznajomego. Ale w momencie, kiedy mieli zadać pierwszy cios on znikł, a w raz z nim Crystal.
- Jej przemiana się zaczęła. - powiedział zdenerwowany Garmadon.
No elo robaczki :)
Macie tutaj moje social media jak by co :)
Snap-> ronnie_kom
Instagram dla ninjamaniaków-> ninjagofamily
I to by było na tyle.
Wena wróciła!
Kocham was robaczki! Do następnego!
Wattpad wcześniej nie wrzucił mi całego rozdziału...
Ps. Ocenka w komentarzu ;)
CZYTASZ
Ninjago -Crystal-
FanficCrystal. Zwykła dziewczyna. No tak prawie. Codziennie bywa w przeklętej krainie, która nie jest jednak zniszczona. Pewnego razu kiedy tam się wybiera, czekają tam na nią ktoś, kogo by się nie spodziewała.