Wraz z otwieraniem się drzwi rozbrzmiewała coraz głośniej muzyka, a wielkie żyrandole oświetlały wnętrze ogromnej sali. Aleksy od razu ruszył w kierunku ojca, który aktualnie zajmował miejsce na tronie. Mi pozostało stać niczym słup soli. Samej. No, ale cóż poradzę. Nie jestem nawet szlachcianką, żeby zwrócić na mnie najmniejszą uwagę. Przeszłam się, więc wzdłuż ściany. Wszystkie panny dworu miały niezmiernie piękne suknie. O takich to mogłam tylko pomarzyć.
-Panienka sama? - gdy się odwróciłam w stronę źródła męskiego głosu. Był to w moim wzroście wilkołak. Łatwo to poznać, ponieważ czy chcę czy nie oni zawsze będą mieli specyficzny zapach dla mnie jak i dla wszystkich wampirów. Miał czerwone włosy oraz kocie oczy.
-Można to tak ująć - odpowiedziałam cichutko.
-A więc...Czy mogę prosić do tańca? - pochylił się lekko wyciągając dłoń w moją stronę.
-O-oczywiście - ukłoniłam się i podałam rękę chłopakowi. Gdy muzycy grali nowy utwór zaczęliśmy tańczyć. Muszę przyznać jest niesamowitym tancerzem. Nie to co ja. Niezdara ze mnie.
-Hmm..Nie sądziłem, że tak kiepsko Ci pójdzie z tańcem - zauważył to?! Ale wtopa! - Ale mi to nie przeszkadza. Wręcz to urocze. W ten sposób spędzę z Tobą trochę więcej czasu. Nauczę Cię jeszcze tańczyć. Zobaczysz. Będziesz jeszcze najlepsza!
-To bardzo miłe z twojej strony, ale ja nawet nie wiem jak się nazywasz - przerwałam mu.
-Ah...Gdzie moja głowa! Jestem Markus von Cloudy. A panienka? - Co? Zaraz, zaraz. Von? Czyli jest ze szlachty?
-Ja? Emm.. - co ze mną!?
-Hahaha..Coo? Języka w buzi zabrakło na mój widok? - zapytał z ciepłym uśmiechem.
-HA HA HA. Bardzo śmieszne - wywróciłam oczami.
-No już już. Przecież to miało być dla żartu, księżniczko. - zrobił mną obrót i złapał. ( obrazek na dole przedstawia jak dokładnie to wygląda)
Zaczął się zbliżać do mojej twarzy. Zaraz?! Czy on chce mnie pocałować?! O nie nie nie. Nawet go nie znam! Przyznam, że jest uroczy i zabawny...no i pełen energii..Nie. Stój Viss! On jest nieznajomy! I w dodatku jest ze szlachty. Straci swój honor jak to zrobi!
~Pov. Aleks~
No i gdzie ona jest? Z tego miejsca trudno kogoś dostrzec. Wszyscy wyglądą prawie tak samo. Chwilka. Znalazłem! To ją obejmuję?! On. Obejmuję. Moją. Viss?! Ekhem..To znaczy moją w sensie pokojówkę! Nic więcej !
-Ojcze.. Chyba czas zacząć przemowę.
-Ah tak! Dziękuję synu. Całkowicie wypadło mi to z głowy. Starość nie radość. Hahaha - wstał z tronu z lekkim trudem i zaczął przemawiać do zebranych gości.
~Your. Pov~
Nagle oboje usłyszeliśmy głos króla. Co za ulga. Jeszcze chwilka i byłby niezły kwas. Uważnie wsłuchałam się w przemowe zerkając na mojego ,,partnera do tańca". Po jego minie mogłam dostrzec nie małe niezadowolenie.
_________________________________________________________
No i kolejny rozdział za mną. Powiedzieć wam nie mogę ile będzie tych ,,stalkerów", ale za rozdział może dwa zrobię głosowanie i zadecydujecie :
a) Kto ma być naszym ukochanym?
b) Kto będzie drugą osobą, którą dażymy uczuciem?
I jak? Pomysł się podoba...Bo ja nie wiem ;-;
CZYTASZ
You'll be Mine ✔Ukończone ✔
VampireEdit 2019 ,,Uważam to za książkę dla dzieci poniżej 14 roku życia. ~Ja po przeczytaniu 2 rozdziałów.