Przez resztę drogi byliśmy cicho. Doszliśmy do gabinetu lekarskiego, gdzie miał być Nico. Weszliśmy do środka.
- Misao-senpai!!!
Nico rzucił mi się na szyję, co lekko odrzuciło mnie do tyłu.
- To ty jesteś tym nowym mordercą?- usłyszałam głos kobiety.
- Doktor Kazari Otogi.
- Miło mi..- uścisnęłam jej rękę.
- Misao-senpai! Zaraz poznasz Kaguyę.- odezwał się zielonowłosy. Czyli są tu jakieś dziewczyny?
- Przyniosłam leki.- zaraz... Ten głos jest inny niż głos ludzi. Czyżby... Robot? Odwróciłam się.
Robot. Dziewczyna, która jest robotem. Jest jeszcze tak wyrzeźbiona, że...
Ugh! Większych cycków nie dało się zrobić? Ja rozumiem, że to robot, ale no...
Dla mnie to jakiś absurd! I pewnie wszyscy napaleni faceci z tego więzienia zarywają do niej, bo nie ma w pobliżu prawdziwej kobiety.Chociaż gdyby teraz o tym pomyśleć, to dobrze, że ona jest. Może więźniowie nie będą za mną latać. A może lepiej będzie jak przestanę o tym myśleć?
- Dziękuję Kazari-san.- Nico odebrał swoje tabletki i ukłonił się przed... Doktorką? Lekarką? Kazari-san. Tak chyba najlepiej będzie nazywać tą...
Starszą panią? Dobra, Misao, skończ.
CZYTASZ
Kretyni z 13-stki
FanfictionFanfiction związane z anime "Nanbaka" Gdzieś, nie wiadomo gdzie, istnieje więzienie Nanba. Przebywają tam najgorsi zbrodniarze z całego świata. W sektorze 13, sali 13 przebywa czwórka przyjaciół, którzy chcą stamtąd zwiać. Prawie każdy z nich ma po...