Jak zwykle rano jechałem tramwajem do szkoły. Weekend upłynął mi leniwie, grałem w gry, trochę sie pouczyłem i dokończyłem 5 sezon "Gry o Tron". W uszach rozbrzmiewała mi nowa piosenka Eda Sheerana - "Shape of you". Marta chodziła dzisiaj rano jakaś podekscytowana, nie wiem czym. Szczerze, po wczorajszej wiadomości nie skupiałem się na niczym. Julii nie było w tramwaju i to mnie bardzo martwiło. Co jeśli Filip sobie nie odpuścił i zaczął ją prześladować? Po najdłuższych 40 minutach w moim życiu, dojechałem do szkoły. Miałem teraz WF, wspaniale. Będę śmierdział do końca dnia. Ruszyłem do sali gimnastycznej. Okazało się, że mamy nowego nauczyciela. Jako, że mieliśmy WF połączony z dziewczynami, wszystkie szeptały i pindrzyły się, by zrobić jak najlepsze wrażenie. Dowiedziałem się, że będzie nas uczył Jakub Kareta, zrobił karierę jako siatkarz. Miałem nadzieję, że jakoś się dogadamy i za parę godzin nie usłyszę, że Pan Kareta przeleciał jakąś pierwszoklasistkę w schowku. Ruszyłem do męskiej szatni, szybko się przebrałem i poszedłem na zbiórkę. Moim oczom ukazał się niecodzienny widok, mianowicie wszystkie dziewczyny były już ustawione w porządnym rzędzie. Serio? Westchnąłem i ustawiłem się za koleżankami, czekając na nauczyciela.
- Dzień dobry, klaso - usłyszałem ciche westchnięcia dziewczyn i wywróciłem oczami. - Jestem Jakub Kareta, mówicie mi jak chcecie. Mam parę zasad na zajęciach. Po pierwsze, punktualność - zgromił spojrzeniem moich kolegów, którzy wychodzili z szatni. - Po drugie, możecie grać, ćwiczyć w czym chcecie, ale chłopcy w koszulkach obowiązkowo a dziewczyny tak, żeby wam się nie wylewało wszystko - zaśmiałem się cicho pod nosem, przynajmniej będzie porządnie. Niestety, nie umknęło to uwadze nauczyciela - Ty, jak się nazywasz?
- Dawid.
- Dawid, robisz 30 pompek z klaskaniem w międzyczasie.
- Okej - to nie było dla mnie trudne, bo regularnie ćwiczyłem. Po chwili skończyłem a Kareta skinął głową z aprobatą.
- Dobrze, jeszcze jedna zasada. Miałem doświadczenia w poprzedniej szkole i bardzo was proszę dziewczyny o nie klejenie się do mnie a później skarżenie się dyrektorowi, że niby was obmacywałem. Miałem przypadek, że dziewczyna chciała się zemścić i tak oto wyleciałem z roboty. Mam dziewczynę, więc niczego nie próbujcie - wszystkie spaliły buraka i pokiwały głowami. - Super, jako, że dzisiaj jest nasza pierwsza lekcja razem, wybierzecie, co będziemy robić.
- Koszykówka - padła propozycja od któregoś z chłopaka.
- Gimnastyka - zaproponowała któraś z dziewczyn.
- Siatkówka? - powiedział chłopak stojący obok mnie.
- A ja proponuję skok o tyczce - nauczyciel spojrzał na mnie zdziwiony.
- Zaintrygowałeś mnie, Dawid. Możemy porozmawiać po zajęciach? - skinąłem głową. - Dobra, przynieście materace i cały potrzebny sprzęt. Ci, którzy się nie zajmują przygotowaniem, rozgrzewamy nadgarstki, kostki, ramiona i nogi. Raz dwa!
Zacząłem biegać, skakać i wykonywać różne inne ćwiczenia. Polubiłem tego gościa, ciekawe o czym chciał pogadać. Lekcja minęła mi nadzwyczaj przyjemnie i szybko. Przebrałem się i poszedłem do pokoju, gdzie spędzali przerwę nauczyciele wf-u. Pan Kareta przeglądał jakiś magazyn i pił kawę.
- Chciał pan porozmawiać? - uniósł wzrok znad gazety i wskazał mi dłonią kanapę na przeciwko biurka. Usiadłem i czekałem aż coś powie.
- Zaimponowałeś mi, chciałbym cię zapytać czy nie chcesz się zapisać na zajęcia dodatkowe, które są w poniedziałek, czyli dzisiaj. Chodzi na nie parę osób, gramy w kosza, siatkówkę, czasem chodzimy na siłownię. Dodatkowo, niekiedy są jakieś zawody, więc jest to możliwość lepszego przygotowania. Co ty na to?
- Jasne, czemu nie - potrzebowałem sportu, żeby się zrelaksować.
- Okej, tutaj masz zgodę na uczestnictwo. Twoi rodzice muszą ją podpisać i wypełnić - podał mi kartkę.
- Czy może wypełnić ją siostra? Nie mamy rodziców, zginęli 4 lata temu. Czy to problem?
- Nie, skąd. Świetnie, że się zgodziłeś - w jego oczach dostrzegłem cień bólu powiązanego ze zrozumieniem.
- Dziękuję, do widzenia.
- Możesz przyjść już dzisiaj, jeśli chcesz! - krzyknął jeszcze za moimi plecami.
O 13:40 poszedłem na obiad. Wzrokiem szukałem Pawła, ale nigdzie nie mogłem go znaleźć. W pewnym momencie dostrzegłem Julię... przy stoliku z Filipem. Zatkało mnie, co ona do kurwy z nim robiła?! Dobierał się do niej a ona teraz z nim normalnie rozmawiała. Wyglądała na całkiem szczęśliwą. Odwróciłem się i szybkim krokiem wyszedłem ze szkoły. Miałem w dupie te wszystkie lekcje, dodatkowe zajęcia z Karetą. Poszedłem do monopolowego i kupiłem trochę alkoholu. Wróciłem do mieszkania i zacząłem pić w swoim pokoju. Po paru godzinach urwał mi się film i zasnąłem... Dalej nie mogłem w to wszystko uwierzyć.
CZYTASZ
Odkryte tajemnice
RomanceDawid Winiarski to 16-letni mieszkaniec Łodzi. Został osierocony w wieku 12 lat w wyniku pożaru jego domu. Została mu tylko siostra, 21- letnia Marta. Dawid poznaje w szkole Julię Iwanowicz, której się podoba z wzajemnością. Wszystko z początku i...