rozdział dziewiąty

3.9K 380 43
                                    

Wyszedłem spod prysznica, gdy moje mięśnie ponownie zaczęły pracować i byłem całkiem czysty. Sięgnąłem po ręcznik wiszący na wieszaku i owinąłem się nim wracając do pokoju.

Na łóżku leżały złożone ubrania, które poznałem. To moje ciuchy.

Ubrałem na siebie bokserki, jeansowe rurki i białą bluzkę z długim rękawem. Skąd tu moje ubrania?

Podszedłem do drzwi i niepewnie złapałem za klamkę. Wziąłem głęboki oddech i nacisnąłem ją wychodząc po chwili bardzo powoli na korytarz.

Wszystko wyglądało normalnie. Zerknąłem raz jeszcze przez ramię na pomieszczenie w którym spałem. Było tu tylko łóżko, szafka nocna i kroplówka.

Nie wiem jak wielki jest ten dom. Korytarz nie był długi. Po lewej kończył się schodami na dół, a po prawej była dwójką drzwi.

Ruszyłem w kierunku schodów i jeszcze wolnej zszedłem po schodach. Poczułem zapach sosu pomidorowego, a do moich ust napłynęła ślina. Nie pamiętam kiedy ostatni raz coś jadłem, a to pachniało naprawdę pięknie. Można było zejść jeszcze niżej, ale wiedziałem, że on jest na tym piętrze.

Znalazłem aneks kuchenny połączony z jadalnią i salonem. Obserwowałem go stojąc w wejściu. Kręcił się od garnka z sosem do garnka z makaronem. Nagle jakby wyczuł moją obecność, odwrócił się do mnie.

- Mogę zaproponować ci makaron z sosem pomidorowym. Chyba, że znowu odstawisz strajk głodowy, to zjem sam, a ciebie znów podłącze do kroplówki. Jaki wybór? - powiedział odwracając się do gotujacych się rzeczy, ale zerknął na mnie przez ramię.

- Zjem - wyszeptałem wciąż wpatrując się w niego.

- Świetnie. Nakryj do stołu - odparł wskazując łyżką ubabraną w sos na poszczególne szafki - Talerze, sztućce.

Nie rozumiałem tego, że zachowuje się jakby to było normalne, że mnie więzi. Czemu mnie tak traktuje?

Mimo tego co działo się w mojej głowie, posłusznie wyjąłem po dwa talerze, widelce i szklanki. Zaniosłem to wszystko do stołu powoli rozstawiając. Jak najdalej od siebie.

Jednocześnie omiotłem wzrokiem salon. Wszystko wyglądało bardzo normalnie, kanapa, telewizor. Duże okno na ogród. A wokół tylko las.

Przełknąłem ślinę wpatrując się w okno czując kolejną fale łez. Pewnie gdybym wyszedł z tego domu, to bym się zgubił. Nawet nie wiem jak daleko mogę być od innych ludzi.

Czemu akurat ja?

Cruel World • Ziall ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz