Wszystko trwało zaledwie chwile, choć dla mnie przemycenie bomby trwało całą wieczność. Odszedłem szybkim krokiem od miejsca zdarzenia wiedząc, że jeden ze znajomych Zayna odchodzi właśnie z bombą by odpalić ją na pokładzie samolotu. Samolotu pełnego niewinnych ludzi.
Stanąłem przed wyjściem z lotniska i wiedziałem, ze w tej chwili byłem wolny. Mogłem odejść, uciec od Zayna. Nawet by nie zauważył, gdybym przekroczył próg innego wyjścia i po prostu wrócił do domu.
Ale po paru minutach wpatrywania się w inne wyjście, drzwi do mojej wolności, ruszyłem w innym kierunku, by po chwili znaleźć się w aucie.
Mulat przyciągnął mnie do czułego pocałunku, gdy powiedziałem mu, ze wszystko poszło zgodnie z planem.
- Jesteś niesamowity. Naprawdę wiele zrobiłeś - wyszeptał nie mogąc się ode mnie oderwać a i ja lubiłem jego ciepłe usta przyciśnięte do moich.
- Chce do domu - odparłem siadając prosto na miejscu pasażera i otuliłem się bardziej bluzą - To jak podsuwałem mu pudełko... Ostatni raz bałem się tak gdy-
Urwałem zanim wspomniałem o barze w którym pozabijał moim znajomych i o porwaniu. Zacisnąłem wargi sięgając do radia i włączając je.
- Nie chce już robić takich rzeczy. Proszę obiecaj mi, ze nie będę musiał robić niczego takiego - wyszeptałem nerwowo skubiąc skórkę przy paznokciu, aż zadrapałem zbyt mocno. Włożyłem palec do buzi by powstrzymać krwawienie i spojrzałem na mężczyznę siedzącego za kierownicą, skupionego pozornie na drodze - Zayn?
- Kiedyś na pewno będę znów potrzebował twojej pomocy - powiedział powoli, a ja potrząsnąłem głową.
- Nie. Nie chce. I ty tez proszę z tym skończ. Przestań być..
- Terrorystą? - spytał a jego głos był niebezpiecznie niski. Zacisnąłem wargi i położyłem dłoń na jego udzie.
- Przepraszam - wyszeptałem wpatrując się w profil Zayna - Martwię się o ciebie. A jeżeli coś ci się stanie podczas jednej z.. misji? Albo to ty będziesz musiał wejść z bombą na pokład jakiegoś samolotu? Zostawisz mnie samego?
- Niall to wszystko jest bardziej skomplikowane niż ci się wydaje - mruknął Mulat zaciskając dłonie na kierownicy i zatrzymując się na czerwonym świetle.
- Oddam ci się jeżeli obiecasz, że nie poprosisz mnie bym robił cokolwiek dla organizacji w której jesteś i ze sam z nią skończysz .
CZYTASZ
Cruel World • Ziall ✔️
Fanfiction- Czemu mnie nie zabiłeś? - Twoje wielkie sarnie oczy mi na to nie pozwoliły