O dziwo, gdy zszedłem na dół, Zayna nie było w kuchni. Śniadanie było wciąż na ogniu, podszedłem do kuchenki i wyłączyłem gaz pod przypaloną już jajecznicą.
Przez okno umieszczone nad zlewem zobaczyłem Zayna stojącego na podjeździe i rozmawiającego z kimś. Obcy mężczyzna stał tyłem do mnie, ale mówił coś co niekoniecznie zachwyciło mulata.
Widziałem jak mój porywacz przejeżdża dłonią po twarzy i kiwa głową mówiąc coś czego nie mogłem usłyszeć.
Wpatrywałem się w niego aż nie pożegnał się z mężczyzną, który po chwili odjechał swoim drogim srebrnym autem.
Zayn wszedł do domu, a ja udawałem, że staram się uratować cokolwiek z przypalonej jajecznicy. Zerknąłem na niego kątem oka.
- Wszystko w porządku? - spytałem widząc jego nietęgą minę.
- Tak - mruknął choć nie był nawet trochę przekonujący.
Zawiesił na mnie wzrok, również na niego patrzyłem choć po chwili opuściłem głowę z rumieńcem, przez jego intensywne spojrzenie.
Podszedł do mnie i wyjął patelnie z moich dłoni. Nagle przycisnął wargi do tych moich, a ja niepewnie oddałem pocałunek. Znów jego język zakradł się do mojej buzi, a jego duża dłoń wylądowała na moim pośladku. Zaskoczony odepchnąłem go lekko szeroko otwartymi oczami patrząc się prosto w jego twarz.
- N-nie - wykrztusiłem strzepując jego dłoń i opuszczając wzrok na jego tors - To znaczy.. To dla mnie nowe - wyszeptałem, bo chciałem by mi ufał i tak dalej, ale seks był ostatnim do czego mógłbym się teraz posunąć, by się uwolnić od niego - Wczoraj pierwszy raz się całowałem, nie chcę tak szybko tracić dziewictwa - dodałem. Staliśmy chwile w ciszy i poczułem jak unosi moją brodę za pomocą dwóch palcy spojrzałem mu w oczy. Na jego wargach widniał mały uśmieszek.
- Nie całowałeś tak jakbyś nie robił tego wcześniej - powiedział cicho z rozbawieniem i podnieceniem w głosie. No cóż, to kłamstwo. Całowałem się już wcześniej, ale seksu nie uprawiałem.
- Dar - rzuciłem na co on zaśmiał się głośno.
- Masz rację, nie mogę na tobie wymuszać seksu tak wcześnie. Przyjdzie na to czas - wymruczał i ucałował kącik moich ust zanim się odsunął - Zaraz zrobię coś nowego - powiedział zerkając na patelnie z przypaloną jajecznicą. Kiwnąłem głową i wyswobodziłem się spomiędzy niego a szafki.
Usiadłem przy blacie spoglądając na niego i nie wiedzieć czemu, pomyślałem, że jest naprawdę gorący, z podwiniętymi do łokci rękawami i gotujący. Szybko jednak mentalnie się spoliczkowałem przypominając sobie, że Zayn wciąż jest moim oprawcą.
CZYTASZ
Cruel World • Ziall ✔️
Fanfiction- Czemu mnie nie zabiłeś? - Twoje wielkie sarnie oczy mi na to nie pozwoliły