JiYong
Oprócz tego, że kazałem Chaelin na siebie zaczekać i poszedłem z Harą nie pamiętam kompletnie nic. Alkoholu też dużo nie piłem, głowa mnie nie bolała. Nawet nie wiem jak znalazłem się we własnym mieszkaniu, co jest jeszcze większą komedią.
Przetarłem dłonią oczy i rozejrzałem się po pomieszczeniu próbując przypomnieć sobie cokolwiek. Po kilku minutach walki ze sobą i swoją pamięcią postanowiłem wstać. Skrzywiłem się gdy poczułem zimne panele pod stopami. Naciągnąłem na stopy skarpetki i koszulkę która leżała na podłodze. Lekko nieprzytomnym krokiem automatycznie poczłapałem do kuchni, skąd słyszałem jakieś odgłosy. Cholera, chyba nikogo nie zapraszałem. Może to Chae przywiozła mnie do domu i została ze mną?
Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy zamiast oczekiwanej osoby zastałem krzątającą się w kuchni Harę.- Nie przypominam sobie, żebym cię zapraszał.- powiedziałem, opierając się o framugę drzwi. Kogo jak kogo, ale jej wyjątkowo mocno nie chciałem widzieć.
- Oh, już wstałeś. Wybacz, ale musiałam cię odwieść tutaj. Szukałam twojej przyjaciółki, ale Daesung powiedział, że wyszła przytulając się do jakiegoś faceta. Piłeś takiego kolorowego drinka od tej dziewczyny, pamiętasz?- tłumaczyła mi Hara przy okazji zostawiając warzywa, które kroiła.
Wytarła dłonie w ściereczkę i podeszła do mnie wolnym krokiem, obejmując się rękoma.
-Znałaś tego mężczyznę? Chae dzwoniła? Pewnie coś mi dosypali do tego drinka, ja pieprzę.
-Nie znam wszystkich, JiYong.
-Ugh, po prostu poproszę by sprawdzili monitoring.-przetarłem dłonią czoło i próbowałem się nie martwić o Chaelin. Nigdy nie wiadomo co może się stać.
-Myślę, że to nie jest konieczne, w końcu wszystko ci powiedziałam. Pójdziemy może na kawę i te pyszne francuskie rogaliki? Wiesz, tak jak kiedyś...- Hara uśmiechnęła się nieśmiało i odwróciła wzrok, bawiąc się pierścionkiem na jej lewej dłoni. Przysięgam, że teraz wyglądała identycznie jak osoba w której kiedyś zakochałem się na zabój. I gdyby to było możliwe pewnie zrobiłbym to jeszcze raz, nie żałuję niczego w moim życiu. Nawet Hary, przez którą płakałem non stop i przez to zamieniłem się w kluchę, a nie mężczyznę.
-Nie wiem czy mam ochotę. Poczekaj tu chwilkę.
Wróciłem do swojego pokoju zgarniając spodnie i telefon. Z nadzieją spojrzałem na ekran- brak wiadomości.
Westchnąłem głośno i po odblokowaniu ekranu napisałem wiadomość do Chae.Ja: Mam nadzieję, że dotarłaś bezpiecznie do domu. Masz plany na teraz?
Chaelin: Tak.
Ja: Tak, że dotarłaś do domu bezpieczna czy tak, bo masz plany?
Chaelin: Oba powody. Jestem zmęczona, daj mi spokój JiYong.
Ja: Nie wiem co ci się stało, ale chciałem ci tylko podziękować za wczorajszy wieczór, bawiłem się wspaniale dzięki tobie. Myślałem, że wyskoczymy na kawę.
Chaelin: Ktoś inny z pewnością dotrzymał ci towarzystwa lepiej ode mnie, z resztą zapytaj Hary. Pa.
Zdezorientowany i zły, zablokowałem telefon i nie dbając o to, że był prawie nowiutki lekko rzuciłem nim na półkę. Poszedłem do łazienki gdzie zrobiłem poranną toaletę i przebrałem się w świeże ubrania.
-To idziemy do tej kawiarni?- zadałem pytanie retoryczne, zgarniając z wieszaka klucze do domu.
-Jeszcze się pytasz.Po złożeniu zamówienia, razem z moją ex rozmawialiśmy na tematy dotyczące czasu, który spędziliśmy osobno. Okazało się, że udało jej się dostać posadę w kancelarii prawniczej i której tak marzyła. Podobno miała dwóch chłopaków i pewnie dowiedziałbym się jeszcze więcej, gdyby nie mój wzrok przyciągnęła osoba wchodząca do kawiarni w czyimś towarzystwie.
Doprawdy widać jaka zmęczona jesteś, Chaelin.
Kątem oka śledziłem poczynania dziewczyny, na której zaczęło mi cholernie zależeć. Była z jakimś żałosnym chłopaczkiem, któremu tak bardzo chciałem wybić teraz te wszystkie białe ząbki, szczerzące się w uśmiechu. Udawałem, że słucham Hary i przytakiwałem na każde jej zdanie mimo tego, że totalnie nie wiedziałam co mówiła.
Tak się kotku nie będziemy bawić.
***
Baaardzo dziękuję wszystkim za 1K wyświetleń! Jest mi strasznie miło z tego powodu, ale zauważyłam że pod ostatnim rozdziałem aktywność zainteresowanych totalnie zmalała i jestem tym troszkę zasmucona. Ale nie martwcie się, do końca tego ff dużo nie brakuje!
CZYTASZ
text messages II G-Dragon
FanfictionTytuł: Text Messages Paring: G-Dragon i Kiko Mizuhara Gatunek: romans Opis: Przypadkowy sms może zmienić bardzo dużo w życiu JiYonga Opowiadanie jest zakończone.