- Clause jak mogłeś to zrobić ?Nie mogę walczyć z własnym bratem- powiedział smutny Morro. – Ale ja mogę z tobą walczyć- powiedział zły Lloyd, po czym zaatakował Morro. Ten się nawet nie bronił przyjmował wszystkie ciosy, gdy nagle stało się coś dziwnego zły Lloyd popatrzył prosto w oczy Morro i nagle z jego oczu zaczęły lecieć łzy. Morro był tym faktem zaskoczony , nie wiedział co się dzieję. Zaatakował Clausa. Po czym przytulił całej siły złego Lloyda tak jak by wiedział że tylko jego miłość do Lloyda może złamać czar który rzucił Clause. Nagle z Lloyda zniknęła cała zła energia. Lloyd ponownie był już dobry. Morro już miał się cieszyć ale właśnie w tedy Clause ponownie złapał Lloyda. – Puść go Clause- powiedział Morro.- Nie mogę go puścić , obiecałem zemstę i słowa dotrzymam-powiedział Clause po czym znikł razem z Lloydem. – Kręci mi się w głowie- powiedział Cole.- Braciszku co ci jest?- zapytał się Tinex. – Słabo mi...- powiedział Cole i stracił przytomność. – Cole! Cole!- słyszysz mnie , błagam odezwij się- powiedział smutny Tinex. – Zabierzmy go na pokład perły. Tak tez zrobili. Tinex położył Cole'a do łóżka. – Co się stało Cole'owi ?- zapytała się Tala. – Ja już wiem Samukaj musiał go otruć – powiedział załamany Tinex. – Słuchajcie Cole się obudził- powiedziała Nya. – Cole co ci jest ?-zapytał się Tinex. – Tinex Samukaj mnie otruł znajdź kwiat ziemi...jest obok mojego domu rodzinnego...pospiesz się – powiedział Cole i znowu stracił przytomność. – Cole! Cole ! Braciszku uratuję cię – powiedział Tinex w którego oczach pojawił się łzy. – Szybko kurs na Ninjago City , musimy zdobyć ten kwiat- powiedział Tinex. Czy Tinex ocali życie swojego brata? Czy Morro uratuje swojego Braciszka? Czy to będzie oznaczać koniec czarnego Ninja ?
Perła wystartowała, Tinex cały czas siedział przy łóżku brata i zastanawiał się czyn odnaleźli się tylko po to aby się rozdzielić na zawszę w tedy z jego oczu zaczęły lecieć łzy .Nikt nie mógł patrzeć na niego. – Nya za ile będziemy na miejscu ?-zapytał się Jay . – Wiem że nam się spieszy , wytrzymajcie jeszcze tylko 10 minut i lądujemy- powiedziała Nya. Morro siedział na stołku przy stole i myślał jak by tu ratować swojego braciszka. Gdy nagle włączył się telewizor .- Morro coś taki smutny ?-zapytał się Clause który pokazał się w telewizorze. – Porwałeś mi Braciszka i to przez ciebie Cole umiera bo Samukaj go otruł- powiedział smutny Morro. – Tak Lloyda porwałem ale o otruciu Cole'a nie miałem pojęcia- powiedział zszokowany Clause. – Jak to nie miałeś pojęcia?- zapytał się Tinex który właśnie przyszedł do Morro bo chciał z nim porozmawiać. – Naprawdę nie wiedziałem ze Samukaj go otruję- powiedział smutny Clause. – ja ci wieże- powiedział Morro. – Ty mu wierzysz – powiedział zdziwiony Tinex. – Tak a co jeśli Clause ma rajcie i nie wiedział że Samukaj chce otruć Cole'a, nie zdziwił bym się wcale jak by to było prawdą- powiedział Morro.- Nie sądziłem Morro że ciebie stać na takie słowa jestem pod wrażeniem i dlatego na uratowanie braciszka dodam ci jeszcze 2 dni- powiedział Clause z którego oczu zaczęły lecieć łzy , zaraz potem obraz znikł. – Już jesteśmy pod domem Cole'a- powiedział Nya. Tinex wyskoczył perły i poszedł się przywitać z ojcem , o dziwo ojciec Cole'a pamiętał że ma młodszego syna. Tinex opowiedział cała historie swojemu tacie a następnie obaj wybrali się do ogrodu po kwiat ziemi. Tinex bardzo szybko znalazł ów kwiat i wrócił na pokład perły razem ze swoimi Ojcem. Cole już ledwo żył , w tedy Tinex podał mu kwiat i Cole go zjadł , ja tylko skończył go połykać jego serce stanęło. Tinex zaczął płakać. Właśnie w tedy Cole zaczął świecić , po czym się obudził. – Tinex nie płacz ja żyję jest dobrze braciszku naprawdę jest dobrze- powiedział Cole który przytulał się do swojego brata. – Ja tak się o ciebie bałem – powiedział Tinex. – Wiem o tym ale już po wszystkim , i to dzięki tobie- powiedział Cole z którego oczu zaczęły lecieć łzy. Ojciec Cole'a nie wytrzymał i poszedł ich obu przytulić. Wszyscy odetchnęli z ulga że Cole'owi już nic nie grozi. Jednie Morro nie świętował i cały czas się zastanawiał dlaczego Clause się naglę wzruszył. Co się stanie dalej ? i Czy Morro dowie się co sprawiło że Clause się wzruszył? I Czy uda mu się uratować życie swojego braciszka <3 ? .....CDN....
CZYTASZ
unusual family
Fanfiction"Wszyscy Ninja byli już żonaci , ale tylko Lloyd jeszcze nie wziął ślubu z Diaxy , ale pozostali już się przygotowywali to tego wydarzenia. Wszyscy mieszkali w wielki domu w samym centrum stolicy Ninjago." ~ Fragment opka ~