- No za ile będziemy w wąwozie ?-zapytał Garmadon.- Za 10 minut –powiedziała Nya. W tym czasie Morro siedział przy stole i rozmyślał dalej na temat Clausa.- Morro co się stało ? – zapytała się Jrix. – Tak sobie myślałem na temat Clausa a co ?-zapytał się Morro. – Chciałam powiedzieć że już jesteśmy w wąwozie- powiedziała Jrix . – Już to chodźmy- powiedział Morro. Perła właśnie wylądowała. Pierwsze co się Morro rzuciło w oczy to Lloyd obok którego stał Clause. Morro pobiegł w jego kierunku. – Morro tak jak obiecałem Lloyd jest wolny- powiedział Clause. – Dziękuję Clause- powiedział Morro po czym podbiegł do Clausa i go przytulił z jego oczu zaczęły lecieć łzy. – A to za co ?-zapytał się zdziwiony Clause.- Za to że w końcu doszedłeś do tego że nie musisz się mścić, bo sam to zrozumiałeś- powiedział Morro. – Dziękuje że mi wybaczyłeś- powiedział Clause z którego oczu zaczęły lecieć łzy. Morro po 10 minutach puścił Clausa i podszedł w stronę swojego Braciszka Lloyda. – Lloyd tak się cieszę że cię widzę- Morro mówił to biegnąc do swojego brata. – Ja też się cieszę że cię widzę- powiedział Lloyd. W tym momencie obydwaj się do siebie przytulili i z ich oczu zaczęły lecieć łzy. Garmadon natomiast przekonał pozostałych Ninja by oni zaufali i wybaczyli Clausowi. Wszyscy poza Cole'm i Tinex'em nie mogli jeszcze Clausowi wybaczyć. – Ja mu wybaczam- powiedział Cole. – I ja też- powiedział Tinex. – Ojej dziękuje wam- powiedział Clause, który nie wytrzymał i przytulił się do Tinex'a i Cole'a. Wszyscy łącznie z Clausem załadowali się na perłę. Perła ruszyła w drogę powrotną gdy nagle Tinex zorientował się ze Cole znikł. – Chwila a gdzie Cole?- zapytał się Tinex. W tym momencie na ekranie telewizora pojawił się Cole i krzyczał :- Ratunku, pomocy. Nagle coś przerwało obraz. – O nie Cole został porwany- krzyknął Tinex. Co się stanie dalej ? I czy Ninja ocalą Cole'a ?
- Ale kto porwał Cole'a ?-zapytał się Jay. – Ja chyba wiem-powiedział Tinex. – Tak to kto?- zapytał się Jay. – Samukaj- powiedział Tinex. – Co!!! Niby czemu on miał by go porwać?- zapytał się dzwony Kai. – No bo ja go uratowałem a Samukaj chciał go zabić tą swoją trucizną, i pewnie dla zemsty- powiedział Tinex. –Aa tak teraz to ma sens- powiedział Kai. W tym samy czasie Lloyd poszedł do swojego pokoju. Wszedł do środka i zobaczył Diaxy. – Lloyd nic ci nie jest, jak ja się cieszę- powiedziała Diaxy. – Ja też się cieszę że cię widzę , a co z naszym dzieckiem?- zapytał się Lloyd. – A bardzo dobrze- powiedziała Diaxy. Lloyd nic nie powiedział zniżył się i zaczął dotykać jej brzucha <3. Po czym wstał złapał ja w swoje ramiona i zaczął się z nią całować <3 <3 :-* . Morro w tym czasie rozmawiał z Clausem na luźne tematy tak aby dowiedzieć się co on takiego lubi. Jedynie Tinex martwił się o Cole'a. Mia podeszła do niego i zaczęła go pocieszać mówiąc :- Na pewno go jeszcze zobaczysz, jestem tego pewna, nie martw się. – Dziękuje dobrze mieć taką cudowną dziewczynę jak Ty <3- powiedział Tinex . Po czym przytulił się do niej, jego usta dotykały jej ust i zaczęli się całować <3. Pocałunek ten przerwał Morro który powiedział :– Mamy wiadomość od Samukaja a dotyczy ona Cole'a.- Dobra już idę- powiedział Tinex , chwycił Mia'e za dłoń i pobiegli razem na mostek. Co to za wiadomość od Samukaja? Dlaczego Tinex się wścieknie? I na jaki pomysł wpadnie Clause? ....CDN....
CZYTASZ
unusual family
Fanfiction"Wszyscy Ninja byli już żonaci , ale tylko Lloyd jeszcze nie wziął ślubu z Diaxy , ale pozostali już się przygotowywali to tego wydarzenia. Wszyscy mieszkali w wielki domu w samym centrum stolicy Ninjago." ~ Fragment opka ~