- Morro jesteś jakiś zmęczony, Cały czas siedzisz i czuwasz przy Lloydzie idź się przespać a ja będę czuwać –powiedziała Diaxy. – Nie dam radę ja muszę przy Nim czuwać- powiedział Morro , który był już zmęczony , jego oczy był całe czerwone od płaczu, ale on został nie ugięty i chciał czuwać dalej chociaż ledwo stał na nogach. – Morro idź się położyć , no już idź ja tu zostanę- powiedział Diaxy. Morro posłuchał jej i poszedł do swojego pokoju, stał chwile przy swoim łóżku, po czym się na nie połozy i od razu zasnął. Diaxy siedział obok łóżka Lloyda trzymając go za dłoń w której był kryształ, lekko ją ścisnęła i użyła swojej mocy i kryształ zaczął świecić i to tak mocno że jego światło wchodziło do każdego pokoju. Jak wszyscy Ninja zobaczyli światło to się zerwali na równe nogi i pobiegli do pokoju w którym był Lloyd. – Co się stało ?-zapytał się Kai. – To kryształ świecił – powiedziała Diaxy. – No tyle to wiem – powiedział Kai. –Ale coś się zmieniło ze stanem zdrowia Lloyda?- zapytał się Jay. – Nie wiem nie sprawdzałam ale chyba tak...ał ał- powiedziała Diaxy chwytając się za brzuch. – Co ci jest ?-zapytał się Morro który właśnie wszedł do pokoju. – Brzuch mnie boli ale to przejdzie...ał ał..- powiedziała Diaxy. – Lepiej usiądź – powiedział Morro i przytrzymał Diaxy a Kai podsunął stołek. Diaxy na nim usiała i oparła się ścianę , cały czas patrzyła się na Lloyda gdy nagle silne światło oślepiło wszystkich. – Co jest grane nic nie widzę!!!- powiedział Cole który czuł się już dobrze. – O rany oślepłem- powiedział Jay.- Nie ty ośle nie oślepłeś po prostu z kryształu bije tak ostre światło i dla tego nic nie widzisz- powiedział Zane. – Tak właśnie może być – powiedział Wu razem z Garmadonem. – Za mocne to światło – powiedział Clause i Chen. – A może to Jrix ?-powiedziała Sawix. – Nie to nie ja bo ja tez nic nie widzę – powiedział Jrix. Po jakiś 3 minutach światło zniknęło. – Od razu lepiej teraz wszystko widzę – powiedział Jay. Po czy spostrzegli że coś się stało z Lloydem. Garmadon już miał sprawdzić jak jego noga ale przerwał mu Morro. – Lepiej wujku nie patrz- powiedział Morro. – Spokojnie chce tylko zobaczyć co z jego nogą ty Morro nie musisz patrzeć – powiedział Garmadon. Podniósł kołdrę którą przykryty był Lloyd. – To jego Noga ?-zapytał się Kai. –Tak zaczyna się goić – powiedział Morro. – Nya oceń stan zdrowia Lloyda- powiedział Garmadon. – Tak jest- powiedziała Nya. Podeszła do Lloyda i dotykała go , po około 5 minutach.- Jest lepiej by najmniej z nogą ale teraz jestem pewna ktoś nie wiem kiedy ale go zranił i to prosto w serce- powiedziała Nya. – Ale kto mógł to zrobić i kiedy –powiedział Kai. Wszyscy zaczęli myśleć , gdy nagle .- Eureka już mam – krzyknął Cole. – Tak ale co masz ?-zapytał się Jay.- Wiem kto to zrobił to był Samukaj pamiętacie jak aj byłem porwany a Tinex wpadł w szał i co nad perłą pojawiły się skały i jak Lloyd odepchnął Diaxy a na jego nogę poleciała skała- powiedział Cole. – No Pamiętamy- powiedział Jay w imieniu wszystkich. – Właśnie w tedy Samukaj mnie opuścił, i poszedł na perłę i na niej zaatakował Lloyda i go zranił a nie widzieliście go bo był nie widzialny a potem wrócił- powiedział Cole który miał rację bo wiedział o planie Samukaja. – E słuchajcie to jest armia – krzyknął Zane który był na mostku. Wszyscy pobiegli na mostek i zobaczyli Samukaja z armią szkieletów , cała armię nindroidów i armię Chena. – I co teraz oni idą zaatakować statek i nas – powiedział Jay. – Jest ich za dużo jak my ich pokonamy ?-zapytał się Kai . Co się stanie dalej ? i Jak Ninja pokonają ta ogromną armię pod dowództwem Samukaja ? .....CDN......
CZYTASZ
unusual family
Fanfiction"Wszyscy Ninja byli już żonaci , ale tylko Lloyd jeszcze nie wziął ślubu z Diaxy , ale pozostali już się przygotowywali to tego wydarzenia. Wszyscy mieszkali w wielki domu w samym centrum stolicy Ninjago." ~ Fragment opka ~