Lea
Ucieszyłam się z tego, że Jack odebrał mnie ze szkoły, nawet bardzo, ale przy chłopaku starałam się tego tak nie okazywać, chociaż nie wiem czy rumieńce na mojej twarzy już tego nie zrobiły.
- Możesz mi już powiedzieć gdzie jedziemy?
- Nie - odpowiedział gwałtownie. - Już ci mówiłem, że to niespodzianka.
- Nie lubię niespodzianek - odparłam i rzuciłam chłopakowi uporczywe spojrzenie.
- W takim razie jesteś dziwna, bo każdy lubi niespodzianki.
Wybuchłam śmiechem patrząc na Jack'a, który dalej ze skupieniem prowadził samochód.
Czy to możliwe, że on w ogóle istnieje? Czy to możliwe, że wygląda tak cholernie dobrze? Czemu cały czas się na niego gapię i nie potrafię tego kontrolować?
***
- W końcu się doczekałaś - oznajmił chłopak przyglądając się mi i czekając na moją reakcje. - Jesteśmy na miejscu.
Staliśmy przed budynkiem na którym widniał wielki napis 'kręgielnia'.
Czy Jack właśnie zabrał mnie do kręgielni? Czyli zerwałem się z lekcji żeby porzucać kulą?
- Przyznam, że tego się nie spodziewałam - odpowiedziałam będąc w ciągłym szoku.
- Czyli niespodzianka się udała? - Śmieję się w odpowiedzi.
- Można powiedzieć, że tak.
Wnętrze dziewięcio torowej kręgielni robiło naprawdę ogromne wrażenie. Kule, kręgle, tory składały się z najwyższej jakości wyposażenia, a przy eleganckim barze serwowano ciepłe przekąski.
- Zarezerwowałem nam drugi tor. Możesz już tam iść, ja zaraz przyjdę.
Kiwnęłam głową i miałam zamiar wykonać polecenie chłopaka, gdy przy barze zobaczyłam znajomą postać.
Paul.
Stał samotnie i pił jakiegoś drinka. Miał na sobie czarny t-shirt z logiem jakiegoś zespołu, katankę, która przypominała tą od gucci, ale to raczej nie mogła być ona i czarne spodnie. I tak, jak zwykle wyglądał bardzo dobrze.
- Paul! - krzyknęłam w stronę chłopaka mając nadzieje, że mnie usłyszy.
Chłopak odwrócił się i zaczął szukać wzrokiem osoby, która wołała jego imię, aż wreszcie mnie zauważył.
- Lea! - ucieszył się na mój widok. - Co ty tutaj robisz?
- Jestem tu razem z Jack'iem. Odebrał mnie ze szkoły i przyjechaliśmy trochę pograć.
- Z Jack'iem? - powtórzył nie dowierzając, a jego uśmiech zrzedł.
Kiwnęłam głową w ramach odpowiedzi.
Czy Paul jest o mnie zazdrosny?
Stałam zmieszana patrząc w jeden punkt i nie wiedziałam co zrobić z rękoma.
CZYTASZ
Say you love me
RomanceDwie dziewczyny, które tak bardzo się nienawidzą. Jednak łączy ich wspólna pasja. Taniec. Odkąd trafiają, do najbardziej znanej w mieście, akademii tańca ich życie całkiem się zmienia. Kylie - kompletnie zagubiona w swoich uczuciach. Emocjonalna, d...