Kylie
Czemu znowu przyszliśmy na pustą salę? Sama nie wiem. Nie mam pojęcia dlaczego chciałam akurat spędzić ten czas z Kayden'em. Czasami po prostu działam pod wpływem emocji, a tylko tańcem potrafię to opanować.
Puściłam na telefonie, wolniejszy kawałek, którego od niedawna dość często słucham. Kayden położył ręce na mojej talii, a ja natomiast swoje, na jego ramionach. Zaczęliśmy się lekko poruszać do rytmu piosenki. Nikt z nas się nie odzywał. Kayden widział, że coś mnie męczy, ale nie pytał o to. Zamknęłam oczy i pozwoliłam chłopakowi, aby poprowadził.
- Lea nie powinna rozpowiadać wszystkim o tym. – Spojrzałam na bruneta.
Wiedziałam co ma na myśli.
- Kayden, ale tu nie o to chodzi. – Przegryzłam wargę. Chciałam się komuś zwierzyć, ale jedyną osobą, której mówiłam wszystko, była Sam. – Po prostu nie mogę uwierzyć, że powiedziała jej to moja najbliższa przyjaciółka.
Piosenka skończyła się, a ja usiadłam na podłodze ze zgiętymi kolanami, na których oparłam głowę. Kayden popatrzył na mnie z uniesionymi brwiami.
- Czemu myślisz, że to ona powiedziała?
- Bo po szkole trochę się posprzeczałyśmy i... wszystko na to wskazuje – odpowiedziałam, poprawiając kosmyk włosów.
Brunet usiadł po turecku, naprzeciwko mnie.
Tak naprawdę nie byłam do końca pewna moich podejrzeń. Czy Sam naprawdę byłaby do tego zdolna?
- Ona ma pretensje do mnie o to, że tak dużo czasu spędzam czasu na treningach – zwierzyłam się, choć nie do końca byłam pewna czy dobrze robię.
Spojrzałam na chłopaka, przegryzając wargę. Spodobały mi się jego włosy, które były w artystycznym nieładzie, co tak bardzo dawało jemu uroku. Kayden uśmiechnął się, kiedy zobaczył, że mu się przyglądam.
- Czasami możemy się zawieźć nawet na tych najbliższych, dlatego radzę ci żebyś robiła to co lubisz i nie zwracała uwagi na innych. Dobrze wiedziałaś, że taka akademia tańca, to będzie twój drugi dom i będziesz spędzała tam dużo czasu, a Sam powinna cię wspierać w realizowaniu pasji.
Miał rację. Samantha nigdy nie pytała o treningi, nie interesowało ją jak mi idzie. Zawsze najważniejszy był jej występ, lub Dylan.
- Nieważne. Zatańczymy jeszcze raz? – Wstałam i podałam rękę Kayden'owi.
Tym razem włączyłam nieco szybszą i radośniejszą piosenkę. Tańczyliśmy, śmialiśmy się, wygłupialiśmy, co bardzo poprawiło mi humor. Z uśmiechem zaczęłam wyśpiewywać słowa piosenki. W końcu doszło do tego, że i on śpiewał razem ze mną. Po naszym „koncercie" opadliśmy ze śmiechem na podłogę. Poczułam się o wiele lepiej, bo nie myślałam już o tej całej sprawie z Sam. Czułam się, jakby czas dla nas się zatrzymał. Popatrzyłam na bruneta, a ten spojrzał na mnie. W pewnym momencie miałam wrażenie, że patrzy na moje usta, ale dokładnie wtedy zadzwonił mój telefon.
***
Kayden podwiózł mnie do jednej z kawiarni, gdzie miałam spotkać się z Dylan'em. Zastanawiałam się co takiego ode mnie chciał, że zadzwonił z „koniecznym spotkaniem". Przez chwilę myślałam, że Sam go nasłała, ale właściwie po co miałaby to robić?
CZYTASZ
Say you love me
RomanceDwie dziewczyny, które tak bardzo się nienawidzą. Jednak łączy ich wspólna pasja. Taniec. Odkąd trafiają, do najbardziej znanej w mieście, akademii tańca ich życie całkiem się zmienia. Kylie - kompletnie zagubiona w swoich uczuciach. Emocjonalna, d...