Pierwszy dzień szkoły| Druga ja

1.1K 40 1
                                    

Rozdział dedykuję  Rinus03
Dziękuję ci jesteś naj naj 😘

Tej nocy miałam sen. Sen który wytłumaczył mi to co zrobił Kanato. Przykro mi z tego powodu, tym razem nie spałam sama, obok mnie był Subaru. Puki chłopak spał to mogłam się przebrać w szkolny mundórek . Wczoraj Reiji powiedział mi że chodzę do szkoły wieczorowej i do klasy będę chodziła z Subaru. Wstałam i otworzyłam szafę. Wyciągnęłam z niej mundórek. Sprawdziłam czy Subaru śpi i myślałam że tak.
Spiełam moje długie, czarne włosy w warkocz. Zaczęłam sobie nucić byle jaką spokojna piosenkę i rozbierać piżamke. Zapomniałam ze chłopak był w moim pokoju. Podeszłam do szafki i wzięłam bieliznę którą ubrałam. Miała kolor czarny i była koronkowa (dla ciekawskich). Ubrałam spudniczkę, koszulę, marynarkę, wstążki do mundórka oraz podkolanówki wraz z czarnymi baletkami
-Jakbym wiedział ze rano tu takie widoki to przychodził bym codziennie.- Odezwał się złośliwie Subaru -Nie śpisz ?- Zapytałam -Nie śpię odkąd wyszłaś z łóżka.- Zawstydziłam się.-I wszystko widziałeś ?!- Jak on mógł -Nie, jestem Subaru, Nie Laito.- powiedział.-Idziemy na śniadanie ?- zapytał A mi przypomniała się wczorajsza sytuacja. -Będziesz siedziała obok mnie. -Uspokoił mnie chłopak.- Jak Wyglądam ?- Zapytałam chłopaka wydaje sie przyjazny -Bardzo ładnie ...- wyszeptał Ale to mi starczyło -Subaru-kun ty i Kanato... założyciele się o mnie?- Zapytałam - To tak wygląda ale naprawdę nie chce żeby stało ci się coś złego. Przepraszam...- powiedział chłopak z zawstydzeniem i jakby na chwile przestał myśleć co mówi -Subaru-kun idziemy ?- otrząsnął się i zeszliśmy na dół. -Dobrek wszystkim -powiedziałam radośnie. -Co dziś na Kolację ?- Zapytałam chociaż traktowałam to jako śniadanie. -Sałatka, sok żurawinowy, chleb pełno ziarnisty z serem .- Odpowiedział Reiji -Jaka ładnie ozdobiona zastawa - Stwierdziłam a Reiji spojrzał ma mnie ze zdziwieniem. -Naprawdę Ci się podoba ?- Zapytał z niedowierzaniem -Tak, jest taka piekna elegancko ozdobiona.- powiedziałam -Wreszcie ktoś kto potrafi docenić piękno zastawy stołowej -Stwierdzi Reiji. Po kolacji wszyscy ustaliliśmy się przed głównymi drzwiami rezydecji i czekaliśmy na Laito. Gdy on przyszedł to wszyscy ruszyliśmy do limuzyny. Shu ustąpił mi miejsca co było miłe z jego strony. Dziś muszę po szkole iść do Riuko zająć się nim bardziej, ostatnio był bardzo roztrzesiony. Jechaliśmy tą limuzyną chyba jakieś 10-20 minut. Gdy dojechaliśmy wszyscy wysiedliśmy(no to chyba jasne nie wiedziałam ze ich limuzyna po szkole wozi). 
-Yuki, Subaru ci wszystko wytłumaczy jeśli chodzi o szkołę, chodzisz z nim do klasy. -Powiedział Reiji. Zobaczyłam że Subaru na mnie czeka, więc podbiegłam
-Subaru, powiesz Mi wszystko?- Zapytałam z niecierpliwością na odpowiedź -Chodzisz ze mną do klasy. Siedzisz ze mną w ławce i wszędzie masz być zw mną. - Co on odwala? Nad opiekuńczy się znalazł... Ehh trudno... Szłam razem z Subaru przez korytarz wszyscy się na nas patrzyli. Znaczy dziewczyny na niego, a na mnie chłopcy. Gdy Subaru to zauważył złapał mnie za rękę, przyspieszył krok i na dzwonek weszliśmy do klasy. -Dzieńdobry -powitała nas od progu nauczycielka .-Ty pewnie jesteś Yuki, tak?- zapytała -Tak,to ja.- odpowiedziałam pani nauczycielce - Przedstaw się klasie - pani pokazała mi ruchem ręki że mam stanąć na środku klasy. Podeszłam we wskazane miejsce na środku sali. -Dobrze opowiedz nam coś o sobie .- kazała nauczycielka -Witajcie. Jestem Yuki Suzumi . Miło mi Was poznać. - powiedziałam i zobaczyłam rękę w górze zanim nauczycielka coś powiedziała zapytałam-Tak?- Zapytałam i ujrzałam chłopaka miał niebieskie oczy i brązowe włosy . -Suzumi to znany polityk ponoć bliski przyjaciel polityka Sakamaki to prawda? Jesteś jego córką? - usłyszałam pytania i wiedziałam co odpowiedzieć .-Tak to prawda. Mój ojciec i ojciec Subaru to znani politycy którzy się przyjaźnią. I dlatego przyjechałam do Sakamakich ponieważ mój ojciec ma ważne sprawy i nie miał by czasu dla mnie. Więc jestem z moimi przyjaciółmi których nie widziałam parę lat przez pracę ojca .- Wszystko wytłumaczyłam tak aby nikt się o nic nie pytał . -Co lubisz robić w wolnym czasie ?- wszyscy się odwrócili a na mnie spojrzała dziewczyna o czarnych włosach z różowymi pasemkami, wyglądała jak buntowniczka. -Jeździć konno i...- przerwała mi -To tak jak Ja możemy porozmawiać na przewie ?- zapytała-Oczywiście .- uśmiechnęła się -Jaki lubisz kolor ?- Tym razem odezwała się blądynka z czerwonymi pasemkami
-Czarny i Lawendowy - pozwoliła mi dokończyć . Usiadłam obok Subaru i tak minęła Mi pierwszą lekcja ,
Czyli matematyka . Na przerwie jak obiecałam, a raczej się zgodziłam porozmawiać z różową.  -Yuki-chan - usłyszałam głos różowej i odwróciłam się i zobaczyłam ją, podeszła do mnie -Witaj Yuki jestem Jane A to Nina - pokazała na czerwone pasemko . -Hej . Chciałyście ze mną rozmawiać. - Powiedziałam. -Posłuchaj Subaru jest nasz. - Stwierdziła jedna z dziewczyn a ja po prostu Nie wiedziałam o co chodzi. Zamurowało mnie ... -Trzymaj ręce z dala od niego - jedna dziewczyna chciała mi dac z liścia, ale coś we mnie pękło jak kiedyś gdy mama i Tata płakali. -Tsa akurat ... haha - zaczęłam się psychicznie śmiać - Pokaże ci co się robi z czymś co chce mojej własności !- Co Ja mówię ? Co to za wspomnienia ? Ja ich znam...
Shu, Reiji, Ayato, Kanato, Laito, Subaru ... oni są moi, to moja własność . -Oni są moi...- zaczęłam się śmiać, zaraz po tym jak się wyśmiałam przyszli chłopcy. - Oni są Moją WŁASNOŚCIĄ!!!!- Straciłam kontrolę Pomocy ...
Nagle włosy Yuki zmieniły kolor na biały, oczy na czarne, A z jej pleców wyszły kościste  skrzydła, miała długie pazury oraz kły.

(Z perspektywy Subaru)

Przyszłem razem z braćmi ponieważ usłyszeliśmy psychiczny śmiech który (o dziwo ) tym razem nie był od Kanato.- Oni są Moją WŁASNOŚCIĄ!!!!- Usłyszałem z ust Yuki. Po tych słowach dziewczyna nagle się zmieniła. Włosy miała białe, oczy miała czarne , z pleców wyrosły jej kościste skrzydła, miała długie czarne paznokcie oraz kły. -Yuno...- powiedziałem i nie wiem czemu zacząłem płakać. Dziewczyna spojrzała na mnie -Yuki...- wyszeptałem po raz kolejny nie wiedząc o co chodzi. Dziewczyna odwróciła odemnie wzrok i spojrzała na pasemko-club...
-Oni są moi, jeśli spróbujcie obiecuje że łatwej śmierci mieć nie będziecie...- zaczęła się psychicznie śmiać A pasemko-Club odbiegł
Znam ją, znam Yuki i jej ciemną stronę ... Ja kocham i kochałem Yuki nie miałem pojęcia ze to ona tak się zmieniła od kąd ostatni raz ja widziałem

(Perspektywa Yuki)


Widziałam tylko jak dziewczyny uciekały. Czułam się bardzo słabo... jedyne co pamiętam to chłopców i wielki ból oraz ciemność...

><><><><><><><><><><><><>
Oto i rozdział który ma równe tysiąc słów  Ta da 😊
Więc mam nadzieję że  się podoba postaram się coś jeszcze wrzucić dziś A jak nie dziś to juto ^^
<><><><><><><><><><><><>



~NatsuSuzu

Anielica Śmierci | Diabolik Lovers {ZAKOŃCZONE }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz