Po zjedzeniu śniadania między Kou a Subaru. Miałam iść się ubrać ok no wszystko fajnie gdyby nie fakt że ten zboczeniec z koczkiem ma mnie pilnować. Ubrałam się tak jak to ja do szkoły. Wyznaczony mundorek i itd. Kiedy już się przybrałam i zeszłam na dół, gdzie wszyscy czekali wyczulam kłopoty. Chwycilam rękę Rukiego która kierowała się w stronę klamki -O co chodzi ?- zapytali chłopcy chórem (prócz azusy on trochę później mówił) ja tylko wiedziałam ze nie powinniśmy -Yuki nie mamy czasu na takie zabawy - czułam strach jaki czułam był nie do opisania Coś się tam chowa ono chce nas zabić. Ja czułam, że wiem co to, a może raczej kto to? To moja "siostra". Tak jestem jedynaczką Ale to po prostu przyjaciółka od zawsze moja "siostrzyczka" była wściekła -Ona tam jest...- poczułam te złość wiem co chciała zrobić. Cóż w tych sytuacjach zazwyczaj odpierdala się transformersa albo się ginie. Chyba wole to pierwsze Ale muszę się poważnie zastanowić, tak przyszłowciowo. Wykurwić Power renger czy ginąć .... hmmmmmmm..... się zobaczy. A jak na teraz to muszę wykurwić transformers. Dobra skrzydła, pazurki, zęby, oczy i inne moje piękne elementy niecodziennego wyglądu ☺ czemu nie...-Yukki odsuń się od nich.- powiedziała Toru. Chuda blond dziewczyna z krótkimi włosami od ramion miała czerwone oczy choć normalnie są zielone. Była ubrana skąpo, sukienka prawie zasłaniająca jej piersi i widoczny tyłek -Wybacz Toru, nie tym razem.- powiedziałam demonicy tak Toru to demon. -Chyba czas coś zmienić nie sądzisz Yukki?- myśli ze jest silniejsza Ale ja nigdy sie nie rozkrecilam -Wybacz Toru tym razem żadnych ulg. Czas zebrać moje żniwa. - Powiedziałam już ex przyjaciółce i moje piękne czarne skrzydła zamieniły się w kosciste, pazury stały się dłuższe i miałam dwie minikosy które idzie złożyć razem w całość jako kosa z dwoma ostrzami, cóż stały sie czarne a znich wpływała maź miałam dłuższe kły niż wampiry. Zaatakowała mnie Toru A ja tylko wrzaslam i To Ją odrzuciło tak ze była ranna. Wyciągnęłam minikosy i trochę ją straszylam. Połączyłam je w jedną dużą A ona zaczęła uciekać z łatwością ją dogoniłam i ściełam głowę. -Wybacz Toru. - wzięłam duszę w kulę która zrobiłam i spakowalam do plecaka. Zmieniłam sie w siebie i poszłam na lekcje z chłopcami. Niepokoi mnie to że przysłali Toru po mnie. Myślą ze mogą mnie zabić. Nie mogę na to pozwolić, obiecałam sobie ze będę żyć puki chce i tak właśnie zrobiłam. Wole wykurwiać transformersy niż ginąć. Cóż dzień w szkole minął jak dzień w szkole nie było w niej innych sakamaki prócz subaru. Po powrocie do domu zjedzeniu kolacji poszłam spać. Poczułam jak materac się zagina za mną i poczułam rękę Suabru na na talii-Słodkich snów księżniczko - powiedział i zasnął A ja z nim.
------------------------------------------------
Hello ludki oto New rozdział właśnie napisany. W tym tygodniu będzie ich mniej. (Nauka) więc wybaczcie szkoła ważna rzecz.😐
Mam nadzieję że się podoba 😁 jeśli coś piszcie w komentarzach. Wiem ze ortografia kiepska mam nadzieję ze nie zwróćcie na to uwagi po prostu dziś jestem bardzo zmęczona i nawet nie staram się poprawić (szczerość to podstawa ) wykończona nauką.
------------------------------------------------
~NatsuSuzu
CZYTASZ
Anielica Śmierci | Diabolik Lovers {ZAKOŃCZONE }
FanfictionAnielica śmierci o imieniu Yuki przeprowadza się do rezydencji sakamaki .Na rozkaz rodziców . Wampiry które wiedzą kim jest Nowa narzeczona chcą zdobyć jej serce na milion sposobów Ale nie przestają być tacy jak byli .