Dedykowane dla
@hankabff@ikredaPo radzie Ann, od razu poszedł do konduktora. Szedł powoli, długim korytarzem. Mijał kolejne przedziały, ale nikogo w nich nie widział. Powoli zbliżał się do końca swojego wagonu. Przechodził wlaśnie obok ostatniego przedziału. Zajrzał tam, ale w nim również nikogo nie było.
,,No tak, nie pomyślałem, że jestem w ostatnim wagonie, a konduktor w pierwszym. Mogę się do niego dostać tylko wychodząc stąd. No chyba,że... Nie. To jest niemożliwe! Ale spróbować nie zaszkodzi..."
Podszedł do drzwi, które łączą dwa wagony. Pchnął je i z bardzo dużym zdziwieniem zobaczył, wejście do kolejnego wagonu za otwartymi drzwiami. Rozejrzał się czy może od razu stąd wyjść do Ann, ale łącznik został zamurowany. Otworzył kolejne drzwi. Chodził między kolejnymi przedziałami, ale znowu nikogo nie zastał. Nagle usłyszał otwieranie drzwi przez które tu wszedł. Schował się w jednym z przedziałów i dyskretnie zobaczył, kto za nim podąża. Był to chłopak na oko 25 lat. Był nawet przystojny. Wszedł głębiej do przedziału i wszedł na półkę na bagaże. Skulił się i przysunął jak najbliżej wejścia, aby mieć oko na przybyłego.
,, A tak właściwe to gdzie ten mężczyzna z teczką? Nie widziałem go , gdy szedłem tutaj... A może znalazł wyjście?"
Jeszcze raz przyjrzał się chłopakowi. Dopiero teraz zobaczył mały, ale nie tak mały szczegół, który sprawił, że jego serce zabiło szybciej.
,,No to mam odpowiedź!"
W ręku chłopaka znajdowała się ta sama teczka, którą miał mężczyzna z przedziału. A jego wzrok był wprost identyczny! Ale chyba niemożliwa jest tak nagła przemiana z prawie seniora do nastolatka. Ale koniec końców, widział przed sobą, albo potomka, albo zabujcę, albo przemienionego starca.
,, W sumie to zostałem wplątany do magicznego świata, więc może... Może przede mną stoi przemieniony staruszek, dodatkowo opętany przez diabła, albo inne cholerstwo"
Gdy chłopak przechodził obok kryjówki Marka, powiiało chłodem. Nagle zerwał się wiatr, tak silny, że Mark ledwo się trzymał. Jednak chłopakowi to nie przeszkadzało. Wyglądał jakby nic się nie działo i nic nie czuł. Chłopak z teczką zatrzymał się obok przedziału, w którym krył się chłopiec. Wyglądał jakby coś wyczuł. Zachowywał się jak pies, który wywęszył jedzenie.
__________________________
Ach, to super porównanie^^
__________________________Mark zrozumiał, że chłopak wie o jego kryjówce...
Nastolatek wszedł do przedziału i spojrzał z niewinnym uśmieszkiem na bruneta. Chłopcowi serce podeszło do gardła. Nieznany dotknął go w rękę i nagle jakby zaczęli się zwijać sami w sobie. Maciek zamknął oczy, a gdy je otworzył przed nim stały schody, które nie miały końca i się nagle urywały. MEDIA
Nastolatek niedbale wepchnął chłopca na stopnie, ale sam nie wszedł. Maciek chciał zejść, ale się nie dało. Nie pozostało mu nic innego jak siedzieć i czekać, niewiadomo na co. Tajemniczy chłopak zniknąl. Dla zabicia nudy postanowił wejść na szczyt. Wchodził i wchodził aż doszedł do końca. Był zaledwie metr nad ziemią, więc postanowił zeskoczyć. Ku jego zdziwieniu, gdy wykonał skok, pod jego stopami pojawił się następny schodek. Poszedł dalej i dalej aż dotarł do żelaznych drzwi, które popchnął.
-Z twoją siostrą było łatwiej...-powiedział głos, który do złudzenia przypominał jego ojca
-Tato! Co ty tu robisz?! Wiesz gdzie Eliz... Amy?
- Uciekła ode mnie... Mam nadzieję, że ty synu mnie nie opuścisz...
- Na pewno nie! Jak ona mogła?... Zostanę tutaj na zawsze! I przekonam Elizabeth, że nie warto było mnie wystawiać! Ja za nią pół Anglii przejecgałem sam jak palec, a ona takie żarty odwala!- czuł jak w środku cały się gotuje, jakby miał w sobie ogień. Nie mógł zobaczyć, że ,,ojciec" się uśmiecha, zadowolony z sukcesu.
-Wiem gdzie ona jest i jak dać jej nauczkę, ale musisz mi pomóc...- nachylił się do Marka i powiedział mu cały plan.
-Zgadzam się!
- Wright!- po jego słowach pojawił sie tu ten sam chłopak z teczką- Nasz plan czas zacząć-powiedział z uśmiechem. Już po chwili Maciek udawał porwanego, a ,,ojciec"i chłopak udawali porywaczy. Znaleźli się w lesie...
Hejka!
Następny rozdział to będą nominacje, które dostałam od hankibffRozdział po nominacji to będzie dalszy ciąg opowieści oczami i Kayli i Maćka.
Kisski lovki i do zobaczenia^^

CZYTASZ
Magiczna Gra
FantasyNiesamowita historia o rodzeństwie wplątanym do magicznej gry o śmierć i życie. Czy uda im się to wygrać? Czy pokonają złą stronę mocy i uratują świat? JEŚLI CHCECIE SIĘ TEGO DOWIEDZIEĆ KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE MOJĄ OPOWIEŚĆ!!!